Tris
Gdy budzę się rano, czuję się o niebo lepiej. Niezbyt pamiętam drogę powrotną, więc musiałam być nieprzytomna.
Słyszę szum wody w łazience, pewnie Christina bierze prysznic. Przymykam jeszcze na chwile oczy, próbując z powrotem zasnąć, ale niezbyt mi się to udaje, więc siadam na łóżku. Dopiero po chwili ogarniam, że nie jestem u siebie, tylko w sypialni Cztery.
Po dłużej chwili wchodzi do sypialni.
- O, już nie śpisz - zauważa z uśmiechem i podchodzi do mnie.
- Już nie mogę zasnąć - wzruszam ramionami. - Dlaczego jestem u ciebie?
- Chciałem, żebyś miała spokój, a przy Christinie byłoby ciężko - siada obok mnie na łóżku i zaczyna delikatnie całować. Niemalże natychmiast się ożywiam, kładę ręce na jego szyi i przyciągam bliżej.
- Muszę już iść do pracy - Cztery odrywa się ode mnie niechętnie.
- Szkoda - mówię, robiąc smutną minę.
- Spotkamy się na lunchu? - Pyta, wstając.
- Pewnie tak - nagle coś sobie uświadamiam i łypię na niego groźnie. - A czy ty przypadkiem nie miałeś siedzieć tydzień w domu? Od razu zacząłeś pracować!
- Bo nic mi nie jest - uśmiecha się łobuzersko. - Do zobaczenia.
- Czekaj, wyjdę z tobą - wstaję z łóżka i się przeciągam.
Wychodzimy z mieszkania Cztery, całuję go jeszcze w policzek i kieruję się do siebie. Ledwo wchodzę do środka i dopada mnie Christina.
- I co? - Pyta natychmiast.
- Na razie odzyskałam dwa wspomnienia - odpowiadam, a ona robi zawiedzioną minę. - Ale Caleb i Cara uważają, że nowe serum na bazie tego powinno przywrócić mi pamięć całkowicie.
- To dobrze. Spałaś u Cztery? - Porusza brwiami.
- Tak, bo byłam tak zmęczona, że padłam w pociągu.
- No tak - patrzy na zegarek. - Idziemy na śniadanie?
- Wezmę tylko szybki prysznic, okej? - Mówię i idę jeszcze do sypialni po czyste ubrania, a później do łazienki. Wychodzę po dziesięciu minutach, Christina wstaje z kanapy i idziemy w stronę Jamy.
Na stołówce jak zwykle panuje gwar, co chwilę ktoś wybucha śmiechem, jeszcze ktoś inny krzyczy. Czasami bardzo lubię ten hałas, ale niekiedy mnie irytuje, bo miewam momenty, w których potrzebuję chwili ciszy i spokoju.
Siadamy przy stoliku, gdzie jest już Uriah. Christina udaje, że go nie zna, jestem ciekawa jak długo jeszcze zamierza się na niego złościć. Dlatego też zaczynam z nim rozmawiać, ale ona nadal milczy jak zaklęta.
- Christina, możemy pogadać? - Pyta w końcu Uriah.
- Nie.
- No, ale dlaczego?
- Bo nie.
Chłopak wzdycha, patrząc na mnie błagalnie. Wzruszam ramionami, bo co mam na to poradzić?
- Christina - Uriah chwyta ją za rękę, którą ona natychmiast wyrywa.
- No dobra! Ale chodź stąd, bo panuje tu taki hałas, że cię nie zrozumiem!
Uriah uśmiecha się i oboje wstają od stołu, zostawiając mnie samą. Kończę więc posiłek w samotności, ale nagle przysiada się do mnie Tyler.
- Cześć - mówi, uśmiechając się szeroko.
- Hej Tyler - odpowiadam i przyglądam mu się ze zmarszczonym czołem. - Co z twoim nosem, dlaczego tak spuchł?
- Mały wypadek - wzrusza ramionami. - Gdzie twój budzący postrach chłopak?
- W pracy.
- Aha. No to skoro jesteś wolna, to może pomożesz mi przy ustaleniu zadań na nowicjat? - Proponuje.
- Czemu nie?
Wstajemy od stołu i powoli wychodzimy ze stołówki. Kierujemy się w stronę szklanego sufitu, niedaleko biura. W końcu docieramy do mieszkania Tylera. Gdy wchodzimy do środka, mimowolnie wzdycham. Jest przestronnie i nowocześnie.
- Dlaczego masz takie wypasione mieszkanie? - Pytam, marszcząc brwi.
- Jestem przywódcą - wzrusza ramionami.
- To niesprawiedliwe.
- Teraz, kiedy jesteś w zarządzie, to mogłabyś też zamieszkać tutaj.
- Na razie zostanę w swoim, dziękuję - odpowiadam i rozglądam się.
- Chcesz coś do picia? - Proponuje.
- Nie, dzięki.
- Mam dobre wino - pokazuje butelkę, więc chcąc nie chcąc, zgadzam się.
Siadamy przed komputerem i zaczynamy opracowywać zadania na nowicjat w towarzystwie coraz bardziej pustej butelki. Po jakimś czasie staję się bardziej wyluzowana, tak jakby ktoś zdjął mi z ramion wszelkie troski.
- Tris, chciałbym coś zrobić - odzywa się Tyler i zaczyna zbliżać twarz do mojej. Patrzę na niego jak zahipnotyzowana. W końcu wpija się mocno w moje usta, więc wplatam palce w jego włosy i przyciągam bliżej.CDN.
Miłego początku wakacji! 😘😘😘
CZYTASZ
SZUKAJĄCA (2)
Fiksi PenggemarKontynuacja serii Niezgodna. Przed przeczytaniem SZUKAJĄCEJ, zapraszam do zapoznania się z ODRZUCONĄ, ponieważ ta historia stanowi dalszy ciąg tamtej. Życzę miłej lektury :)