Dzień dobry/Dobry wieczór!
GoM + Kagami + Hanamiya + Takao + Kasmatsu, gdy go rysujesz!
< Każdy ma inne umiejętności, a ponieważ to są tylko scenariusze, postanowiłam to rozwiązać w następujący sposób: w zależności od postaci będziesz potrafiła albo znakomicie rysować, albo bardzo amatorsko, albo coś pomiędzy. I tyle!>
Akashi
Czy potrafisz rysować - Tak średnio bym rzekła, ale się nie poddajesz.
Sytuacja
Siedziałaś w jednym z wielu pokoju w posiadłości Akashiego i czekałaś aż wróci twój chłopak. Ojciec prosił go do swojego gabinetu, zapewne w jakiejś bardzo ważnej, niecierpiącej zwłoki sprawie, no i oczywiście musiałaś uzbroić się w cierpliwość.
Westchnęłaś ciężko, kiedy chodzenie od pokoju do pokoju i oglądanie obrazów na ścianach cię znudziło i opadłaś na miękki, wyjątkowo wygodny fotel. Wtedy przypomniało ci się, że w swojej podręcznej torebce, zawsze, ale to zawsze nosiłaś szkicownik i podręczny piórniczek z potrzebnymi narzędziami do rysunku.
Zajęłaś się szkicowaniem.
Wnet te zajęcie pochłonęło cię do tego stopnia, że nie dostrzegłaś zbliżającego się Akashiego.
— Jeśli bardzo chcesz, mogę ci zapozować, [Imię].
— O rety, wystraszyłeś mnie! — Podskoczyłaś w miejscu, po czym zaczerwieniłaś się jak burak, kiedy zrozumiałaś, że czerwonowłosy prawdopodobnie zobaczył twój pokraczny szkic. — H-hej, jak długo nade mną stałeś i zaglądałeś mi przez ramię?
— Wystarczająco długo, żeby zobaczyć jak słabo pamiętasz moje rysy twarzy — powiedział, zabierając ci szkicownik z twoich rąk. — Robisz duże postępy, tym razem pamiętałaś o moim oku. Co trzymam w rękach?
— Twój największy atrybut — mruknęłaś niewyraźnie, mając nadęte jak obrażone dziecko policzki. No co, byłaś na niego wkurzona, że oglądał niedokończoną pracę, tyle razy go prosiłaś by tego nie robił! — Posejdon miał swój trójząb, Hefajstos młot i kowadło, a ty stalowe nożyczki zagłady.
— Hm, niezłe — Akashi uśmiechnął się pod nosem. Chyba naprawdę udało ci się go rozbawić. — Podoba mi się ta nazwa.
Aomine
Czy potrafisz rysować - Oj tak, i to całkiem nieźle.
Obudziło cię światło słoneczne, które nagle wyjrzało zza firanki i padło na twoją twarz. Szybko zorientowałaś się, że nie jesteś w swoim pokoju, nie leżysz na swoim łóżku, a obok ciebie śpi twój chłopak, Aomine Daiki.
Miał na sobie jedynie bokserki i leżał na plecach z prawą ręką wspartą o czoło. Jego twarz wyglądała w tamtym momencie tak spokojnie i łagodnie, jaką rzadko miałaś okazję obserwować, gdy akurat nie spał.
No wyglądał niemal jak niewinne dziecko, gdyby nie to, że za dobrze go znałaś.
— Wow, muszę cię takiego narysować — stwierdziłaś trzeźwo, nie mogąc oderwać od niego wzroku.
Powoli i ostrożnie zwlekłaś się z łóżka, uważając aby go nie obudzić. Sprawdziłaś telefon, dzięki któremu zorientowałaś się, że twoja drzemka trwała nieco ponad godzinę i chwyciłaś za szkicownik oraz ulubiony ołówek.
Trwało to chyba z niecałe trzydzieści minut, gdy telefon Aomine zadzwonił i oczywiście musiał wszystko zepsuć. A już byłaś niemal bliska perfekcji w tym rysunku!
CZYTASZ
KnB Scenariusze [PL]
FanfictionCzytelnik x Postać KnB Będą to krótsze lub dłuższe scenariusze o różnej tematyce z postaciami z anime Kuroko no Basket. Wiem, że wyjeżdżam z mało oryginalnym pomysłem, na tumblr czy choćby tutaj jest takich opowiadań zatrzęsienie, ale chyba niewie...