Rozdział 1

1.5K 80 37
                                    

Tobias

Słyszę słowa Erica i skóra mi cierpnie. Wzrok Tris staje się zamglony, a Eric pospiesznie zarzuca ją na ramię i ucieka z nią do wyjścia.

Rzucam się za nimi w pościg. Gdy wybiegam na zewnątrz, Eric właśnie odpala auto i rusza.

- Tris! - Krzyczę i biegnę za nimi.

Nie mam szans, żeby ich dogonić. Palą mnie mięśnie, ale nie zwracam na to uwagi. Straciłem Tris... Eric może zabrać ją wszędzie. Ona mnie nie pamięta, więc nawet nie będzie próbowała do mnie wrócić...

Po policzkach chyba spływają mi łzy. Zawsze pojawiają się niespodziewanie. Ale nie jestem pewien, bo moje ciało jest całe zdrętwiałe.
Dlaczego to się tak potoczyło?

>>>

Tris

Boję się. Mam kompletną pustkę w głowie, jakbym dopiero co się urodziła. Nawet nie wiem jak się nazywam i dlaczego uciekamy przed tamtym brunetem.

Patrzę przez tylne okno i widzę, że za nami biegnie. Jednak rozpędzamy się na tyle, że nie ma z nami szans. Nie mogę zapomnieć wyrazu jego twarzy, jest to jeden z niewielu obrazów, które są w mojej głowie.

- Kim jesteś? - Pytam chłopaka, który prowadzi auto. Chciałabym ewentualnie spytać kim ja jestem, bo tego też nie wiem.

- Jestem twoim chłopakiem - odpowiada i uśmiecha się do mnie.

- Dlaczego nic nie pamiętam?

- Ten brunet, przed którym uciekaliśmy, nazywa się Cztery. Wstrzyknął ci serum pamięci. Nie zdążyłem go powstrzymać - robi smutną minę. - Przepraszam.

Czuję, że robi mi się gorąco i ogarnia mnie wsciekłość. Jakim prawem ten Cztery wymazał mi pamięć? Czy ktokolwiek może decydować o tym, czy ktoś powinien zachować wspomnienia? Choć wydaje mi się, że go nie znam, to już go nienawidzę. Odebrał mi wszystko.

- Nie płacz. Zemścimy się na nim - mówi czule chłopak.

- Obiecujesz?

- Obiecuję - uśmiecha się do mnie, więc odwzajemniam gest.

- Mówiłeś jak się nazywasz? - Patrzę na niego kątem oka. Jest przystojny, dobrze zbudowany, a jego ciało zdobią czarne tatuaże. Ma kilka kolczyków na twarzy. Podoba mi się, więc chyba rzeczywiście jesteśmy parą.

- Eric. Ty jesteś Tris.

- Tris? Trochę dziwne imię - marszczę brwi.

- To skrót od Beatrice - śmieje się Eric. - Nawet z wymazaną pamięcią jesteś bystra.

- Opowiesz mi o moim życiu?

- Jasne. Ale jak już będziemy na miejscu, okej?

- A dokąd jedziemy? - Pytam zaciekawiona.

- Do mojego domu w Erudycji - odpowiada i chwyta mnie za rękę. Czuję bijące od niej przyjemne ciepło.

- Co to Erudycja?

- Wszystko ci opowiem, musisz być cierpliwa - odpowiada.

- Dobrze - przymykam powieki, które robiły się coraz cięższe. Chyba nic się nie stanie jeśli na chwilę się zdrzemnę...

>>>

Tobias

- Cztery! - Słyszę wołanie przyjaciół. Nie jestem w stanie spojrzeć im w oczy.

- Cztery, co się stało, gdzie jest Tris? - Podchodzi do mnie Christina. Jej oczy robią się wielkie, gdy widzi moją twarz.

- Porwał ją - odpowiadam tylko i staram się ogarnąć, ale mi nie wychodzi.

- Eric? - Pyta zdenerwowany Caleb.

- Nie, UFO - zaczynam się denerwować.

- Znajdziemy ją - mówi pocieszająco Zeke.

- Znajdziemy?! - Podchodzę do niego i chwytam go za kołnierz. Nie kontroluję się już. - Eric wymazał jej pamięć! Już nigdy jej nie odzyskam!

Odpycham go i odwracam się do nich plecami. Chcę być sam, nie zniosę ich użalania się nad moją osobą.

CDN.

Witam w pierwszym rozdziale Szukającej! 😏
Myślałam, że mnie zjecie po zakończeniu Odrzuconej 😂😂
Ale oto dalszy ciąg, więc przygodo trwaj...
Hmm... Jak na razie to trwa ERIS 💞
Pozdrawiam robaczki 😈

SZUKAJĄCA (2)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz