Dzień dobry/ Dobry wieczór!
PS. Przeczytajcie notkę pod, mam do was malutką prośbę!
GoM + Kagami + Hanamiya + Takao + Kasamatsu, gdy zamieniasz się w kota i musi się tobą zaopiekować!
< Żeby było prościej i bez większego zamieszania - zmieniasz się w kotka na jego oczach. Nie ma więc mowy o pomyłce, chłopcy mają pełną świadomość, że stałaś się jakimś cudem kotem (no prawie). A to czy [Imię] jest w pełni świadoma tego, że jest kotem to już tajemnica. Ze względu na typ tego scenariusza (i fakt, że miałam taką ochotę) zmieniam narrację. >
Akashi
Gdzie to się stało
W rezydencji rodziny Akashi
Sytuacja
[Imię], czyli biała kotka zajmująca miejsce na jego posłaniu tylko przez pierwszą minutę była spokojna - najwyraźniej jeszcze zbyt oszołomiona tą nagłą przemianą w zwierzę, ale już po chwili zaczęła stopniowo poddawać się panice. Podczas gdy zwierzę wariowało skacząc po meblach i zasłonach, Akashi nie potrafił wyjść z szoku, którego doznał chwilę wcześniej.
To było szybkie - biały dym nagle wypełnił niemal całą jego sypialnię, a kiedy się rozrzedził, na miejscu jego dziewczyny, siedziało już owe zwierzątko.
Nie było mowy o pomyłce - to musiała być [Imię].
— Zaraz, niech zbiorę myśli — wydusił z siebie i przetarł skronie palcami. — [Imię] przestań miauczeć. Jeżeli mój ojciec cię usłyszy, oboje możemy mieć problem.
Jednak biała kotka nie przestawała rozpaczliwie zawodzić na całą rezydencję i wciąż walczyła z zasłonami, jakby to właśnie one były wszystkiemu winne. Akashi wlepił w nią swoje spojrzenie i zmarszczył czoło. Czy ona w ogóle miała świadomość tego co się wydarzyło? Jak sprowadzić ją do ludzkiej postaci? I co właściwie powie jej rodzicom?
W końcu odchrząknął i podniósł się z fotela, tym razem przykuwając na siebie pełną uwagę kotki. W jej pyszczku było coś rozczulającego, choć stokroć bardziej wolał oglądać ludzką twarz swojej dziewczyny. Poza tym te ślepia...
— Nie mam pewności czy mnie rozumiesz, [Imię], ale wiem, że to ty — zaczął spokojnym tonem głosu, kucając przed kotem i wyciągnął przed siebie dłoń, jakby oczekując, że zwierzę da mu jakiś znak. — Nie martw się, na pewno przemienisz się z powrotem w człowieka. Musi być jakieś wytłumaczenie, [Imię]. A na razie zostaniesz u mnie. Wszystkim się zajmę, kochanie. Masz moje słowo.
Aomine
Gdzie to się stało
W parku
Sytuacja
Aomine po raz dziesiąty przecierał swoje oczy, w nadziei, że to tylko jakiś kolejny chory sen, który go nawiedza podczas przyjemnej drzemki. Jednakże czarna kotka siedząca na miejscu obok niego miauczała przeraźliwie głośno, targając pazurkami rękaw jego marynarki. Aomine wciąż nie mógł się otrząsnąć z szoku, do chwili, gdy pazurki przebiły mu skórę.
— AŁA, [IMIĘ]!
Kotka odpowiedziała pogardliwym prychnięciem i skoczyła na jego kolana, opierając się przednimi łapami o jego brzuch. Aomine rozglądał się dookoła jakby w poszukiwaniu pomocy.
Co miał niby robić?
— [I-Imię], to naprawdę ty?! Znaczy o-oczywiście, że to ty! — wymamrotał pospiesznie, gdy kotka znów zaatakowała go swoimi pazurkami. — Jak niby mam to naprawić? Takie rzeczy się normalnie nie dzieją, wkręcasz mnie, czy co?
CZYTASZ
KnB Scenariusze [PL]
FanfictionCzytelnik x Postać KnB Będą to krótsze lub dłuższe scenariusze o różnej tematyce z postaciami z anime Kuroko no Basket. Wiem, że wyjeżdżam z mało oryginalnym pomysłem, na tumblr czy choćby tutaj jest takich opowiadań zatrzęsienie, ale chyba niewie...