Rozdział Dwudziesty Czwarty

12.2K 251 123
                                    

Dzień dobry/Dobry wieczór

Pierwszy scenariusz zrealizowany dzięki pomysłowi flightless007, dziękuję jak zawsze jesteś kochana!

Pod ostatnim rozdziałem odbyło się małe głosowanie na temat drugiego scenariusza - w jakim charakterze mam go napisać. Najwyraźniej moi czytelnicy są nie bardziej zboczeni niż ja i wygrała wersja [+18]! Dziękuję wam za pomoc, jesteście fantastyczni.


GoM + Kagami + Hanamiya + Takao + Kasamatsu, gdy próbujesz mu objaśnić zasady innego sportu niż koszykówka!

< Nielot, miałaś rację, trochę z tym pracy, czytania i szukania było (ponieważ sporty nie są moją specjalnością, mogą pojawiać się jakieś niezgodności, ale mam nadzieję, że niczego nie pomyliłam), a czy warto? Mam ogromną nadzieję, że tak. >

Akashi

Wybrana dyscyplina sportowa

Golf

Sytuacja

— I jak ci się podoba pole golfowe, Sei?

Uśmiechnęłaś się do swojego chłopaka i wręczyłaś mu do rąk kij, samej udając się na wyznaczoną pozycję. Akashi przez chwilę ważył w dłoniach otrzymany przedmiot, po czym popatrzył na ciebie powątpiewająco.

— [Imię], czytałem o zasadach tej dyscypliny i naprawdę nie uważam ją za interesującą —
 oznajmił spokojnie, po czym westchnął ciężko. — Robię to tylko dla ciebie, bo wiem jak kochasz grać w golfa.

— Gdybyś nie zaznaczył, że cię to zupełnie nie interesuje, byłoby mi milej, ale okej.

— Zaprezentuj mi idealną pozycję do uderzenia piłeczki. 

Kiwnęłaś głową, po czym ustawiłaś się odpowiednio, przybrałaś zamach, dodatkowo rzucając mu kilka uwag na ten temat i wykonałaś uderzenie, które jak sama oceniłaś, było całkiem dobre.

— Twoja kolej, Sei!

Naprawdę nie chciałaś go zniechęcać do tego sportu, ale aż zgrzytałaś zębami patrząc na jego sztywną sylwetkę. Szczerze? Nie tego się po nim spodziewałaś. Zwłaszcza, że utrzymywał iż się przygotował do tej rozgrywki, jednak...

ŁUUUP

— Chyba trochę przesadziłem.

Piłeczka wpadła prosto do zbiornika wodnego jakieś pięćset metrów od was. Popatrzyłaś na swojego chłopaka z niedowierzaniem, bo wiedziałaś, że zrobił to specjalnie. Po chwili Akashi wręczył kija swojemu lokajowi, którego rzecz jasna musiał ze sobą zabrać i nakazał wydobyć piłeczkę.

— Chodź, zabieram cię do stadniny. — Złapał cię za dłoń i pociągnął w stronę wózka. — Mam nadzieję, że zarażę cię swoją pasją do jeździectwa, [Imię].

Aomine

Wybrana dyscyplina sportowa

Snowboard

Sytuacja

— Cholera, zimno mi.

— Zaraz się rozgrzejesz, przestań tyle marudzić, Daiki.

— Zaraz się zamienię w bryłę lodu! — Aomine zaczął energicznie rozcierać swoje ramiona, gdy wyszliście z budynku ośrodka sportowego już z pełnym sprzętem. — Nie ma mowy ja wracam do budynku...

Szybko złapałaś go za łokieć i zmusiłaś by został, równocześnie ściągając gogle snowboardowe i posłałaś mu znaczące spojrzenie.

— Nie bądź cipą, przyzwyczaisz się! Jakich niby warunków atmosferycznych się spodziewałeś w takim miejscu? — zapytałaś i tsyknęłaś zniecierpliwiona, bo niedaleko was ludzie świetnie się bawili, a ty wciąż męczyłaś się ze swoim chłopakiem. — Poprosiłam cię, żebyś ze mną pojechał i poznał mój ukochany sport. Zgodziłeś się!

KnB Scenariusze [PL]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz