Arek pov
Zabrałem kilka rzeczy, Spakowalem do walizki i wszedłem do kuchni, żeby się czegoś napić. Lewy poszedł ze mną i czekał na mnie. Razem mieliśmy polecieć do Krakowa.
-Arek gdzte się wybierasz? -zapytała lekko zdeberwowana Jessica.
-Jadę do Krakowa-powiedzial szybko i odlozyl szklankę do zmywarki.
-Do tej dziewczyny...Klaudia miała rację. Nie dosyć, że podrywa Ciebie to jeszcze Bartka.
-Ta dzieeczyma ma imię!
-Arek nie krycz. Nie mogę się denerwować.
-Lewy, chodźmy-powiedzialem zabierając walizkę.
Wyszedłem z domu i pojechalisny z Lewym na lotnisko. Nie mogłem się doczekać, kiedy przytule do siebie Natalię.
Miałem nadzieję, że mi wybaczy.
Po 3 godzinach lotu byliśmy już w Krakowie. Prostu z lotniska pojechalisny na stadion, bo Natalia była z chłopakami.
-Arek cieszę się, że w końcu wrócił ci rozum-powiedzial Lewy.
-Ja też! Przebywając we Włoszech zrozumiałem, że bez Natalii nie jestem szczęśliwy. Nie kocham już Jessici... A dziecko? Jeśli będzie trzeba zajmę się nim, ale nie będę udawał, że ją kocham, bo to z krzywda dla niego....
-Masz rację-poparł mnie Lewy.
Natalia pov
Zastanawiałam się gdzie jest Lewy. Brakowało mi go, oczywiście Grosik zaczął śpiewać, a później dolaczylam się do niego z resztą chłopaków.
Zamiast grać śpiewaliśmy, wszystkim dopisywal humor.
-Pójdziesz dziś ze mną na spacer? -zapytał Kapi.
-Kapi, a w sumie czemu nie. Klaudia nie chce?
-Nie, ona woli zakupy z koleżankami niż spacery ze mną.
-To ja pójdę! Wolę spędzić miło czas niż siedzieć w domu.-A wiesz gdzie Lewy? -zapytalam.
-Nie wiem, pewnie przyjedzie niebawem.
Siedziałam i rozmawiałam z Kapim, jako, że łączy nas....powiat To rozmawialiśmy o Tarnowie i okolicach. Opowiadalam o moich stronach, a on o swoich.
Wiele rzeczy nas łączyło i podobnie myśleliśmy i mieliśmy podobne poczucie humoru.
-Moi rodzice?! Co oni tu robią? -zdziwił się Kapi.
-Pójdę, nie chcę wam przeszkadzać.
-Nie będziesz! Przedstawię Ci moją mamę i tatę-uśmiechnął się.
-No dobrze-usmiechnelam się.
-Cześć synu-mama Bartka podeszła do niego i mocno go przytulila.
-Mamo, tato chce wam kogoś przestawić. To jest Natalia-przedstawił mnie swoim rodzicom.
-Dzień dobry Pani-podałam rękę mamie Bartka.
-Dzień dobry Panu-następnie przywitalam się z tatą Bartka.
Zobaczyłam idącą w naszym kierunku Klaudie.
-Przepraszam Państwa, właśnie idzie Klaudia to ja będę szła.
-Co Ty tu robusz? Odejdź od mojego chlopaka! -krzyknęła na mnie.
-Ja nic złego....-zaczelam mówić, jednak po chwili ugryzlam się w język i po prostu poszłam w stronę wyjścia.
Mama Bartka nie była zadowolona z zachowania Klaudii, widziałam to po niej, ale nie chciałam nic mówić...
W wyjściu zatrzymał mnie Lewy.
-Nie wchodź na stadion, jest tam Klaudia.
-Nie obchodzi mnie ona. Kogoś Ci przywiozlem...
Zza pleców Lewego wyłonił się Arek.
-Arek, a Ty nie we Włoszech? -zapytałam zdziwiona.
-Nie! Przylecialem do Ciebie, bo Cię kocham! -wykrzyknal i podbiegl do mnie i mocno mnie przytulil.
-Myślałam, że już nie wrócisz....napisałeś mi SMS...
-Kochanie, to nie ja pisałem...to Jessica. Jaki ja byłem głupi oskarżając Cię o romans z Bartkiem.
-Właśnie możemy pogadać? -zapytalam.
-Oczywiście-złapał mnie w pasie i poszliśmy do szatni.
-Arek...bo Ja muszę być z tobą szczera...wczoraj za dużo wypilam i...
-iii? Zdradzilas mnie? -krzyknął.
-Po pierwsze nie krycz! Po drugie nie, nie zdradzilam Cię! Jedyną rzeczą jaką zrobiłam to był pocałunek. Jeden jedyny...
-Natalia...
-Arek, to był błąd, ale to jest też trochę twoja wina, bo wpierałeś mi romans...żałuję tego... przepraszam..
-Masz rację....sam jestem sobie temu winny... ja tez Cię przepraszam!
-Dziękuję! -przytulilam się mocno do Arka.
-Tesknilem za Tobą! - wyszeptal mi do ucha.
-Ja za Tobą tez! -wtulilam się w jego ramiona.
-Wiesz dużo myślałem we Włoszech i nie wyobrażam sobie życia bez Ciebie-objął mnie w pasie i przybliżył do siebie.
Spojrzalam na niego, a nasze usta niemal się stykaly. Przysunęlam się i pocalowalam go lekko w usta, objelam go za szyję rękoma, a on odwzajemnil mój pocałunek.
Po chwili odsunelam się, aby złapać powietrze.
-Zostaniesz tu?
-Zabieram Cię do Neapolu.
-Do Neapolu? -zdziwiłam się.
CZYTASZ
Jesteś moim przeznaczeniem |A.Milik I B.Kapustka
FanfictionJego dziewczyna nakrzyczy na nią... Arek poda jej pomocą dłoń... Bartek dzięki niej cos zrozumie... Gdy Natalia zjawi się w ich życiu- wszystko się zmieni... Czy któryś z nich zagości w jej życiu na dłużej? Odpowiedź znajdziecie czytając książkę! ...