[15]

842 51 26
                                    

Lewy usiadł na kanapie i wybrał numer Arka..

-Halo Lewy-usłyszał po drugiej stronie.

-No halo Arek. Co Ty tam robisz tyle w tych Wloszech? -zapytał z ciekawością.

-Przepraszam, ale tyle się tu działo.

-Co się działo?

-Muszę zająć się Jessica i dzieckiem, ale.

-Ale?! Kiedy wracasz? Natalia tęskni za Tobą!

-Wracam jutro, a czy jestem tu potrzebny? Jesteście wy i Kapi...

-Kapi....ah No tak zazdrosny jesteś o niego.

-Lewy, a Ty byś nie był?

-Ja przede wszystkim wrocilbym do kobiety, którą kocham, a nie zostawial ją samą.

-A może ona nie chce? Żebym wracał? -wykrzyknal do słuchawki.

-Co?! Milik!!!! Weź ogarnij się! Wiesz jak jej było smutno, dziś jak grała z nami? Nie wiesz, a może ty jesteś nuezdecydowany i wolisz zostać w Neapolu? -zapytał podniesionym głosem.

-W sumie...

-W sumie? Albo tu wracasz i wszystkim tlumaczysz co się stalo? Albo ja tam pojadę do Ciebie, ale wtedy..

-Dobra i tak miałem jutro przelecieć.

-Wiem, że jesteś zazdrosny o Kapiego, ale Natalia nigdy nie zrobiła NIC co by mogło dawać powód Bartkowi....

-Bartek tu został i wykorzystał okazję.

-Arek! Czy Ty coś piłeś, albo się na rozum z kimś zamieniles? Ja przez całą rozmowę nie słyszę nic.. oprócz Kapiego! A gdzye w tym wszystkim Natalia?!

-Może woli jego!

-Nie no jeszcze słowo, a nie wytrzymam! -podniósł głos.

-Lewy...kto jak kto, ale Ty powinieneś być ze mną szczery...czy jest sens tam wracać?

-Milik!!! Ja Cię ostrzegam, jeśli nie przyjdziesz to ja tam pojade!

Lewy zrezygnowany rozlaczyl się, odłożył telefon na stolik. Jednak po chwili usłyszał dźwięk telefonu, spojrzał na wyświetlacz i zobaczył zdjęcie Natalii, próbował panować nad sobą.

-Hej Lewy! Jak sytuacja? Wiesz co u Arka? Ja nie mogę się do niego dodzwonić...

-Hej Nati, nie martw się, jutro Arek przelatuje..-powiedzial..

-W końcu! Jak ja się cieszę! -piwiedzialam szczęśliwa, ale czułam, że coś jest nie tak..

-Zobaczymy się jutro-powiedzial Lewy..

-Robert, wszystko dobrze? -zapytałam.

-Tak, tak. Widzimy się jutro..pa! -szybko się rozlaczyl.

Natalia pov

Miałam jakieś zle przeczucia..
Znałam już trochę Roberta i wiedziałam, że coś jest nie tak..coś przede mną ukrywa...

Postanowiłam zadzwonić raz jeszcze do Arka, jednak nie odbierał...

Z jednej strony cieszyłam się M, że jutro zobaczę Arka, a z drugiej bylam ba niego mega zła, bo przez cały miesiąc odezwał się kilka razy i to bardzo zdawkowo..

Dostałam SMS, miałam nadzieję, że to Arek, jednak sms był od Bartka.

Od Kapustka: Hej Nati 😙 Pięknie Ci dziś poszło! Nasza Gwiazda Małopolski 😍 Gramy jutro? 😍

Jesteś moim przeznaczeniem |A.Milik I B.KapustkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz