No to mamy 100 rozdziałów! ;D
– 26b – mruczę sobie pod nosem poszukując wymawianego adresu w dosyć dużym bloku.
W końcu staje przed drzwiami z napisem „26b". To tutaj...
Odczekuje chwilę i wciskam dzwonek.
– Kto tam? – słyszę po chwili zza drzwi.
– Listonosz – mówię nieco innym głosem.
Drzwi powoli się otwierają, a zza nich wyłania się dziewczyna.
– Mogłam się domyślić – stwierdza robiąc dziwny grymas – Mój listonosz to kobieta.
– Mniejsza z tym – przerywam jej – Musisz w końcu ze mną porozmawiać.
– O czym? – pyta zdziwiona.
– O nas? – sugeruje.
– Nie mam o czym z tobą gadać Hemmings – stwierdza ponownie – Więc narka.
Chwilę później zamyka drzwi i zostawia mnie jak to zwykle zmieszanego.Co ja mam z tego wywnioskować?
Właśnie wjechałem na stacje w Sydney.
Za jakiś czas znowu spróbuje z nią pogadać. Póki co muszę zdać do klasy maturalnej.
– Siema Josh – witam mojego kumpla uściskiem dłoni.
Jest nieco smutny lub też coś go martwi.
– Co się dzieje Josh? – pytam nieświadom tego, co zaraz usłyszę.
– Tyler nie żyję.
No to się porobiło :o
Czy wiecie już co może się teraz wydarzyć?
CZYTASZ
Ta " NIEIDEALNA " L.H
FanfictionDwa wybuchowe charaktery, które się ze sobą zetkną natychmiast robią zamęt. Jak będzie w tym przypadku? Zobaczymy..