Betowała: CzteryJokery
Hermiona, Severus i Czarny Pan siedzieli na kanapie obserwując Harry'ego, który chodził po całym pokoju. Chłopak był zdenerwowany, ale także zdezorientowany. Był pół kotem, nadal nie mógł przyswoić sobie tego do głowy. On wielki złoty chłopiec, przywódca mafii i kochanek Czarnego Pana był kotem. Wybraniec stanął i westchnął cierpiętniczo, podszedł do fotela i opadł na niego ciężko.
- Harry? - Zapytała Hermiona. - Wszystko ok?
- Nic nie jest dobrze! Jestem kotem! Nic już nie rozumiem... - Zdenerwował się chłopak.
- Ach. To pewnie jeden z objawów ujawnienia i ogółem kotołactwa. - Stwierdził Snape.
- Jaki? - Spytał Czarny Pan.
- To, że jest taki nerwowy i wybuchowy. - Odezwała się dziewczyna.
- Ja! Wybuchowy! Hermiono nie wiem, o co ci chodzi! - Chłopak mówił szybko, coraz bardziej podnosząc głos.
- Harry, spokojnie. - Odezwał się Tom wstając z kanapy i podchodzą dz do chłopaka. - Oddychaj i policz do dziesięciu.
Wybraniec zamknął oczy i policzył do dziesięciu w myślach... chciał się uspokoić, ale nie mógł.
- Tom, nie mogę. - Jęknął cicho.
- Dlaczego? - Zapytała Hermiona lekko przekrzywiając głowę.
- Wszystko mnie irytuje, za głośno tu! - Odpowiedział zirytowany Harry, który słyszał dość płytki oddech Severusa i straszne tykanie zegara. - I wywalcie ten zegar! Jest za głośny.
Czary Pan zaczął delikatnie głaskać po głowie młodszego kochanka, a Snape poszedł i wyciszył jakimś zaklęciem zegar.
Zielonooki westchnął, gdy już nie słyszał przeraźliwego tykania. Powoli podniósł swój wzrok na Riddle'a, który nadal delikatnie gładził jego włosy. Uśmiechnął się lekko i zwrócił swoją uwagę na Hermione.
- Czy jest jakiś sposób, by ukryć uszy i ogon. - Spytał o wiele spokojniejszym głosem.
- Książka twierdzi, że nie... ale poszukam jeszcze. - Odpowiedziała niepewnie Gryfonka.
Chłopak westchnął i zamknął oczy na chwilę. Jutro ma jechać do Hogwartu. Gdy siedzieli w milczeniu do salonu wleciały dwie sowy.
- Och to pewnie Sumy! - Wykrzyknęła Hermiona podchodząc do sów.
Hermiona podała Harry'emu kopertę, który od razu ją otworzył. Z tego zamieszania zapomniał o Sumach.
Witam. Chciałabym przedstawić panu wyniki Sumów napisanych w ubiegłym roku szkolnym.
Oceny:
Wybitny (W),
Powyżej oczekiwań (P),
Zadowalający (Z),
Nędzny (N),
Okropny (O),
Troll (T).
Z następujących przedmiotów otrzymał pan:
- Transmutacja (P)
- OPCM (W)
- Zaklęcia (W)
- Eliksiry (W)
- Astronomia (Z)
- Historia Magii (Z)
- Wróżbiarstwo (N)
- Zielarstwo (W)
- Opieka nad Magicznymi stworzeniami (Z)
Gratuluje tak dobrych ocen. 4 Wybitnych na 8. W tym roku dostępne będą również zajęcia dodatkowe: Czarna Magia, Sztuka pojedynkowania zaawansowanego, Uzdrowicielstwo, Wykrywanie magicznych rdzeni, Biała Magia. Proszę wybrać przedmioty i napisać, które chciałby pan kontynuować.
Z Poważaniem zastępca Dyrektora Minerva Mcgonagall.
Harry sięgnął po pióro i napisał na osobnym pergaminie.
Ja Harry James Potter chciałbym kontynuować Transmutacje, OPCM, Eliksiry, Zaklęcia. A dodatkowo chciałbym zacząć Czarną Magię, Wykrywanie magicznych rdzeni oraz Sztukę pojedynkowania zaawansowanego.
Chłopak dał spojrzeć mężczyźnie na swoje wyniki w tym czasie dał sowie pergamin. Czarny Pan gwizdnął cicho.
- Nieźle cztery wybitne. - Stwierdził z uśmiechem.
- Gratulacje Harry, z czego masz wybitne? - Zapytała Hermiona lekko marszcząc brwi.
- Z OPCM, Zaklęć, Eliksirów i Zielarstwa. - Odpowiedział z uśmiechem Harry. - A ty?
- Mam z wszystkiego wybitne tylko nie z OPCM. - Wyjaśniła i lekko uśmiechała się do przyjaciela.
CZYTASZ
Jak światło w mroku tak i mrok w dobroci.
FanficZakończone. Harry odkrywa... Nie, dochodzi do wniosku, że Dumbledore go okłamuje i bynajmniej się nim nie przejmuje. Po kolejnym wyczerpującym dniu u Dursleyów błąka się po okolicy. Niestety jest tak wyczerpany, że traci przytomność. Budzi się w obc...