Tris
Eric łapie mnie za głowę i uderza nią mocno o ścianę. Ból jest tak silny, że promieniuje aż do kręgosłupa. Czuję ciepłą ciecz spływającą po mojej głowie, moje włosy lepią się od krwi. Zaczyna mi się robić niedobrze, ale jednocześnie wiem, że muszę zacząć się bronić. Eric jest w takim stanie, że boję się, że mnie zabije, dlatego próbuję go odepchnąć, ale jest zbyt silny. Udaje mi się wstać z podłogi i chcę go kopnąć, ale chwyta moją stopę i ją wykręca. Wrzeszczę z bólu kiedy staję tej nodze, chyba jest skręcona.
- Co się z tobą dzieje?! - Krzyczę na niego, niech się opamięta.
- Jesteś moja, słyszysz?! - Eric zaczyna mnie gwałtownie całować, więc odwzajemniam pocałunek, mając nadzieję, że minął mu szał. Ale nagle mnie od siebie odpycha i unosi rękę.
Nie mogę dać mu się tak bić. Przypominam sobie o broni, którą mam za paskiem. Nie potrafię go zabić, ale jeśli ja tego nie zrobię, to on zrobi to mnie. W ułamku sekundy podejmuję decyzję i strzelam.
Eric upada, trafiłam go w brzuch. Moje oczy zachodzą łzami, ale muszę uciekać. Kuśtykam ze skręconą kostką w stronę wind, a następnie na pociąg. Jak ja mam do niego teraz wskoczyć? W końcu to robię i wrzeszczę z bólu. Wylądowałam na brzuchu, więc czołgam się do ściany, żeby nie wypaść. Dokąd mam jechać? Znam tylko Christinę, Cztery, Leona, Gilberta i Marcusa. Wybieram dziewczynę, ponieważ wierzę, że była moją przyjaciółką. Boję się tylko wyskoczyć z pociągu na dach, ze skręconą kostką. Ale muszę to zrobić.
Nie wiem, czy zabiłam Erica. Siedzę pochylona, a łzy mieszają się z krwią, która wciąż powoli sączy się z mojej głowy. Dlaczego to zrobił, skoro twierdził, że mnie kocha? Tak nie traktuje się najważniejszej osoby, więc zaczynam mieć wątpliwości w związku z tym co mi opowiedział.
Wyskakuję z pociągu, ale nie ląduję w całości na dachu, nogi mi zwisają w powietrzu. Krzyczę przez zaciśnięte zęby i zdzieram sobie skórę na nadgarstkach, podciągając swoje ciało. Podchodzę na skraj dachu i niewiele myśląc, skaczę w dół. Kiedy czuję pod plecami siatkę, wzdycham z ulgą, ale jednocześnie się krzywię. Jestem wykończona, nie mam nawet siły wyjść z tej cholernej siatki. Czuję, że coś spływa po moich nogach i robię się coraz słabsza.
- Pomocy - krzyczę, ale nie wiem czy ktokolwiek mnie usłyszy.
Wołam jeszcze kilka razy aż widzę przed sobą przestraszoną twarz czarnoskórego chłopaka.
- Tris?! Co się stało?! - Zaczyna wyciągać mnie z siatki. Nie jestem w stanie mu odpowiedzieć, powieki robią się ciężkie i z trudem je otwieram. Chłopak bierze mnie na ręce i niemalże biegnie. W końcu ogarnia mnie ciemność.Tobias
Siedzę w swoim mieszkaniu przed otwartą butelką whisky. Zastanawiam się, czy mam się upić, by choć na chwilę o wszystkim zapomnieć.
Nagle zaczyna dzwonić mój telefon. To Zeke, pewnie znów chce mnie wyciągnąć na jakąś imprezę, a ja nie mam ochoty na takie rzeczy.
Jednak wydzwania jak szalony, więc chcąc, nie chcąc, odbieram.
- Czego chcesz? - Pytam podenerwowany.
- Cztery?! Natychmiast musisz przyjść do skrzydła szpitalnego, przyprowadź też Christinę!
- Co? Mów wolniej, przez te zęby w ogóle nie mogę cię zrozumieć.
- Tris! - Krzyczy, a moje serce przyspiesza. - Właśnie zaniosłem ją nieprzytomną do szpitala!
Zrywam się na równe nogi i wybiegam z mieszkania. Niecierpliwie walę w drzwi Christiny, otwiera po chwili i już ma się na mnie wydzierać, ale odzywam się pierwszy.
- Tris jest w naszym szpitalu!
Patrzy na mnie przez krótką chwilę i pospiesznie zamyka drzwi.
- Jak ona się u nas znowu znalazła? Mówiłeś, że ją odprowadziłeś na pociąg!
- Nie wiem, co się stało!
Jestem przerażony, a jednocześnie cieszę się, że przyszła do nas szukać pomocy. Podbiegamy do Zekego, który stoi przed salą zabiegową.
- Co się stało? - Pytam zdyszany.
- Przechodziłem akurat koło pomieszczenia z siatką i usłyszałem, że ktoś woła o pomoc. Wszedłem tam i zauważyłem zakrwawioną Tris, która nie miała siły się podnieść.
- Mówiłeś, że ona jest w ciąży? - Mruży oczy Christina.
- Tak, z Erikiem - odpowiadam, siląc się na spokojny ton, ale chyba mi nie wychodzi.
- Co jej teraz robią? - Pyta Christina.
- Chyba szyją jej głowę, nie wiem jakie jeszcze miała obrażenia - odpowiada Zeke.
Siadam pod ścianą i czekam. Mam nadzieję, że nic poważnego jej się nie stało. Jeśli to Eric, to go dopadnę. Chociaż tak, czy inaczej zapłaci za wszystko co nam zrobił.CDN.
Miłego dnia robaczki 😘
CZYTASZ
SZUKAJĄCA (2)
Fiksi PenggemarKontynuacja serii Niezgodna. Przed przeczytaniem SZUKAJĄCEJ, zapraszam do zapoznania się z ODRZUCONĄ, ponieważ ta historia stanowi dalszy ciąg tamtej. Życzę miłej lektury :)