Wszyscy oprócz Josha się ode mnie odsunęli.
To co się stało nigdy nie powinno się wydarzyć. Nigdy nie powinienem rozmawiać z szkolną dziwką, która w dodatku ma chłopaka, bo wiadomo jak to się kończy.
Idąc korytarzem obserwowałem wszystkich, ponieważ gdy tylko spojrzeli mi w oczy, odwracali się i czekali, aż przejdę. Ja natomiast skręciłem w lewy korytarz i poczułem jak w kogoś uderzam.
-Jesteś okropny Hemmings! - słyszę krzyk szatynki - To, że chciałam dobrze dla Denisa, to nie znaczy, że masz teraz mnie traktować jak śmiecia!
- Przepraszam - mówię poważnie
- Co?
- Wpadłem na ciebie przez przypadek - tłumaczę - Na serio nie widziałem, że idziesz, bo skupiłem się na wszystkich, którzy odwracali się gdy tylko na nich spojrzałem. Czemu oni mnie tak traktują?
- Bo ty tak samo ich potraktowałeś - mówi - Jak nic nie warte zabawki
- Naprawdę cię przepraszam Grease - wyznaje szczerze - Wiem, że chciałaś dobrze. W sumie to dobrze, że to się tak szybko wydało, bo później Denis to chyba by mnie zabił jakby się dowiedział przez przypadek
- Nie chcę dla ciebie źle Luke - mówi ze szczerością w głosie - Ale za swoje błędy trzeba płacić różną cenę
- Widzisz - wzdycham - Miałem iść do kina z fajną dziewczyną, ale teraz już się nie zgodzi
- Skąd wiesz? - pyta - Spróbuj
- Masz rację - uśmiecham się i odchodzę
Niecałe kilka sekund później się zatrzymuje. Odwracam się i widzę Grease stojącą nadal w tym samym miejscu.
Postanawiam choć raz w życiu być sprawiedliwym.
- Czy pójdziesz ze mną do kina jutro wieczorem?
CZYTASZ
Ta " NIEIDEALNA " L.H
FanfictionDwa wybuchowe charaktery, które się ze sobą zetkną natychmiast robią zamęt. Jak będzie w tym przypadku? Zobaczymy..