Następnego dnia obudziłam się na kanapie w salonie, wstałam z łóżka i poszłam do kuchni, na krześle siedział Arek, a na stole czekały tosty z serem i szynką.
-A co ty nie mozesz spac? -zapytałam patrząc na niego.
-Chciałem zrobić Ci śniadanie, a tak słodko spalas, że żal mi Cię było budzić.
-Jak miło, dziękuję! -zasiadlam na krześle obok chłopaka.
-To przyjemność! Jedz i idziemy na miasto! Mam Ci dużo do pokazania! Tyle miejsce....-
-Dobrze! Szybko jem, biorę prysznic i przebieram się i idzieny.
-Świetnie!
Zjadłam, poszłam pod prysznic, przebralam się w sukienkę w kolorze błękitnym do tego czarne baleriny i mała torebka.
-Jak pięknie wyglądasz!chodź częściej w sukienkach! -powiedzial z usmiechem..
-Pomyślę....
-Nati, zaczekaj! Zrobimy sobie selfie-podszedł do mnie objął mbie za ramię i przytulil się do mnie. Oboje się usmiechnelismy.
-Idziemy!-pociagnelam go za rękę.
-No idziemy! Tylko wrzucę fotkę.
-Nie! Arek! -krzyknelam.
-Już za późno.
Wyszliśmy z domu i poszliśmy na miasto, tam też Arek musiał robić selfie, tych zdjęć miał sporo, postanowił jakieś ustawić na tapetę. A inne przypisał do mojego kontaktu.
Klaudia przegladala instagrama, kiedy zobaczyła te zdjęcia zaczęła mówić.
-Bartek! To skandal! Co ta brzydka panienka robi we Włoszech z Milikiem?! -wrzasnela na pół domu..
-Klaudia! Po pierwsze nie mów tak o niej! Po drugie pokaż! -sięgnął po jej telefon.
-Ale....co....jak....
-Bartek! Przestań gadać jakież głupoty! Przecież on, a ona to jak brzydkie kaczątko i łabędź....
-Klaudia! Weź przestań!A Ty to lepsza! Czasem byś mogła nie malować się tyle!
-Co???
Wyszedł i ttzasnal mocno drZwiami. Dziewczyna wyszła zaraz za nim jednak on nie chciał z nią rozmawiać. Był zły, widok Arka i Natalii wyprowadził go z równowagi, chociaż przecież teoretycznie miał dziewczynę, jednak nie był już z nią szczęśliwy, chociaż by chciał....
Spacerowalam z Arkiem uliczkami Napoli, czułam się szczęśliwa, jakoś tak z Arkiem dobrze się rozumiałam. Już wtedy jak mi pomógł zbierać te rzeczy wiedziałam, że się z nim dogadam.Skąd? Istnieje coś takiego jak porozumienie dusz.
Wieczorem wróciliśmy zmęczeni, poszłam szybko wziąć prysznic i ułożyłam się wygodnie na łóżku.
-Dziękuję, ale dziś już padam! -powiedzialam do Arka.
-Kochana! To śpij! Słodkich snów-pocałował mnie w czolo i wyszedl.
Kolejnego dnia poszlusny na miasto, ale później chcieliśmy razem pogadać, ale w ciszy, dlatego postanowiliśmy zrobić wspólnie kolacje.
Przy tym było mnóstwo śmiechu, żartów, zdjęć.
Kolacje zjedliśmy szybko, usiedlisny na tarasie i spogladalismy na zachodzące słońce..
-Szkoda, że wyjeżdżasz....-westchnął ciężko.
-Nie martw się! Nie wyjeżdżam na koniec świata, tylko do Krakowa-przytulil mnie mocno.
-Wiem, ale będziemy rozmawiać,bo zostanę tu sam....
-Nie martw się! Będę pisać, ale Ty obiecaj mi, że będziesz się uśmiechał na codzień.
-Obiecuje! Będę codziennie wysyłał Ci radosne selfie.
-Trzymam za słowo! Ja tez będę sama....
-Ty sama ja sam....patrz Jak to się złożyło....
-Ale nie chcesz tego wyjaśnić?
-A co tu wyjaśniać? Zdjęcia mówią same za siebie.... A my już dawno nie jesteśmy szczęśliwi....tzn Nie byliśmy....I ona postanowiła znaleźć zastępstwo....
-Ale....przecież Nie rozumiem dlaczego....?
-Ja też....Ale rozmowy z Tobą dają mi siłę!
-To się cieszę!
-Na pewno się zobaczymy za niedługo!
-Bardzo bym chciala...
Wtulilam się w jego ramiona, siedzieliśmy tak w ciszy, każde z nas pomimo, że nic nie mówiło to chciało, aby ta chwila trwała,
Zarówno ja jak i Arek czuliśmy się dobrze razem i powoli zblizalismy się do siebie, bo łączyła nas....samotność....
CZYTASZ
Jesteś moim przeznaczeniem |A.Milik I B.Kapustka
FanfictionJego dziewczyna nakrzyczy na nią... Arek poda jej pomocą dłoń... Bartek dzięki niej cos zrozumie... Gdy Natalia zjawi się w ich życiu- wszystko się zmieni... Czy któryś z nich zagości w jej życiu na dłużej? Odpowiedź znajdziecie czytając książkę! ...