| 39. | " No wyłaź kurwo! "

716 42 13
                                    

Na pokładzie samolotu czułem się niedobrze.

Od rana bolał mnie brzuch i miałem taką sraczkę, że ojciec na długo ją popamięta. Pewnie dlatego, że cały kibel osrany w domu. Nie chciało mi się go sprzątać.

- Stary, co się dzieje? Wyglądasz jakbyś się chciał zesrać, ale nie możesz - stwierdza mój bardzo inteligenty kumpel Joe

- No co ty nie powiesz? - prycham ironicznie - Od rana mam taką srakę, że masakra

- To idź do kibla? - proponuje

- Właśnie

Jaki debil ze mnie. Przecież w samolotach są kible.

- Hemmings, a ty gdzie?

- Do toalety proszę pani

- Tylko nie siedź długo

- Z tym już może być problem

***

- Jak dobrze - wzdycham spuszczając moje potężne kupsko w samolotowym kiblu

Ciekawe gdzie to wyleci?

Kiedyś myślałem, że gówna wypadają z samolotu i zamieniają się w chmury.

Byłem wtedy jeszcze mały i głupi.

Chcąc wyjść z ciasnej toalety postawiłem na chwilę nogę na muszle klozetową i jak na mojego pecha przystało noga wpadła do środka i się zaklinowała.

- Fuck - komentuje ciągnąc nogę - Kurwa

- Jest tam ktoś? - odzywa się nie kto inny jak Grease Bowie

- Właź! - mówię głośno nadal ciągnąc za nogę

- Chciałam tylko... O mój boże - zakrywa usta dłonią, po czym słyszę jej śmiech

- To nie śmieszne Bowie! Pomóż mi no!

- Ale w czym? Widzę, że nieźle wpadłeś - żartuje sobie nadal się śmiejąc

Nagle gdy chcę wyjść i mnie zostawić drzwi się zatrzaskują.

- Nadal jest ci tak do śmiechu? - prycham widząc jej przerażoną minę

- Ale tu śmierdzi

- No wybacz, ale jak ktoś ma sraczkę to chyba musi walić! Pomóż mi no!

- Dobra - odpuszcza w końcu i razem ze mną zaczyna ciągnąć nogę

Ani drgnie.

- Nie śmiej się! - besztam ją, gdy znowu słyszę jej charakterystyczny śmiech

- Nie mogę no wybacz - przerywa na chwilę, po czym znowu zanosi się śmiechem

W końcu ja też zaczynam mieć z siebie bekę, bo dołączam do niej.

- No wyłaź kurwo! - drę się ciągnąc za nogę - Pomóż błagam

Dziewczyna znowu podejmuje próbę, lecz ciągle nic z tego.

- Zaraz to rozwalimy - mówię dalej śmiejąc się z zaistniałej sytuacji

- Wykręć ją w lewo! - instruuje 

Przekręcam nogę i tym samym, gdy my nadal za nią ciągnęliśmy, lądujemy na ścianie.

- Bolało - komentuje nadal się śmiejąc

- Dziwisz się? - pyta

Gdy się podnosimy jesteśmy w dość niezręcznej pozie.

Toaleta ledwo mieści jedną osobę, a nasze twarze dzielą centymetry.

- I co teraz? - pytam będąc niebezpiecznie blisko jej twarzy

- Musimy znaleźć jakieś wyjście z tej sytuacji? - sugeruje wskazując na zatrzaśnięte drzwi

- Ja wiem nawet jakie - sugeruje unosząc brwi

- Jakie? - niezrozumiała 

- Takie - mówię szeptem, po czym wbijam się w jej usta swoimi

Nic nie poradzę na to, że jej usta są takie idealne.

Niewiele dziewczyn takie ma. Może pójdę z nią na układ sexfriends?

Co ja gadam...

Przecież to Grease Bowie

- Luke wychodź już! - słyszę nawoływanie nauczycielki

Grease przerywa ten niezwykle namiętny pocałunek i śmiejąc się nadal z mojej nogi, lekko odsuwa się ode mnie.

- Na trzy wybijamy te drzwi, tak?

- Raz 

- Dwa

- Trzy!

***

- Szkody wyniosą razem 3000 dolarów 

- Ile? - pyta zszokowana nauczycielka - Przykro mi kochani, ale nie możecie jechać z nami na wycieczkę

- Dlaczego? - pytamy jednocześnie

- Szkody są zbyt duże - stwierdza - Musimy lecieć innym lotem, aby wasi rodzice was odebrali z lotniska. Na szczęście jeszcze nie wylecieliśmy

- Super - mówię cicho przeklinając obsługę tego gówna

***

- Nie ma to jak wracać z buta do domu co nie Bowie? 

- Nie wkurzaj mnie nawet - ostrzega wystawiając swoją dłoń - Przecież musieliśmy jakoś stamtąd wyjść do cholery!

- Ej młoda nie przeklinaj! To źle na ciebie wpływa.

- Chcesz mieć drugą nogę obolałą?!

- Nie, nie. Sorry

- Dlaczego znowu to zrobiłeś?

- Co?

- Pocałowałeś mnie - mówi zatrzymując się

- Bo miałem na to ochotę? - sugeruje

- I zawsze kiedy masz ochotę całujesz dziewczyny?

- Tak - odpowiadam i skradam jej kolejnego całusa - Ej!

- Co? To chore Luke. Znajdź se dziewczynę, bo oszalejesz!

- Znajdź se dziewczynę, bo oszalejesz - mówię naśladując jej głos

- Ej!

Znowu zaczynamy się śmiać.

- Wiesz co?

- Rozwaliliśmy kibel w samolocie, potem drzwi i nos nauczycielki. A na koniec jeszcze chcieli nas wsadzić do więzienia

- Co w tym śmiesznego? - pyta przestając nagle chichotać

- To, że gdy tylko jesteśmy ze sobą razem, to zawsze coś się dzieję. Potrafisz być luźna Bowie! To twoja wielka zaleta

- Dzięki?

- Haha... Chodź odprowadzę cię do domu 

- Nie musisz

- Ale chcę

- Ale z ciebie romantyk

- Ze mnie? Chyba kpisz

- Oczywiście klopsie

- Ej pulpecie! To, że trochę schudłaś nie znaczy, że nadano ci przywilej obrażania Luka Hemmings'a 

- I tak jesteś klopsem

- Ej!


Noga utknęła w kiblu :')

Mam nadzieję, że choć trochę udało mi się was rozśmieszyć ;D

Luke i Grease stali się kumplami. Dziwne, cnie? xD

xx




Ta " NIEIDEALNA " L.H Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz