Rozdział 26. cz 2.

5.5K 323 32
                                    

Betowała: CzteryJokery



Harry po powrocie do Hogwartu poszedł do dormitorium. Od razu wpakował się do łóżka gotów w każdej chwili wytłumaczyć swoje zniknięcie chorobą. Leżał tak kilka godzin, gdy do pokoju wpadł Ron. Rudzielec zatrzymał się na chwilę rejestrując pomieszczenie, a gdy dostrzegł Wybrańca w jego oczach zagościło zdziwienie. Koło niego weszła Hermiona, która od razu zobaczyła Gryfona i podbiegła rzucając się na niego. Harry pod naciskiem dziewczyny opadł na poduszki.

- Harry! Martwiłam się! Co się stało? - Zapytała lekko zaniepokojona.

- Chyba się rozchorowałem więc poszedłem do Pani Pomfrey. - Wytłumaczył spokojnie chłopak.- Już się czuje lepiej... podała mi eliksir pieprzowy.

- Och... to dobrze, że już jest ok. - Powiedziała dziewczyna uśmiechając się promiennie. - Jeśli chcesz dam ci notatki z lekcji.

- Bardzo chętnie skorzystam. - Stwierdził Harry, chichocząc pod nosem.

Rozmawiał jeszcze z Hermioną przez pół godziny potem musiała iść odrobić lekcje. Gryfon przeciągnął się na łóżku niczym kot i ziewnął krótko.

- Jak się czujesz? - Zapytał zaniepokojony Tom.

- Dobrze Tom... nie denerwuj się. - Odpowiedział Gryfon uspokajająco.

Pozwolił sobie na krótką pogawędkę z Czarnym Panem, a potem zabrał się do odrabiania pracy domowej i spisywania notatek.

Gdy dotarł do Czarnej Magii westchnął cicho i wziął do ręki pergamin i zaczął pisać takie klątwy jak Cultero*, Conflatura*, Lacrima*, Klątwa Lęku* która przypadła Harry'emu do gustu oraz najlepsza jaką dotąd znalazł Moricrepum*.

Stwierdził w myślach, że profesor powinien być zadowolony. Przy okazji zanotował sobie w pamięci, że ma zapytać Toma o profesora, bo wydaje mu się podejrzany możliwe, że jest Śmierciożercą, a to by pomogło Harry'emu w niektórych rzeczach.

Po jakże wyczerpującym odrabianiu prac domowych i przepisywaniu notatek poszedł ogarnąć się do łazienki, póki jego prawie wszyscy współlokatorzy byli na kolacji. Jedyną osobą, która siedziała w dormitorium był Neville który poprosił go o pomoc przy odrabianiu eliksirów. Jako że Harry lubił Neville'a to z przyjemnością pomógł mu na miarę jego możliwości.

Na szczęście Gryfon zdążył załatwić swoje potrzeby w toalecie, zanim ktokolwiek z głośnego towarzystwa zdążył przyjść z kolacji. Od razu położył się spać wiedząc, że jutro czeka go męczący dzień.








Cultero* - Zaklęcie Noży

Formuła: Cultero - "Kultero"

W przeciwnika mknie kilka do kilkunastu ostrych noży. Zaklęcie o tyle skuteczne że właściwie tylko unik, silne Protego Horribilis lub przeszkoda może uchronić przed ostrzami.

Conflatura* - Conflaturus

Formuła: Conflatura - "Konflatura"

Topi kości w ugodzonej części ciała. Nie działa na czaszkę. Niesamowicie bolesne. Kości nie idzie uratować. Jedyne wyjście to zastąpienie ich nowymi.

Lacrima* - Lacrima

Powoduje odpadanie skóry wielkimi płatami.

Klątwa Lęku* - Formuła: Metusio - "Metuzjo"

Czarnomagiczna można powiedzieć wersja Upiorogacka. Najczęściej rzucane na przedmioty w kontakcie z którymi wywołuje u dotykającego wizję rzeczy których się boi. Może prowadzić do obłąkania.

Moricrepum* - Zaklęcie Czarnej Śmierci

Formua: Moricrepum - "Morikrepum"

Potężne zaklęcie "uśmiercające". Kieruje ono w stronę przeciwnika chmarę czarnych obłoczków. Otaczają one cel i wysysają duszę. Nazywa się je także "zaklęciem dementora". Można je odeprzeć silnym Protego Horribilis i o dziwo Patronusem.

Zaklęcia wzięłam z http://riddiculus.forumpolish.com/t28-zaklecia-czarnomagiczne

Jak światło w mroku tak i mrok w dobroci.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz