Rozdział Specjalny

8.7K 236 93
                                    

Dzień dobry/ Dobry wieczór!

Dość długo mnie nie było i pomyślałam, że wraz z pierwszym dniem nowego roku (który za parę minut się kończy, ale to szczegół), powinnam na nowo zacząć coś pisywać i publikować. Jednakże jak na razie będę jedynie publikować rozdziały do tej książki, cała reszta pozycji wciąż pozostanie zawieszona, za co bardzo przepraszam.

Mam dużo do nadrobienia, tutaj na wattpadzie. Tyle do przeczytania, ocenienia i skomentowania, przez ponad miesiąc milczałam. A co do komentarzy i ocen, to chcę bardzo podziękować wszystkim za waszą aktywność, jesteście kochani! Poza tym właśnie stuknęła setka obserwujących także ten... Powiem zupełnie szczerze, że się tego nie spodziewałam ani trochę. Dziękuję ♡

Teoretycznie powinnam napisać scenariusze, które zapowiedziałam w Rozdziale Dwudziestym Czwartym, ale to sylwestrowy, pojedynczy special - taki bonus, który miałam wstawić wcześniej, ale z powodów minionego sylwestra i jego następstw, nie byłam w stanie. Mam nadzieję, że wszyscy również przyjemnie spędziliście ten czas!

Na życzenia może i za późno, ale chcę jedynie przekazać wam, że mam nadzieję, iż rok 2017, okaże się dla was szczęśliwy!


GoM + Kagami + Hanamiya + Takao + Kasamatsu, gdy spędzacie razem sylwestra!

< Chcę tylko zaznaczyć, że wolałabym, jak to już ja mam w nawyku, osadzić to w starszym uniwersum, dziękuję >

Akashi

Gdzie i jak spędziliście sylwestra?

Teraz gdy się tak zastanowić, Akashi mógłby odwalić niezły kawał imprezy w swojej wilii. No, ale etykieta i te sprawy, a poza tym gdyby jego ojciec wiedział, że ludzie chcą obrać sobie jego mieszkanie za cel na największą imprezę sylwestrową w Kioto, to raczej nie zareagowałby pozytywnie. Stawiam więc na sylwestra na mieście! W jakimś klubie, oczywiście loża dla vipów zarezerwowana dla waszej dwójki i najbliższych przyjaciół!

Moment szykowania się na sylwestra:

On wiązał krawat w drugim kącie pokoju, podczas gdy ty nerwowo zerkałaś na zegarek i wciągałaś na swoje nogi cienkie, czarne rajstopy pod sukienkę. Jęknęłaś pod nosem niezadowolona, gdy zauważyłaś, że poszło ci oczko w jednym, dość widocznym miejscu. Marszcząc nos, cisnęłaś wrednymi rajstopami na wasze łóżko.

— Dlaczego zawsze mi się to przydarza, gdy się akurat spieszę?

Akashi uśmiechnął się ledwie widocznie pod nosem (naśmiewa się z ciebie?), po czym zaraz był przy tobie by przylgnąć do twoich pleców i pocałować twój odsłonięty kark.

— Nie przeszkadza mi to, że pójdziesz bez rajstop. Masz takie piękne nogi, po co je kryć?

— Sei, te rajstopy są mi potrzebne.

— Rozchmurz się [Imię]. Nie chcesz chyba by jakaś część garderoby zepsuła nam tak ważny wieczór. Spójrz na mnie i uśmiechnij się szeroko. Właśnie w ten sposób, kochanie.

Gdyby on się upił:

— Świetna zabawa, prawda? Raany, tyle tu ludzi i DJ rzuca naprawdę genialne kawałki! Dawno się tak nie bawiłam!

— ...

— Hej... Seijuro, wszystko z tobą okej?

— ...

— Pójdziemy na parkiet?

— ...

— Mam ochotę potańczyć, a ty chyba wystarczająco już dzisiaj wypiłeś.

KnB Scenariusze [PL]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz