Rozdział 41

228 32 9
                                    

Gdy je zobaczyła wzięła Emme na ręce na co ta tylko się zaśmiała...Wyglądała na bardzo szczęśliwą mogąc patrzeć na swoje wnuki.Moja mama ich nie zobaczy,w głowie usłyszałam głos mamy mówiący"nie smuć się kochanie".Dodało mi to trochę otuchy,szturchnęłam Adriena w ramie spoglądając na niego.Zrozumiał o co chodzi i powiedział że zaraz wróci.Mama Adriena wypytywała czy planujemy jeszcze jedno,czy pozna moich rodziców i jeszcze wiele rzeczy.Nie zbyt głośno powiedziałam:

-Z dzieckiem jeszcze nie wiem,ale...rodziców pani nie pozna.

-Dlaczego moja droga?Czy coś się stało?

-Oni..nie..żyją. Kobieta położyła Emme do łóżeczka i podbiegła do mnie przytulając.Zaczęłam cicho łkać.Obiecałam że nie będę,ale nie mogę się powstrzymać.Kobieta głaskała mnie delikatnie po plecach i upokajała.Do pokoju wszedł w końcu ubrany Adrien(przyznaj nie przeszkadzało ci jak był w bokserkach? *lennyface)Gdy wszedł był oszołomiony całą sytuacją,nie wiedział o co chodzi.Zamiast pytać podbiegł do mnie i mnie przytulił,byłam zamknieta szczelnym uściskiem obojga.Już nie płakałam,potem mama Adriena wyszeptała mi na ucho:

-Teraz ja jestem twoją mamą.Uścisnęłam ją,nie zastąpi mi mamy ale i tak będzie idealnie.

2 lata później

Właśnie jest 10.10.Ten dzień na który tak czekałam już od dawna.Dzień mojego ślubu,wszystko gotowe tylko nie ja.Jest teraz 10 a ślub na 13,okej trzy godziny.Z mamą Adriena i Alyą oraz Pędzlem i NataNatula13 szykujemy mnie.Wraz z dziewczynami weszłyśmy do fryzjera wyszłam po półtorej godziny i włosy wyglądały tak:

Wraz z dziewczynami weszłyśmy do fryzjera wyszłam po półtorej godziny i włosy wyglądały tak:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Minęło już trochę więc musiałam z dziewczynami już iść na miejsce odbycia się ślubu.Stanęłam przed lustrem w swojej sukni slubnej.Było idealnie,moje dzieci uczyły się słów już umiało cztery czy pięć "tak" "nie" "mama" "tata".Emma była ubrana w małą sukienkę koloru białego z jasno różowym,a Louis był w czarnych małych spodniach i białej koszulince.Wyglądali uroczo,ja cudownie.Założono mi tylko długi welon i dali kwiaty.To był mój dzień.Dziewczyny i mama Adriena(która nie jest dziewczyną)były gotowe więc poszły koło ołtarza.Wyszłam z pokoju przygotowań i wraz z p.Agreste stanęłam przed drzwiami i czekaliśmy na muzykę.P.Agreste wziął mnie pod ramię i gry tylko zaczęła lecieć muzyka weszlismy do pomieszczenia.Kierowalismy się przed ołtarz.Pomieszczenie było w kolorze pudrowego różu,ozdobione białymi elementami.Wszędzie wisiały małe papierowe serduszka,małe ozdoby i reszta.Ja wraz z Alyą-świadkową i resztą dziewczyn postanowiłyśmy by każda dziewczyna miała inną sukienkę.Alya- jasna pomarańczowa sukienka rozkloszowana na dole i w pasie ciemniejszy pasek do kolan.ElkaNowakowska- morska sukienka z siateczką na wierzchu z jednym rękawkiem do kostek.OlaWilamowska- czerwona z rozcięciem na łydce z wyciętym sercem z tyłu do łydek (XD).Klaudu_sia- różowa do podłogi bez rękawków z czarnym paskiem z kokardką na pasie.NataliaKosowska- miętowa do połowy ud i cała brokatowa.Adrienette- czarna do kostek i z zielonym paskiem.NataNatula13 miała granatowo błekitną z małymi gwiazdkami do połowy ud.Za to Pędzel miał niebieską ciągnącą się za nią z metr z ogonkiem i czarnymi małymi kwiatkami na klatce piersiowej.Mama Adriena miała zieloną do podłogi z ciemnymi zielonymi wzorkami.Adrien miał czarny garnitur z białą muszką,Nino z pomarańczową,Kim z morską,Max z czerwoną,Nathaniel z różową(pedał XD),Mike z miętową,Simon niebieską,Luke granatowo-błękitną.Wszyscy wyglądali cudownie,wliczając mnie(ahh ta wrodzona skromność pewnie ma po mnie XD).Goście siedzieli na miejscach,było ich(czekaj licze).Wymienie:

-ZuziaZuzik

Goście:

ZuziaZuzik,mama i tata Adriena,Juleka,Rose i Aly,Mylene i Ivan,Alix,Sabrina,Lila,Amanda(pozdro dla Mike),Angelina,Elizabeth,Lucy,Bridget,Jennifer,Maja,Olga,Olivia,Victoria,Roschelle,Sara,Stephanie.

Wytłumacze kto to kto.Ok?Ok.

ZuziaZuzik-czytelniczka Pędzla *szepcze: bardzo fajna. Inne też fajne.Ogólnie jesteście superowe.

Juleka,Rose,Mylene,Ivan,Alix,Sabrina-przyjaciółki z liceum.

Amanda i Angelina-przyjaciółki z przedszkola,bardzo dobre i dawno się nie widzieliśmy.

Elizabeth-przyjaciółka z drugiej klasy podstawówki.

Lucy i Bridget-czwarta klasa podstawówki,były nowe i się zaprzyjaźniłyśmy.

Jennifer-tak samo jak Amanda i Angelina przyjaciółki z przedszkola.

Maja-koleżanka z ulicy.Wpadłam na nią(jak na 3/4 znajomych)

Olga i Olivia- to siostry z gimnazjum.

Victoria-koleżanka Pędzla z prawdziwego życia.

Roschelle i Sara-znajome z baru w którym trochę(dużo,bardzo dużo)wypiłam(tyle wypiłaś że cie ochrona wynosiła XD)

Stephanie-poznałam w kolejnym klubie też odrobinę(wielką ilość,wręcz nie wyobrażalną)alkoholu(taką odrobinkę że usiadłaś gościowi na plecach i kazałaś jechać na koniec tęczy bo jest jednorożcem).Ahh..jest tu tak cudownie,i jeszcze ten zapach.Porozrzucane płatki róż na ziemi.Zapach pefum Adriena,najbardziej wyczuwalne.Umiem je rozpoznać z kilometra,są abstrakcyjne.To mi się w nich podoba,nie wiadomo jaki mają zapach.Są męskie,ale..dziwne.Adrien wyglada idealnie tak jak ja.Jego włody to artystyczny nieład,są idealne.Zatopiłabym teraz w nich swoje ręcę i namiętnie go całowała(gdzie? *lennyface)w usta(aha..ok).Te jego idelane usta,wtopiłabym się w nie(zaraz to zrobisz,chyba).Ahh..Adrien całkiem jest idelany.Kiedyś był inny,miłośc go zmieniła.Miłość to cudowna rzecz,właściwie Adrien wygląda Mrrrał albo fgeyfguwegy.Nie umiem wyrazić tego w normalnych lub jakichkolwiek słowach.Po prostu eufhfuerufgeghhr,mrrrrał,albo fhufhfu ale ciacho.Skoro o ciachach mowa to mam ochotę.Oby były na poczęstunku,ahh..ciastaka.Ale se zrobiłam smaka(na macka XD).Melodia ślubna krążyła mi w głowie,była taka...melodyjna.Wręcz idelna.Tak w ogóle pierwszy taniec z Adrienem mam ja.Podeszłam do ołtarza i...

----------------------------------------------------------------------------

Specjalnie tyle pisałam by was tylko zagadać i być polsatem.Muhhaahahahahh (śmiech psychopaty).Wiem jestem podła.Wybaczcie!Mike tak dla jasności LASOOKI a nie laserooki.Nie polecam ogórków z nutellą Pędzel Farba ;). Nigdy tego nie jedzcie,OCHYDA.Wielka jedna Ochyda.Macie mały spojler na temat ślubu na...poczęstunku będą ciastka. XD XD XD nie będzie spojlerów. Muhahaha to pa moje buraczki z bitą śmietaną.O! Świetna nazwa dla moich czytelników.Ogłaszam od dnia 26.08.2016 Wy-czytelnicy nazywacie się *werbel proszę...

" Buraczki z bitą śmietaną" i co? Podoba się? Może też być:

-Ponętne Gazele

-Kwadratowe pizze

-Tęczowe żabki

-Pizzorożce

-Pingwinorożce

-PędzloRożce

Mnie się podoba to ostatnie,a wam?Dajcie koma.Do przeczytania(usłyszenia) pa buziaczki dobrej nocy kochani.

Ja zawsze wygrywam AgresteOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz