chapter 52

326 74 103
                                    

"minho wstawaj", powiedziała uśmiechnięta dziewczyna wchodząc do pokoju Lee następnie rozsuwając firanki przez co chłopak zacisnął powieki przytulając do siebie chłopca który przez całą noc był w niego wtulony.

Jihee odwróciła się w jego stronę z uśmiechem na twarzy ale widząc na łóżku kogoś jeszcze oprócz minho, jej oczy rozszerzyły się a usta uchyliły w szoku.

"Co on tu robi?", zapytała, "zamknij się bo go obudzisz", powiedział Lee delikatnie gładząc hana po włosach, "co?!", krzyknęła, na co straszy przewrócił oczami wzdychając a zaraz potem na jego ustach pojawił się uśmiech widząc jak młodszy się budzi.

"Hejka skarbie wyspałeś się?", zapytał pieszcząc jego pulchny policzek, "nie do końca bo ta suka mnie obudziła", minho zaśmiał się cicho na słowa chłopca i przytulił go do siebie.

"Dlaczego on tu jest przecież to syn Jungsu!", krzyknęła, "sprawdziłem wszystko i jisung nie miał kontaktu z ojcem od lat".

"To nic nie znaczy, przecież mogli się jakoś inaczej komunikować przecież to szef mafii na pewno zrobił coś aby-", minho jej przerwał, "przestań do cholery!".

"Jisung jest niewinny więc jeśli jeszcze raz powiesz że wcale tak nie jest to cię wyrzucę z tego domu rozumiesz?", dziewczyna prychnęła wychodząc a Lee westchnął i spojrzał na hana który cicho płakał.

"Jisungie czemu płaczesz?, to przez nią?", młodszy pokręcił głową pociągając nosem, zaraz potem wtulając się w niego, "dziękuję", szepnął i podniósł głowę delikatnie całując minho w usta.

"Nie masz za co....kocham cię i będę cię chronić", wyszeptał i złapał go z tyłu głowy pogłębiając pocałunek przez co młodszy jęknął w jego usta wplatając dłoń w jego włosy.

"Też cię kocham", powiedział z przymrużonymi powiekami podczas gdy minho składał krótkie pocałunki na jego ustach, "jest jeszcze wcześnie więc idź spać dobrze?".

"A będziesz tu ze mną przez cały czas?", zapytał wydymając dolną wargę na co starszy zaśmiał się cicho, całując go krótko w usta, "będę....już zawsze z tobą będę jisungie".

★(⁠°⁠ ⁠۝ ⁠°⁠)★

"Gadaj suko co zrobiłaś z seungminem!", krzyknął na co dziewczyna zaśmiała się głośno, "trafił tam gdzie powinien, ale spokojnie nie musisz mi dziękować".

"Dziękować?, ty popierdzielona szmato gadaj gdzie on jest!", krzyknął mając ochotę ją udusić.

"Ja nic nie zrobiłam", wymamrotała w ogóle nie zainteresowana rozmową, "przestań pieprzyć i gadaj gdzie cała trójka", odezwał się Bang na co dziewczyna westchnęła.

"Ja tylko pomogłam im wrócić do właściwych miejsc", hyunjin zacisnął szczękę mając zamiar do niej podejść i normalnie uderzyć ale changbin szybko chwycił go za ramię.

"Co masz na myśli mówiąc że wrócili do właściwych miejsc?", zapytał seo a dziewczyna roześmiała się głośno, "widzę że wam na nich zależy....czego nie rozumiem ale to już jak kto woli".

"Gadaj gdzie ich wysłałaś!", krzyknął hwang, "tego twojego seungmina wysłałam w miejsce z którym się identyfikuje...wsumie myślałam żeby wysłać tam całą trójkę ale wtedy nie było by tak zabawnie".

"Jesteś popierdolona", wymamrotał hyunjin, "oj tam już bez przesady....wysłałam go na tyły do nocnego klubu...nie martw się o niego może zarobić tyle samo co tu", powiedziała śmiejąc się a hwang nie wytrzymując już spoliczkował ją na co dziewczyna spojrzała na niego w szoku.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: 16 hours ago ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Mafia| Minsung Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz