| 77. | " A więc o nią ci chodzi skurwielu "

395 33 3
                                    

Następnego dnia w szkole jestem równie wściekły.

W dodatku widzę mojego największego wroga na trzynastej.

- Ty - pokazuję groźne palcem i przytwierdzam go do ściany - Dlaczego to robisz?

- Uważaj - syczy - Jeszcze nie skończyłem rehabilitacji!

- Dlaczego dopiero po miesiącu złożyłeś wniosek do sądu, co? - pytam niezwykle zaciekawiony.

Tyler zaczyna się śmiać.

- Oj Hemmings - zaczyna z politowaniem - Na serio myślałeś, że pozwolę ci się bliżej zaprzyjaźnić z Grease Bowie?

- A więc o nią ci chodzi skurwielu - powoli zaczynam rozumować.

- Mam pierwszeństwo gościu, więc nie sprzątaj mi panny z przed nosa, okey?

- Nie - odpowiadam puszczając go - Zniszczę cię w tym sądzie.

- Ciekawe jak? - pyta retorycznie próbując mnie sprowokować.

- Srak - odpowiadam po czym odchodzę.

Debil jebany nie będzie mi mówił jak mam żyć.


Ta " NIEIDEALNA " L.H Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz