| 110. | "Zapraszasz mnie na randkę?"

345 25 8
                                    

- Czy chcę Pani jeszcze coś dodać? - pyta mnie sędzia zdejmując na chwilę swoje okulary.

- Na tym nagraniu spod mojej szkoły widać idealnie dzień i godzinę, więc jednego z podejrzanych można całkowicie wykluczyć - stwierdzam - To tyle.

***

- Wyrokiem sądu Pan Gary Oldman zostaje skazany za nielegalne rozprowadzanie substancji psychotropowych, które miały wpływ na śmierć ofiary na pięć lat więzienia - sędzia dyktuje pierwszą karę - W toku dzisiejszego postępowania dowiedzieliśmy się, że to Pan Sean Ylser dokonał zabójstwa Pan Tylera za pomocą środków psychotropowych połączonych z dużą ilością alkoholu. Decyzją sądu oskarżony zostaje skazany na dziesięć lat więzienia - dyktuje kolejny wyrok - Pan Luke Hemmings zostaje oczyszczony z zarzutów. Dziękuje państwu. W tej sprawie to już koniec.

***

- Udało się! - krzyczę szczęśliwy łapiąc moją wybawczynie i kręcąc nią na wszystkie strony.

Gdy ją puszczam robi dziwną minę.

- A mogłoby być inaczej? - pyta z irytacją - Jesteś niewinny, więc wygrałeś.

- Dzięki tobie - mówię uśmiechając się przy tym.

- Dlaczego? - pyta zdziwiona.

- Nie było łatwo załatwić takie nagranie - stwierdzam - Musisz mnie bardzo lubić.

- Nie bądź zbyt pewny siebie! - dogryza mi jak to ona potrafi - Coś mi się należy chyba za te trudy?

- Oczywiście! - deklaruje unosząc ręce - Ale to taka jakby niespodzianka, więc nie mogę ci zdradzić szczegółów.

- Ty mi robisz niespodziankę? - pyta rozbawiona - Co ci się stało?

- Mi? - pytam - Nic. Bądź po ósmej wieczorem przy fontannie koło ratusza.

- Zapraszasz mnie na randkę? - pyta nieco zmieszana i zawstydzona.

- Randka, nie randka - mówię z przekąsem - Nazwij sobie to jak chcesz.

- Dobrze.

Ta " NIEIDEALNA " L.H Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz