Szliśmy z Piotrkiem przez miasto, zmęczyło mnie to chodzenie i zwiedzanie, nog mnie bolały, a po drugie byłam zmęczona lotem, ale i też mega wkurzył mnie Arek i nie chciało mi się tak wracać, na myśl, że mam wrócić tam i słuchać jaka to nie jestem...
-Nie chce mi się wracać do domu...- przewróciłam oczami siadając na ławce.
-To nie wracaj, możesz zostać u mnie.- zaproponował.
-Nie chcę wam przeszkadzać...- powiedziałam.
-Wam?- zdziwił się na te słowa.
-No Tobie i twojej dziewczynie. - powiedziałam pewnie.
-Ja nie mam dziewczyny- zaśmiał się lekko.
-Nie? A mi się wydawało, że masz...- zdziwiłam się.
-Nie... Jakoś jeszcze nie trafiłem na tą "jedyną"- uśmiechnął się i mrugnął okiem.
-Znajdziesz- uśmiechnęłam się.
-Skoro tak mówisz to musi tak być- zaśmiał się.
-Chodź, moje mieszkanie jest blisko-objął mnie za ramię.
-To dobrze, bo nogi mnie bolą już, ale dałeś mi wycisk- zażartowałam.
-To co zacznę uczyć cię wieczorem włoskiego- ucieszył się.
-Bardzo chętnie, nauka będzie przyjemnością- uśmiechnęłam się.
-Dołożę do tego wszelkich starań- uśmiechnął się.
Wyciągnęłam z kieszeni telefon i nie chciałam odbierać.
-Daj, ja z nim pogadam- Piotrek wziął ode mnie telefon widząc moją błagalną minę.
-Cześć Arek, tu Piotrek, spotkałem Natalię i oprowadziłem ją po mieście, jest już późno, zostanie u mnie także się nie martw.
Oddał mi telefon, schowałam go do kieszeni i poszliśmy z Piotrkiem do niego.
-Co się właściwie tam stało?- zapytał Piotrek siadając obok mnie.
--Właściwie to wkurzyłam się na nich, na Jessicę, bo mnie obraziła, a na Arka za to, że nie potrafi być konsekwentny...Czasem zastanawiam się co ja tu robię? A co gorsza przeczucie mi podpowiada, że to nie koniec kłopotów, wręcz przeciwnie...
-Myślisz, że on ją jeszcze kocha?- zapytał.
-W zasadzie... Nie wiem, twierdzi, że nie, a pomimo to ona cały czas jest gdzieś obok nas i chyba pozostanie.
-Matko... Współczuję Ci, ale nie martw się, ja tu jutro z nim pogadam.
-Może lepiej ja z nim pogadam, bo zaś będzie zazdrosny o ciebie...- westchnęłam.
-Nie, no ja się nie zgadzam, żeby kogoś tak traktował...A teraz pouczymy się włoskiego- uśmiechnął się i usiadł na przeciwko mnie.
Zaczęliśmy powtarzać podstawowe słowa, które będą mi na początku nie zbędne do funkcjonowania, tylko czy tu jest dla mnie miejsce?
-Coś nie tak?- zapytał kiedy nagle zamilkłam i zawiesiłam głos.
-Tak myślę, czy ten włoski będzie mi potrzebny?- zastanowiłam się.
-Nie mów tak! - pogładził mnie po ramieniu.
-Wiesz, ja chyba do was nie pasuję...- zwątpiłam w sens wszystkiego.
-Ty? Właśnie ty pasujesz świetnie! Taka skromna, fajna i uczuciowa dziewczyna- uśmiechnął się.
-A mi się wydaję, że tak się różnię od tych wszystkich kobiet...Przepraszam od większości...
-No i właśnie to jest w Tobie wyjątkowe! -wykrzyknal.
-Piotrek.. No co ty....większość z nich.
-Większość tak, ale Ty jesteś w tej wyjątkowej mniejszości, więc na prawdę jest Cię za co cenic.
-Myslisz? -zapytałam niepewnie.
-Ja to po prostu wiem! -uśmiechnął się.
-No to wierzę Ci! -zasmialam się
Rozmawialiśmy dlugo, nawet bardzo. Zasnelam dopiero bad ranem i to jeszcze na dywanie obok łóżka Piotrka.
Arek pov
Byłem trochę zazdrosny o to, że Natalia siedzi teraz z Zielem, no ale sam sobie byłem winny...
Wiem, że Natalia to porządna dziewczyna i wiem też, że podoba się facetom. Jest wyjątkowa. Wziąłem kołdrę i poduszkę i poszedłem spac do innego pokoju. Nati ma rację, ona na prawdę szanuje siebie i nigdy nie usłyszałam od nikogo, że się narzuca... wręcz przeciwnie, ona jest kimś wyjątkowym dla mnie.
Jej poglądy i przekonania mi na prawdę bardzo imponują i uważam, że to piękne!
Czemu ja Arek Milik za nią nie pobiegłem, tylko stałem jak ten kołek?!
Muszę ją przeprosić koniecznie! I nie mogę być taki zazdrosny, bo to zniszczy naszą relację.
Tak muszę ją przeprosić! Jutro jak tylko wrócę z treningu zabieram ją na kolację, spacer.
Zasnąlem szybko.
CZYTASZ
Jesteś moim przeznaczeniem |A.Milik I B.Kapustka
FanfictionJego dziewczyna nakrzyczy na nią... Arek poda jej pomocą dłoń... Bartek dzięki niej cos zrozumie... Gdy Natalia zjawi się w ich życiu- wszystko się zmieni... Czy któryś z nich zagości w jej życiu na dłużej? Odpowiedź znajdziecie czytając książkę! ...