[48]

672 52 33
                                    

-Chciałem z nią dziś przyjść do was, a ona mi oświadczyła, że nie chce ze mną być. Nawet nie podała żadnego powodu..wybiegla i tyle ją widziałem-wyrzucił z siebie.

-Piotrek, a może dla niej bycie dziewczyną piłkarza to za dużo, może ona nie jest do tego przyzwyczajona, a może po prostu stwierdziła, że nie pasuje do tego świata. Sama kiedyś miałam ten dylemat.

-Najgorsze jest to, że ona nawet nie powiedziała o co chodzi i tak po prostu wyszła...

-Piotrek, a może ona jeszcze zmieni zdanie i wróci. Może potrzebuje wszystko sobie w głowie poukładać.

-A może jej nigdy nie zależało?

-A może strach był silniejszy...

-Kocham ją, ale jeśli ona nie akceptuję tego życia jakie ja mam. Bycie dziewczyną piłkarza nie jest łatwe, ale jak się kogoś kocha. Tak jak ty  Arka to...

-Piotruś nic się nie martw daj dziewczynie czas, jeśli jest skromniutka jak stwierdził Kapi to może to jest dla niej szok i nie potrafi się odnaleźć w świecie, który jest inny.

-Wiesz masz rację. Poczekam może zmieni zdanie, a jak nie zmieni zdania no to już będzie jasne.

-Kochanie mógłbyś mi przynieść herbaty? -zwróciłam się do Arka.

-Jasnej, już idę! -chłopak wstał od stołu i poszedł do kuchni.

-Wiesz co? Jeśli jej miłość jest prawdziwa to wróci! Tak jak moja i Arka, wiele musieliśmy przejść, ale to utwierdzilo  mnie w przekonaniu, że kocham go i to on jest facetem mojego życia.

-Wy jesteście najlepszym przykladem! -chlopak uśmiechnął się szczerze.

-Proszę! -Arek przyniósł mi herbatę.

-Dziękuję kochanie-usmiechnelam się serdecznie.

-Proszę-Arek usiadł obok mnie.

-Miło tak na was popatrzeć -uśmiechnął się.

-Dziękujemy! -uśmiech pojawił się na naszych twarzach.

-Kurczę muszę się już zbierać, ale obiecuję, że wpadnę.

-Wpadaj nawet codziennie!-usmiechnelam się..

-Dobrze-uśmiechnął się, pożegnał się z nami i wyszedł.

-Muszę jeszcze zadzwonić do Oliwii.

-A co się stalo? -zapytał.

-Nie wiem, ale dowiem się, obiecałam Bartkowi.

-Kochanie ty miałaś się nie stresować.

-Ja jestem spokojna. Zaraz wszystko będzie Jasne.

Wybrałam numer przyjaciolki.

-Cześć Oliwia. Co słychać? -zapyralam.

-A tak sobie... Bartek on ostatnio coraz częściej gdzieś przepada, martwię się, że może się mną znudził?

-Nie mów tak! On nie! Rozmawiałam z nim, ma teraz ciężki okres w życiu, bo kończy się sezon ekstraklasy i treningi i treningi. On się o ciebie martwi i ja wiem, że on nie kłamie, bo on po prostu nie umie kłamać!

-Myślisz?

-Myślę! Znam go już dlugo i wiem kiedy klamie, a kiedy nie. Nie martw się nie ma żadnej innej kobiety. Widzę, że mu na tobie zależy te oczy nie mogą kłamać.

-Skąd wiesz? -zapytała.

-Wiem po prostu. Nie martw się.

-Dziękuję kochana! Pozdrów Arka.

-Pozdrowie pa! -rozlączylam się i odetchnęlam z ulgą.

-Jeszcze tylko zadzwonię do Bartka-już chciałam wybrac jego numer, ale mój Arek wyciągnął mi telefon z ręki i odłożył go na komode.

-Na dziś koniec! Masz odpocząć, a nie załatwiać wszystkich problemy. Jest ci potrzebny odpoczynek. Nie dodam ci tego  telefonu dziś.

-Kochanie...

-Nie ma cię dziś dla nikogo juz! Jesteś dziś tylko dla mnie-podszedł do mnie, objął mnie w pasie i pocalowal delikatnie w usta.

Objęlam go za szyję swoimi dłońmi, pocalowalam go namiętnie. Po chwili oderwalam się od jego ust, żeby zaczerpnąć powietrza.

-Kochanie, kochsm kiedy ty mnie tak calujesz! -uśmiechnął się.

-Tak?

-Tak!-Arek przybliżył się i pocalowal mnie.

-Skoro tak mówisz-wyszeptalam.

Tak nagle zakręcilo mi się w glowie, straciłem równowagę i gdyby nie czujność Arka przewrócilabym się na podłogę.

-Kochanie wszystko w porządku? -zatroskal się i objął mnie w pasie.

-Tak, tylko słabo mi się zrobiło, ale to normalne w ciąży-powiedziałam.

-Chodź, usiądziesz sobie na kanapie. -chlopak objął mnie i usadowil na kanapie.

-Przyniose ci wody-powiedział i poszedł do kuchni.

Kiedy wrócił usiadł obok.

-Kochanie czy mogę położyć się na twoich kolanach?

-Oczywiście! -uśmiechnął się, a ja ułożyłam się wygodnie na jego kolanach.

-Lubię leżeć na twoich kolanach! -zasmialam się.

-Cieszę się-położył jedną rękę na moim policzku, a drugą na moim brzuchu.

Nawet nie wiem kiedy zasnęlam na kolanach mojego Arka.

____

Jak wam się podoba? 😍😍😍

Mówiąc szczerze uwielbiam pisać takie romantyczne rozdziały 😘😍😍

A jak myślicie czy co z Piotrka dziewczyną? Kim ona może być?

Będę wdzięczna za każdą 🌟🌟🌟🌟 i komentarz ❤❤❤

Jesteś moim przeznaczeniem |A.Milik I B.KapustkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz