-Jestem trochę pijana, ale jeszcze ogarniam co się dzieje...to się nie powinno wydarzyć... co ja robię?
-Nati, a Ty wiesz co Arek robi w Neapolu? -Zapytał Bartek.
-No nie wiem....
-Właśnie...
-Przepraszam Cię.
-Ja się nie gniewem.
-No tak, ale możemy o tym zapomniec? -zapytałam.
-Zapomnieć... nie da się o tym zapomnieć.
-Teraz jest mi podwójnie przykro raz, że pocalowalam Cię, a mam faceta, a dwa zrobiłam Ci nadzieję...beznadziejna Jestem...najlepiej jakbym zniknęła z waszego życia....-posmutnialam.
-Nie możesz tak o sobie mówić! Jesteś taką wspaniałą dziewczyną! -przytulil mnie.
-Dziękuję, wybaczysz, ale chciałabym się położyć spac. -odsunelam się od niego i zrobiłam kilka kroków do łóżka. Położyłam się na łóżku, przykryłam się kołdrą i szybko zasnelam.
Bartek siedział na krześle, oparł głowę na ręce.
Bartek pov
Siedziałem i patrzyłem na nią jak spala, była taka słodka... nie rozumiałem zachowania Arka, zostaeil ją tu samą i jeszcze oskarża ją o romans ze mną...to, że ja bym chciał czegoś więcej niż tylko kolezenstwa to nie oznacza, że ona tez tego chce.
Widziałem ten smutek w jej oczach i na prawdę było mi jej szkoda.
Chwilę spędzone z nią były czymś wspaniałym. Cieszyłem się, że mogę byc blisko niej.
Spojrzałem na zegarek byla 23;23, ciszę przerwał SMS, który przyszedł do Natalii. Rzucił okiem na nadawcę wiadomości
Zacząłem się śmiać z tego zdrobnienis. Kiedy zobaczyłem początek wiadomości to uśmiech zniknął z mojej twarzy.Od Miliczek❤: Nie wrócę już do Polski. Jessica mnue potrzebuje...
Nie myślałem nad tym długo i wybrałem numer Lewego.
-Bartek coś z Natalia? -zapytał z troską.
-Nie Natalia śpi. Milikowi odbilo.-powiedziałem zalamanym głosem przewracając oczami.
-Jak to? Co on znowu odstawil? -zapytał zmartwiony na poważnie.
-Napisał SMS Natalii, że nie wraca już do Polski i Jessica go potrzebuje.
-Aha? A skąd wiesz? Czytałeś?
-Nie rzuciłem tylko okiem.
-Co teraz zrobimy? -zapytał Lewy.
-Wiem! Pojadę do niego i przeprowadzkę z nim bardzo męską rozmowę-powiedzial Lewy.
-Innego wyjścia nie ma...
-Biedna Natalia...zostaniesz z nią? -zapyral Lewy.
-Oczywiście, cały czas przy niej siedzę.
-Bartek, ty to jednak ją serio kochasz! -stwierdzil Lewy.
-Kocham, ale ona mnie nie,..Będę ją kochał zawsze i jej nie zostawię.
-Ja też nie. Jutro lecę do Milika i sobie z nim wszystko wyjaśnię.
-Dziękuję Ci-powiedzialem.
-No dla Natalii wszystko! A po za tym straciłem już cierpliwość...
-To do jutra! -rozlaczylem się i sam zasnalem na krzesle.
****
Obudziłam się rano, sięgnęłam po telefon, chciałam zobaczyć, która godzina, 8:40. Zobaczyłam wiadomość od Arka i się ucieszyłam, jednak kiedy przeczytałam wiadomość radość zamieniła się we wściekłość.Odłożyłam telefon na stolik, poszłam do łazienki, przebrałam się, umylam twarz pod bieżącą wodą. Spojrzalam w lustro i chciało mi się płakać.
Wyszłam z łazienki, weszłam do kuchni, wstawiłam wodę na herbatę i zabrałam się za robienie śniadania. Nie chcialam budzić Bartka. Biedny spał całą noc na krześle... zrobiłam
Dla nas herbaty i zabrałam się za smażenie naleśników.Usłyszałam kroki dochodzące z pokoju, wychylilam głowę i zobaczyłam za sobą Bartka.
-Obudziłam Cię? -zapytałam.
-Nie skąd. Zapach mnie obudził. Co tam przygotowujesz? -zapytał z uśmiechem.
-Naleśniki, lubisz? -zapytałam.
-Uwielbiam!
-To się cieszę! Usiądź proszę. Tu masz herbatę i zaraz będą naleśniki-usmiechnelam się.
Smażyłam je przez pół godziny. Kiedy wszystko było gotowe usiadłam do stołu zajmując miejsce obok Bartka.
-Smakuje? -zapytałam.
-Niebo w gębie! Nie sądziłem, że umiesz gotować tak dobrze.
-Do perfekcji dużo mi brakuje...
-Nie bądź taka skromna! -zasmial się.
Robert pov
Przylecialem do Neapolu, byłem wściekły na Arka,nie rozumiałem co mu odwalilo. Dlatego musiałem to z nim wyjaśnić. Miałem nadzieję zostać go w domu.
Zapukalem do drzwi i czekałem aż ktoś mi w końcu otworzy.
Po chwili drzwi otworzył mi Arek.
-Cześć Lewy, co Ty tu robisz? -zapytał.
-Hej Arek, musimy pogadać! Jak facet z facetem! -Lewy wszedł do środka.
-Możemy pogadać sam.na sam? -Zapytał.
-Tak! Chodźmy na górę-wskazał rękę na schody prowadzące na górę.
Weszli do jednego z pokoi.
-Arek, możesz mi wyjaśnić co Ty wyrabiasz?! Nie chcesz już wracać do Polski? -zapytał Lewy.
-Jak to? Nie wiem o co Ci chodzi?
-O SMS-a, którego napisałeś do Natalii...
-Co jaki sms? -chłopak wyciągnął telefon z kieszeni. Spojrzał na wysłane SMS i nue wierzył w to co czyta.
-Lewy....to nie ja pisałem... to musiala pisać Jessica...
-Co tetaz zrobisz?
-Muszę pojechać do Natalii, wyjaśnić jej, że to nie ja pisałem.
-A co z Jessica? Musisz podjąć decyzję czy będziesz z nią czy z Natalia..
-Wiem, kiedy tu wróciłem czuję się samotny...
-Właśnie to chyba o czymś świadczy?
-Tak, że Natalia nadaje sens i szczęście mojemu zyciu.
-Właśnie! Tak więc wracaj w końcu do niej!
CZYTASZ
Jesteś moim przeznaczeniem |A.Milik I B.Kapustka
FanfictionJego dziewczyna nakrzyczy na nią... Arek poda jej pomocą dłoń... Bartek dzięki niej cos zrozumie... Gdy Natalia zjawi się w ich życiu- wszystko się zmieni... Czy któryś z nich zagości w jej życiu na dłużej? Odpowiedź znajdziecie czytając książkę! ...