-Pamiętasz, że dziś przychodzi Piotrek? -zapytałam patrząc na Arka, który uparcie czegoś szukał w salonie.
-Tak, pamiętam kochanie spieszę się na trening. Widziałaś gdzieś może moje klucze do domu? -zapytał odrywając się od przeszukiwania szafek.
-A wiem, cały czas leżały na blacie w kuchni! -wzięłam klucze do ręki i wyciągnęłam ją w jego stronę.
-Jesteś Wielka! Co ja bym bez Ciebie zrobil? -uśmiechnął się i pocalowal mnie w usta.
-No nie wiem, zginąlbys marnie-zasmialam się pod nosem.
-Wiesz co? Nie byłoby Ci szkoda?
-No może...
-Może?
-Na pewno! Było by mi szkoda.
-Kochanie wrócę około 14! Trzymajcie się! -pocalowal mnie w policzek, pogladzil mnie po brzuchu i zniknął szybko w drzwiach.
Usiadłam na kanapie i mialam w planach coś poczytać, usłyszałam dźwięk dzwonka, podnioslam się z kanapy, byłam pewna, że to mój roztrzepany mąż czegoś znów zapomniał.
-Cześć! -zobaczyłam w drzwiach stojącego Bartka.
-Cześć drogi Panie Kapustko! Wchodz! -zaprosiłam go do środka.
-Bawi cię moje nazwisko?
-No już od dawna. Dopiero teraz to zauważyłeś? -zapytalam śmiejąc się.
-Nie, ale akurat chyba każdego ono śmieszy-podsumował.
-No chyba tak. A jak tam z Oliwia wam się układa? -zapytałam siadając obok niego.
-A wiesz bardzo dobrze, tylko ostatnio ona jest jakaś smutna i nie chce nic powiedzieć co się stalo. -powiedział.
-To może prędzej mi powie, pogadam z nią Kapi! -poklepalam go po ramieniu.
Przytulilam go lekko.
-Martwię się o nią, chciałbym jej jakoś pomóc, a nie wiem nawet co się dzieje.
-Obiecuje ci, że pogadam z nią.
-Ostatnio mam dla niej mniej czasu, bo treningi finał sezonu ekstraklasy...
-Może myśli, że już się nią znudziles. Widzisz kobietą trzeba mówić takie rzeczy, żeby były tego świadome.
-Serio?
-Serio! Wiem wy faceci myslicie, że to oczywiste. A dla nas to znak, bo zscxynamy zastanawiać się czy nie mamy konkurencji...
-Ty to jesteś taką mądrą kobietą! Co ja bym bez Ciebie zrobił?
-Już to dziś słyszałam!
-To jest prawda..
-Nie martw się juz tak... Dziś odwiedza nas Piotrek.
-Oo, miło. Słyszałem, że znalazł sobie dziewczynę ponoć jest skromniutka.
-A co to jakaś moda nastała między polską kadrą, że wybieracie takie skromne, zwyczajne dziewczyny?
-To dzięki tobie! Ty nam to uswiadomilas! -uśmiechnął się szczerze.
-Miło! To mam nadzieję ją poznać.
-Poznasz! Piotrek mówił, że ciebie zapyta o opinię.
-Mnie? A co ja jestem jakąś wyrocznią?
-Prawie! -zasmial się.
-Oj Kapi!
-Dobrze, że mi o tym powiedziałeś, bo będę mogła przygotować kolację dla czterech osób.
-Dla pięciu! -poprawił mnie.
-Dla czterech.
-A dzidziuś piąty!
-Jeszcze aż tyle nie jem...
-Jesteś wspaniała wiesz?
.
-Dziękuję! A Ty też jesteś wspaniałym przyjacielem.-Dziękuję.
-Muszę się już zbierać, ale jeszcze przyjadę! -usciskal mnie i wyszedł.
Dochodziła już godzina 14, a więc zaraz Arek powinien wrocic z treningu.
Zabrałam się za przygotowywanie pizzy, kiedy wyrobiłam ciasto usłyszałam trzask drzwi i domyslilam się, że to mój mąż.
-Jestem! -krzyknął z przedpokoju.
-Super, jestem w kuchni-odpowiedziałam i odlozylam ciasto, a następnie zabrałam się za robienie ciasteczek.
-Kochanie, w czym Ci pomóc? -zapytal wchodząc do pomieszczenia.
-Możesz mi pomóc przy ciasteczkach.
-Kochanie ty miałaś odpoczywać.
-Ja się dobrze czuję.
-Dobrze, ale przecież ja mogłem się tym zająć.
-Areczku, już pizza się piecze, ciastka są prawie gotowe, tylko wrzucić je do piekarnika.
-No dobrze, ale nie męcz się tak.
-Kochanie to jest dla mnie relaks. Nic nam nie będzie-pogladzilam go po policzku.
-Skoro tak-pocalowal mnie w usta..
-Tak! Bartek mi mówił, że Zielu ma dziewczynę?
-Tak ma, ale nikt jej jeszcze nie widział, może my będziemy pierwsi-uśmiechnął się.
-Możliwe.
Usłyszałam dzwonek i poszłam otworzyc drzwi, na progu zastalam tylko Piotrka.
-Cześć! Wchodź! -zaprosilam go do środka i zamknęlam drzwi.
-A ty nie przyszedles z dziewczyną? -zapytałam przyjaciela.
-Nie, bo to już nie aktualne, po prostu ona nie chce.
-Przykro mi, ale mam nadzieję, że ciasteczka poprawią ci humor.
-Twoje! Zawsze! -uśmiechnął się i usiadł w jadalni. A ja poszłam po pizzę i ciastka.
Usiedlismy wszyscy razem i rozmawialismy. To bylo świetne popołudnie i wieczór.
______
Jak Wam się podoba ? 😯😃😃😃
Co sądzicie o problemach Bartka i Oliwii i Piotrka ?
Dziękuję Wam już za ponad 10k wyświetleń jestem mega zaskoczona !!❤❤❤
Będę wdzięczna za każdą 🌟🌟🌟 i komentarz ❤💕
CZYTASZ
Jesteś moim przeznaczeniem |A.Milik I B.Kapustka
FanfictionJego dziewczyna nakrzyczy na nią... Arek poda jej pomocą dłoń... Bartek dzięki niej cos zrozumie... Gdy Natalia zjawi się w ich życiu- wszystko się zmieni... Czy któryś z nich zagości w jej życiu na dłużej? Odpowiedź znajdziecie czytając książkę! ...