Następnego dnia w szkole nie czuję się najlepiej.
Ludzie nadal mają mnie za grubasa. Wszystkie moje starania i zrzucone kilogramy na nic.
- Porozmawiaj ze mną - słyszę zza mojej szkolnej szafki.
Zamykam ją i dostrzegam największego idiotę jakiego świat widział.
- Nie - mówię od razu - Odejdź
- Proszę cię Grease - próbuje dalej - Naprawdę nie chciałem tego powiedzieć.
- Ale powiedziałeś! - warczę - No prawie.
- No właśnie! - zauważa - Przecież nie dokończyłem, więc o co się wkurzasz?
Czy ja dobrze słyszę? On uważa, ze nic się nie stało?
- O to, że chciałeś użyć tego słowa.
- Ale nie użyłem - mówi zirytowany - Przepraszam.
- Masz u mnie ogromny dług Hemmings - odpuszczam
- Fajnie, że znowu ze mną gadasz - uśmiecha się - Znajomy dzisiaj robi imprezę, więc jaknie będziesz miała fochów to wpadnij.
- Odejdź - syczę przez zaciśnięte zęby
- Żartowałem!
- No ja myślę - mówię ze zgrozą - Niestety nie przyjdę.
- Bo?
- Bo mam inne plany?
- Jakie?
- A co cię to obchodzi?
- Nie no nic, tak tylko pytam.
- Okay.
- Okay.
- To do zobaczenia.
- Pa.
Wiem xd
Dziwny rozdział.
Ale po dłuuuuuuuuuuugiej przerwie jestem!
Następny jeszcze dziś więc hurrra!!
:D
CZYTASZ
Ta " NIEIDEALNA " L.H
FanfictionDwa wybuchowe charaktery, które się ze sobą zetkną natychmiast robią zamęt. Jak będzie w tym przypadku? Zobaczymy..