[52]

921 58 13
                                    

Właśnie wróciliśmy w czwórkę ze szpitala, mieli do nas przyjechać chłopaki z kadry. Wszyscy chcieli zobaczyć nasze pociechy.

Bartek i Oliwia przyjechali do nas pierwsi. Dziewczyna była wyraźnie szczęśliwa. Miałam dobre przeczucia, ale chciałam zapytać co jest powodem jej radości.

-Oliwia co ty jesteś taka szczęśliwa? -zapytałam patrząc na jej uśmiechnięty wyraz twarzy.

-Spójrz!-dziewczyna podniosła rękę, a ja zobaczyłam na jej palcu złoty pierścionek.

Bardzo się ucieszyłam, przytulilam dziewczynę mocno, a ona uśmiechnęła się.

-Nic nie mówiłeś Bartek! -spojrzałam na przyjaciela.

-A tak, bo właśnie chciałem wam powiedzieć, ale Oliwia mnie ubiegla.

-To co Kapi mam już szykować kreacje na ślub? -usmiechnelam się do niego.

-Tak możesz już szykować się.

-A ustaliliscie juz datę?

-Tak, 10 sierpnia. -usmiechnęla się Oliwia.

-A dziś mamy...

-15 kochanie-Arek uśmiechnął się.

-Dzięki Kochanie! To nie całe dwa miesiące. Zaskoczyliscie mnie pozytywnie. Cieszę się, bo wy pasujecie do siebie.

-To jak my! -Arek podszedł do mnie, objął mnie w pasie i mocno przytulil. Odwrocilam głowę i pocalowalam go w policzek.

-Dokładnie jak my! -usmiechnelam się, oparlam się plecami o klatkę piersiową Arka.

Usłyszałam płacz Martynki, poszłam, więc na górę, a zaraz za mną Arek.

-Moja kruszynka-wzięłam na ręce małą. Usiadłam na fotelu i nakarmilam ją.

Dziewczyna była głodna, zmieniłam jej pieluszke i dziewczynka zasnela na moich rękach. Delikatnie wstałam i ułożyłam śpiąca Martyne do łóżeczka. Przykryłam kołderką.

-Zmieniłem pieluszke Fabiankowi, ale chyba jest głodny. -podszedł do mnie Arek i wzięłam małego na ręce.

Nakarmilam go, a po chwili Fabian słodko spał, ułożyłam go do łóżeczka i usmiechnelam się.

-Kocham was! -przytulilam się mocno do Arka.

-Ja was też! -pocalowal mnie w usta.

-Państwo Milik! Czekamy! -usłyszeliśmy wołanie Lewego.

-Idziemy-pociagnelam go za rękę.
Po chwili byliśmy już na dole. Przywitalam się z Anią i Robertem.

-Nati-zawołała mnie Oliwia.

-Pomoglabys mi wybrać suknię? -zapytała z uśmiechem.

-No Jasne! Z największą przyjemnością! -spojrzałam na nią z uśmiechem.

-Co to za konspira? -zasmial się Lewy.

-Żadna konspira. Babskie tematy-usmiechnelam się do niego.

-Czy zareczyliscie się z Kapim?! -zapytał Lewy.

-Tak, a ty jedyny zauważyłeś-Oliwia spojrzala na Lewego.

-W końcu oko Lewgo wszystko dostrzeże-zażartował.

-Oj Lewy! -poklepalam go po ramieniu.

-Nati, mogę zobaczyć Martynke i Fabianka? -zapytał z uśmiechem.

-Jasne, chodź-poszliśmy na górę do pokoju dzieci.

-Jacy oni są slodcy! Zachwycił się.

-Ty też taki byłeś-zasmialam się.

-Chyba jestem-uniósł brwi i mruknął oczami.

-No to kwestia sporna! -usmiechnelam się.

-Może Fabianek będzie tez chcial grac w piłkę... nauczę go.

-Robert nie wątpię, ale póki co dzieci są jeszcze malutkie.

-Wiesz, że Martynka ma nos po Arku-spojrzał na mnie.

-Faktycznie-poparlam go.

-A Fabianek ma usta po tobie.

-Jaki ty spostrzegawczy.

-Kapitan ma to we krwi! -zasmial się.

-To co idziemy na dół? -zapytałam.

-Tak, chodźmy.

Na dole wszyscy prowadzili ożywioną dyskusję, jedynie my z Lewym nie bylisny w temacie.

Zadzwonił mój telefon, więc wstałam z kanapy i odebrałam.

-Hej Nati. Jesteście w domu? -uslyszalam  głos Ziela.

-Tak przyjezdzaj z Angelika.

-Świetnie to będziemy!

Wróciłam do gości, spojrzałam na Arka i usmiechnelam się.

-Zielu przyjedzie z Angela. -powiedziałam siadajac obok niego.

-Fajnie, musimy jeszcze wykąpać dzieci. -uśmiechnął się.

-Tak, tak-oparlam głowę na jego ramieniu.

Słysząc płacz dzieci razem poszliśmy na górę, przynioslam wanienke, nałalam odpowiednią ilość wody, ułożyłam małą na gąbce i wykapałam dziewczynkę. Mała Martynka uroczo się uśmiechała.

-Arek zobacz jak się uśmiecha. -powiedziałam.

-Mamę rozpoznaje i dlatego.

Po chwili ułożyłam ją na przewijaku, założyłam pieluszke, ubrałam w spioszki i nakarmilam i mala zasnęla.

Ułożyłam ją w łóżeczku i poszłam do Arka, pomoglam mu przy kąpieli Fabianka. Ubraliśmy chłopca i nakarmilam  go i ulozylam do łóżeczka.

_______

Zaręczyny Bartka 😍😍

Szczęśliwi rodzice 😍😍

Wszystko układa im się dobrze 😘😘😘

To przed ostatni rozdział 😱

Muszę wam powiedzieć, że pokochałam naszą parę 😍

Dziękuję Wam za wszystko ❤❤

Jesteś moim przeznaczeniem |A.Milik I B.KapustkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz