Rozdział Dwudziesty Ósmy

7.3K 225 149
                                    

Dzień dobry/Dobry wieczór!

W związku z wcześniej zapowiedzianym Rozdziałem Specjalnym, proszę abyście w komentarzach wymienili jedną, dwie postaci z całego Kuroko no Basket, o których chcielibyście przeczytać scenariusz! (przyjmę 10 postaci i aby uniknąć powtórzeń, zerknijcie czy ktoś we wcześniejszym komentarzu nie poprosił o daną postać)

Jeśli chodzi o temat scenariusza - jestem ciekawa waszych propozycji! (Byłoby miło gdyby nie był to scenariusz wcześniej przeze mnie napisany, ale jeżeli chcecie możecie o takowy prosić - w zależności od różnorodności postaci zdecyduję który wybrać!)

A teraz życzę przyjemnej lektury~


[PapaAU!] GoM + Kagami + Hanamiya + Takao + Kasamatsu, gdy dowiaduje się, że wasza córka ma chłopaka!

Akashi

Z chwilą gdy wasza córka powiedziała mu, że się z kimś spotyka, poczuł jak traci dobry nastrój. Z jednej strony chciał jej zabronić, powiedzieć, że on w jej wieku skupiał się na szkole i osiągnięciach, ale wiedział, że napierając na nią w ten sposób, może ją tylko stracić. Ostrożnie położyłaś dłoń na jego ramieniu i ścisnęłaś lekko, dając mu niemy znak, by się uspokoił i przynajmniej na tę chwilę, pozwolił całej sytuacji się rozwijać. Akashi westchnął. [ImięCórki] obserwowała go z nadzieją i napięciem.

— [ImięCórki], możesz zaprosić tego chłopca do nas na kolację. Z przyjemnością poznamy go z twoją mamą.

Aomine

 Co? Ale jak to? Nie za szybko? [I-Imię], słyszałaś co ona powiedziała?  Aomine nie był zły. On był zszokowany. Wciąż wydawało mu się, że jego córeczka jest jeszcze małym dzieckiem, a on najważniejszym i jedynym mężczyzną w jej życiu. Wpadł do kuchni jak burza, spoglądając na ciebie w napięciu.

— Nasza córka powiedziała, że ma chłopaka!

— I to cię tak dziwi? Wiem o tym, mówiła mi.  Uśmiechnęłaś się na widok wyraźnie zszokowanego Aomine i podeszłaś do niego by z czułością, pogładzić go po policzku. — Tak szybko dorastają, prawda?

— Za szybko.

Kise

Na początku nie wyglądał na specjalnie przejętego, ale z nocy na nocy, im więcej się nad tym zastanawiał, tym bardziej zaczynał się martwić.

— [Imię]cchi, no wiesz, czy to nie za pochopna decyzja by mogła mieć już chłopaka? Jest w końcu jeszcze taka młoda.-— Westchnęłaś i obróciłaś się do niego tyłem, przykrywając się mocniej kołdrą. Jego nadopiekuńczość względem waszej córki była słodka, owszem. Ale po siódmej nocy z kolei spędzonej na tych samych, głośnych kontemplacjach nie dających ci spać, miałaś już tego szczerze dość.

— Ryouta, idź w końcu spać. Jest po północy.

— No bo, co jak on ją zrani? Będzie miała złamane serce! — jęknęłaś i zabierając poduszkę i pobliski koc, przeprowadziłaś się do salonu.

Kuroko

Spokojnie wysłuchał waszej córki i pokiwał ze zrozumieniem głową, słuchając jej argumentów względem rozpoczęcia poważnego związku. Siedziałaś obok Kuroko i zerkałaś na niego, starając się przedrzeć przez jego myśli. Pokerowa twarz twojego męża, nie zdradzała jednak nic, więc wzdychając dałaś sobie spokój. Gdy wasza córka skończyła opowiadać i wyszła z pokoju, złapał twoją dłoń.

KnB Scenariusze [PL]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz