Rozdział Trzydziesty Piąty

7.7K 270 175
                                    

Dzień dobry/Dobry wieczór!

W komentarzach proszę o zagłosowanie na jedną/dwie postaci z całego KnB, pierwsze dziesięć pojawi się w następnym rozdziale specjalnym!

Dziękuję za uwagę, miłej lektury~


GoM + Kagami + Hanamiya + Takao + Kasamatsu, gdy dzwoni do ciebie były chłopak i on odbiera telefon!

< Dobra, były chce was z powrotem i do was wydzwania, zobaczcie jak zareagują chłopcy! Podobnie jak z imionami rodzeństwa postaci, tak i tutaj męczy mnie trochę ciągłe pisanie [ImięTegoATamtego] w taki sposób, więc o ile wy nie macie nic przeciwko, stworzę jedno imię do wszystkich scenariuszy dla waszego byłego chłopaka - Yamazaki Gogo >

Akashi

Nie utrzymywałaś kontaktu z swoim byłym chłopakiem. Prawdę powiedziawszy kiedy tylko ze sobą zerwaliście, nie zamieniłaś z nim ani jednego słowa. Czy to twarzą w twarz, czy telefonicznie. Tym bardziej nie pojmowałaś, dlaczego tak nagle się odezwał.

— [Imię], co to za wyraz twarzy? Co cię dręczy? — zapytał twój obecny chłopak, Akashi Seijuro, na co ty wzruszyłaś ramionami i usiadłaś na krańcu jego łóżka.

Dopiero co przyszłaś do jego posiadłości, ledwie się przytuliliście na powitanie, a on już wyczuł, że coś jest nie tak! Doprawdy, czasami cię przerażało to z jaką łatwością odczytywał emocje z twojej twarzy. Gdybyś nawet chciała, niczego przed nim nie ukryjesz.

— Nie oszukasz mnie. Mów, nie będę zły.

— Mówisz tak jakbym to ja zrobiła coś złego! — obruszyłaś się i nadęłaś policzki. To, że poczułaś się lekko dotknięta to mało powiedziane. Czemu to zawsze musi być twoja wina?!

Akashi westchnął i usiadł obok ciebie, przy czym złożył swoją dłoń na twoim kolanie.

— Wybacz, że zabrzmiało to jakbym cię oskarżał — wyznał szczerze, ale uniósł lekko podbródek i spojrzał na ciebie z góry, więc jego postawa nieszczególnie wskazywała na to, że czuł się winny. — Opowiedz mi w takim razie co cię dręczy.

— Yamazaki-kun ciągle do mnie dzwoni. On chce żebyśmy spróbowali raz jeszcze.

— Pardon?

— Nie przesłyszałeś się, Sei — rzuciłaś jakoś nerwowo, czując jak atmosfera wokół was zaczyna gęstnieć. — Prosił mnie, a  właściwie to błagał, żebym dała mu drugą szansę i-

— Zerwała ze mną, tak? — Dokończył za ciebie chłodnym tonem głosu, a ty z wahaniem spojrzałaś mu w oczy. Momentalnie przeszły cię ciarki po plecach, no bo te spojrzenie mówiło wszystko. Akashi napotkał pewien problemik na swojej drodze, który musi w najbliższym czasie wyeliminować. Właściwie, to spodziewałaś się wszystkiego, nawet rozlewu krwi.

Musiałaś jakoś ogarnąć tę sytuację i to szybko.

— Ale nie masz powodu, żeby się przejmować! Powiedziałam mu żeby sobie darował i nie robił żadnej nadziei, bo żadnej przyszłości nie mamy — wyjaśniłaś i chwyciłaś za jego dłoń, którą delikatnie ścisnęłaś. — Kocham tylko ciebie, przecież wiesz.

W tamtym tak cudownym momencie, kiedy już zbliżałaś się by go pocałować, rozbrzmiał dzwonek twojej komórki. Nawet nie próbowałaś odwieść Akashiego od jakże fantastycznego pomysłu, aby odebrał te połączenie.

— Gogo, prawda? Właśnie prowadzisz rozmowę z Akashim Seijuro, jej chłopakiem. Czy byłbyś na tyle uprzejmy i wyjaśnił mi co mają znaczyć te brednie o których mi mówiła [Imię]? Rzekomo chcesz ją z powrotem. Moja dziewczyna nie jest przedmiotem, który możesz zostawić w kącie by po paru miesiącach do niego wrócić. Ach tak? To dlaczego ją właśnie tak traktujesz, Gogo?

KnB Scenariusze [PL]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz