Rozdział Siedemnasty

12.5K 229 58
                                    

[PapaAU!][+18] GoM + Kagami + Hanamiya + Takao + Kasamatsu, gdy dziecko nakryło was podczas stosunku!

Akashi

Nigdy nie zapominał by zamknąć drzwi na klucz. Oboje nigdy o tym nie zapominaliście. To był ten jeden, jedyny raz, gdy twój mąż wrócił z dość długiego wyjazdu z pracy. Podpisywał pewien kontrakt w Europie, wkraczał na rynki innego kraju - nie miał wpływu na to jak długo zabawi za granicą. Ale kiedy już wrócił i gdy zapadł już zmrok, a wasza córeczka otrzymała całusa na dobranoc dosłownie zerwał z ciebie tę sukienkę i rzucił cię na wasze ogromne łóżko. Nie mogłaś przestać chichotać, widząc go w takim stanie - zawsze był typem nienagannego dżentelmena w łóżku, ale teraz zachowywał się jak wygłodniały dziki zwierz. Strasznie cię to nakręciło.

 Seijuro byłam taka samotna. Brakowało mi twoich silnych ramion, które mogłyby ukołysać mnie do snu — szeptałaś mu różne rzeczy do ucha, co tylko go bardziej nakręcało i już zabierał się niczym w amoku, do pozbywania się własnych ubrań i twojej bielizny.

— [Imię], brakowało mi tego. Nawet nie wiesz jak źle spałem w tym pustym, wielkim hotelowym łóżku.

— Jestem cała twoja, Sei.

 Tato, ale miałeś mi jeszcze przeczytać bajkę na dobra... Ojć! — Dziewczynka może i była za mała by zrozumieć co jej rodzice robią w łóżku nadzy, spleceni ze sobą w dziwnym, zwartym uścisku, ale domyśliła się, że nie powinna tego widzieć. Zakrywając usta obiema rączkami, wybiegła z waszej sypialni na korytarz, nawet nie dbając o to by zamknąć za sobą drzwi. Zawstydzona i skrępowana, zakryłaś całą swoją twarz poduszką i mamrotałaś pod nosem o swojej głupocie i Alzheimerze... Akashi jęknął i wyszedł z ciebie powoli, po czym ciężko opadł na miejsce obok. Nastrój został zupełnie zniszczony, a wasza córeczka z pewnością będzie teraz potrzebowała jakiegoś wyjaśnienia. 

Aomine

Nigdy nie przywiązywał zbyt dużej uwagi czy drzwi są dobrze zamknięte, czy jego syn na pewno już śpi, albo czy nie jesteście zbyt głośni. Seks był czymś naturalnym, mały i tak prędzej czy później by się o tym dowiedział. No i największy argument Aomine - niech wie, że rodzice cały czas się kochają! To ty zawsze gdy sprawy miały zajść odrobinę dalej, przerywałaś mimo jego protestów i wybierałaś się na palcach do pokoju syna. Ani razu nie miałaś żadnych zastrzeżeń, dlatego pewnie i tym razem uznałaś, że nie ma po co fatygować się do pokoju dziecinnego . Wasz syn pewnie śpi tak słodko jak zawsze o tej porze. Poza tym było ci aktualnie zbyt dobrze, żebyś się przemogła aby wszystko przerywać. Zaczęło się od zwykłego masażu pleców i ramion, byłaś wykończona po ciężkim dniu w pracy. W końcu Aomine uznał, że najlepszym sposobem na ''wygonienie stresów dnia z ciała'' jest uprawianie seksu.

 Tak... Och, tak! Właśnie tutaj, mocniej Daiki!

 Thy... Thy... Lubisz mnie prowokować w ten sposób, [Imię]... Tha, cholera zaraz dojdę!

 Jeszcze nie... Jeszcze trochę... OCH! 

Chyba byliście zbyt głośno, że nie usłyszeliście skrzypnięcia drzwi. Dopiero gdy w pewnej chwili ktoś nieśmiało poklepał twojego męża po plecach, oboje wydaliście z siebie krzyki przerażenia, po czym Aomine przeklął głośno i tracąc równowagę spadł z łóżka, a ty zakryłaś się pościelą, starając się robić dobrą minę do złej gry. Twój syn wyglądał na przerażonego i bliskiego płaczu, podczas gdy Aomine zbierał się z podłogi. Oczywiście to ty uspokajałaś syna w swoich ramionach (będąc wciąż w kokonie z kołdry) i przeklinałaś się w duchu za nieostrożność.

KnB Scenariusze [PL]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz