Rozdział 35 - Co tu się podziało ?!

323 43 11
                                    

* Per. Dagur *

Jeszcze przez kilka minut Eris wtulała się w moje ciało. Ja nadal nie wiedziałem co do niej czuję...ale to coś było bardzo na pewno na swój sposób duże. Było nam tak ciepło. Wreszcie Eris się troszkę oderwała i popatrzyła w moje zielone oczy, a ja w jej czerwone szkliste, załzawione oczy.

- Przepraszam - wydukałem z niedowierzaniem,że kiedyś powiem takie słowo i to szczerze wypływające z mojego serca.

Eris delikatnie się uśmiechnęła i wytarła sobie ręką łzy.

- Widzisz jednak nie jesteś takim brutalem - powiedziała z uśmiechem na twarzy.

- Nie obrażaj mnie - zaśmiałem się do niej.

O Thorze! Po tym całusie chciało mi się ją więcej całować i więcej... Co to było? Czy każdy chłopak tak ma po pierwszym pocałunku? Ledwo się powstrzymywałem.

Chwyciłem ją za ręką i razem poszliśmy w kierunku mojego domu. Przez całą drogę rozmawialiśmy na różne tematy - trochę o smokach, więcej o broni, najwięcej o zemście... Gdy dotarliśmy na miejsce po cichu na palcach wślizgnęliśmy się do domu. Wnętrze było ciemne, a ja nie chciałem świecić światła by nie przyciągnąć uwagi sąsiada...

- Zjesz coś ? - szepnąłem do dziewczyny, macając ściany po ciemku. ( i znowu skojarzenia! xDD )

- No... Ja w moim świecie mam inne jedzenie jak tu..ale mogę spróbować - powiedziała niepewnie.

Po ciemku doszedłem do zamrażarki (beczka z kostkami lodu) i wyjąłem z niej kilka zimnych udek z kurczaka.Wszedłem do dołączonego pokoju i poprosiłem Viper'a o podgrzanie mi jedzonka. Smok ziewnął, a wraz z ziewem poleciał duży ogień, który delikatnie podpiekł na złocisto udka. Poszedłem do kuchni i strąciłem na ziemie kilka talerzy, nie przejmując się tym wziąłem następne i położyłem na nich udka.

- Częstuj się - powiedziałem, siadając na krześle i dając talerz na stół. Otworzyłem okno by światło księżyca oświetliło chociaż minimalnie nasz stół. Eris wzięła sobie talerzyk i ugryzła delikatnie, łapiąc za wystającą kość. Nienawidziłem jak ktoś mlaska, Eris na szczęście nie miała tego zwyczaju. Po obfitym posiłku udałem się do łazienki, gdzie spokojnie mogłem zaświecić kilka świec, ponieważ nie było tam okna.

- Dzięki - powiedziała odnosząc do beczki z wodą talerzyk.

- Ymm.. idziesz się myć ? - zapytałem niepewnie,i po dłuższym - to było głupie pytanie.

- Tak ? - niezręczna cisza.

- Noto tu masz ręcznik, tam mydło, no i chyba sobie z resztą poradzisz - powiedziałem wskazując palcem na poszczególne rzeczy. Poszedłem do swojego pokoju i nakryłem łóżko.

Nigdy nie nocowałem z dziewczyną w domu...SAM NA SAM! Ale nie chciałem być gorszy od Kenay'a. Ja nie wiem jak się jej zapytać!!! Czy chce spać sama? Czy sobie nie życzy mojej osoby ? Czy jak się jej zapytam to się nie obrazi? O Thorze, czy ja tylko z takiego czegoś robię taki duży problem ? Postanowiłem zaczekać, aż wyjdzie z łazienki. Po całym domu rozeszła się para gorącego powietrza, gdy Eris otworzyła drzwi od łazienki. Stałem niepewnie przy łóżku...TAK! po raz pierwszy coś czułem do drugiej osoby.. coś tak silnego.. A JA SIĘ NIE POTRAFIĘ ZAPYTAĆ O PROSTĄ RZECZ!  Eris weszła do mojego pokoju, była ubrana w króciutki zielony top, który odkrywał jej połowę brzucha. A na dole miała króciutkie czarne spodenki. Na ręce trzymała swoje czarne ubrania z dzisiejszego dnia.

Chciałem się już jej zapytać skąd ma tą piżamę.

- Magia ? - zapytałem z uśmiechem, mierząc dziewczynę wzrokiem od góry do dołu.

- Magia - odpowiedziała z uśmiechem i położyła swoje czarne ubrania na krześle.

- Może spać tu..- wskazałem palcem - na tym łóżku - dokończyłem niepewnie.

- Dzięki - powiedziała i usiadła na krawędzi łóżka, popatrzyła się na mnie.

- Noto ja się pójdę myć...- oznajmiłem i poszedłem do łazienki.

Wychodząc miałem na sobie same bokserki, więc postanowiłem sobie owinąć bokserki jeszcze ręcznikiem.. Nie wiem dlaczego! Wstydziłem się paradowania po domu w bokserkach przed dziewczyną! ALE jeszcze przed wyjściem postanowiłem sobie zgolić dotychczasowy zarost. Dlaczego ? Bo moim zdaniem mnie postarzał ! A chciałem jakoś wyglądać. Wyszedłem z łazienki i wszedłem do pokoju. Zauważyłem, że Eris ogląda moje bronie, które wisiały przyczepione do ściany. Po cichu wszedłem, nie chcąc zdradzić swojej pozycji. Woda z rudych włosów kapała mi na posadzkę.

- Fajne bronie - powiedziała nie odwracając się.

- Cholera ! - powiedziałem zrezygnowany.

Stanąłem koło drzwi. Chciałem się jej w końcu o to zapytać ! TAK ! Czy mam z nią spać czy nie!? Czy ona sobie tego nie życzy?!

Eris podeszła do swojej połowy łóżka i się położyła.

- Nie kładziesz się ? -zapytała, gapiąc się na mnie.

- Myślałem, że nie chcesz, żeby jakiś obcy facet spał koło Ciebie..- powiedziałem, wreszcie!!!

- Niee.... Nie przeszkadza mi to, a już w ogóle,że tym kimś jesteś ty - powiedziała z uśmiechem i patrzyła na mój ruch. Spostrzegła, że byłem owinięty ręcznikiem i się lekko pod nosem zaśmiała. Łóżko było duże. No w końcu tylko ja w nim spałem, więc mam prawo mieć dużo swobody! Wracając, podszedłem szybko do połowy mojego łóżka i delikatnie wsunąłem się pod ciepłą pierzynę. Nie mogłem uwierzyć, że 20 cm ode mnie leży dziewczyna... Oddychałem nierównolegle. Wyciągnąłem ręcznik spod kołdry i rzuciłem na ziemie.

- Dobranoc - powiedziałem cicho, odwrócony plecami do dziewczyny.

- Dobranoc - odpowiedziała i głośno ziewnęła.

Patrzyłem się w ziemie, jeszcze przez parę godzin nie mogłem zasnąć i delikatnie odwróciłem się w stronę Eris. Spała tak smacznie, aż miło było patrzeć. Odwróciłem się na swoją wcześniejszą postawę, usłyszałem, że dziewczyna coś mamrocze..chyba przez sen. O dziwo każdy inny mężczyzna wykorzystał by ten moment, że leży z dziewczyną w łóżku, ale ja nie byłem taki. Po prostu nie chciałem, a że niby na takiego wyglądam to nie mój problem. Ja coś do niej czułem, gdyby było inaczej nie pozwoliłbym jej tu spać, ze mną , w jednym łóżku ! Jeszcze ją pocałowałem! Mętlik w głowie. Nagle Eris się poruszyła i obróciła się w moją stronę i położyła rękę na moim brzuchu. Otworzyłem szeroko oczy i zamarłem. Nie chciałem się odzywać, żeby jej nie obudzić. Co było najgorsze dotykała mojego GOŁEGO torsu! To była dla mnie bardzo niezręczne! To znaczy.... Gdy ją pocałowałem, doznałem takiej chęci bliskości, czułości.. NIE WIEM CO SIĘ ZE MNĄ DZIEJE!? Gdzie ten wcześniejszy psychol? Wariat? O Thorze ! O dziwo usnąłem szybciej niż mi się wydawało, gdy czułem jej obecność.

Nastał kolejny dzień.


_____________________________________________________________________

Sie chyba za dużo rozpisałam o tych romansach :/ Jak myślicie? Za dużo tej czułości ? Czy wprowadzić trochę jeszcze więcej maskary i krwi? Piszcie w komach jak ktoś jest za takimi rozdziałami jak ten pisze ZA , a jak za krwią to pisze KREW.

Zostawcie po sobie ślad w postaci :

-Gwiazdki 

- Koma

- Dobranocka :'3




Czarna Krew  - Inny  TOM I   ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz