Rozdział 25

6.2K 362 26
                                    

Betowała: CzteryJokery


Szedł wąską ścieżką w lesie. Przez chwilę chłopak rozglądał się na wszystkie strony szukając wyjścia jednak go nie znalazł. Jego intuicja mówiła mu, że coś jest nie tak więc zaczął biec. Nie wiedział ile biegł, ale w pewnym momencie potknął się i przewrócił na ziemię. Czuł tępy i mocny ból w głowie tak jakby zaraz miało rozsadzić jego czaszkę.

Gryfon jęknął cicho czując, że nie może wstać. Zaczął szarpać się od czegoś, co nawet nie istniało. Chłopak jęknął, gdy jakaś siła przycisnęła go do ziemi. Czuł, że zaraz ktoś wejdzie mu do umysłu i odczyta wszystkie wspomnienia. Wyrwał się z tej wielkiej mocy i spojrzał na dół. Miał na sobie naszyjnik. Chłopak za niego złapał i czuł, że się teleportuje.

______________________

Harry wylądował na czymś twardym i nie mógł wstać, ale już po chwili poczuł, że ktoś go podnosi na ręce. W jego głowie narastał coraz większy ból i czuł jak ktoś za wszelką cenę chce dostać się do jej wnętrza. Po chwili zorientował się, że leży na łóżku które było bardzo znajome.

- Harry musisz mi powiedzieć co się dzieje. - Słyszał męski stanowczy, ale zarazem łagodny głos.

- Ktoś... próbuje dostać się... do głowy. - Udało mu się powiedzieć między falami bólu.

Poczuł jak ktoś przykłada mu coś zimnego do czoła i wszystko zatopiła ciemność.

____________________________

Czarny Pan zawiadomiony o tym, że ktoś przekroczył barierę jego dworu wyszedł z pokoju. Szukał wszędzie, ale nic nie znalazł więc postanowił wrócić do salonu. Gdy wszedł do pomieszczenia rozległ się przeciągły pisk i nagłe światło oślepiło go na moment. Na podłodze leżał Harry, który się trząsł i był blady jak ściana. W ręce trzymał jakiś naszyjnik. Nie wiele myśląc zabrał chłopca do pokoju i próbował się z nim porozumieć. Zadziałało dowiedział się, że ktoś napiera na jego umysł domagając się wejścia. Od razu zareagował i wślizgnął się do umysłu nastolatka. Poczuł bardzo silną i znajomą moc, która napierała na umysł chłopaka. Otoczył więc go swoimi barierami i zaatakował przeciwnika. Tak jak się domyślił ten ktoś od razu odpuścił. Gdy wyszedł z jego umysłu zauważył, że nastolatek stracił przytomność. Wezwał więc skrzata i rozkazał przynieść mu eliksiry przeciwbólowe i regenerujące.

Harry ocknął się w pokoju, który wydawał się mu znajomy.

- Spokojnie Harry. - Usłyszał głos Tom'a po swojej prawej.

- Tom. - Powiedział Gryfon i zaczął drżeć.

Czarny Pan przesunął się do niego i objął rękami.

- Co się stało. - Zapytał łagodnie Tom. - Pojawiłeś się nagle na ziemi we dworze.

- Ja nie wiem. Spałem i chyba śniłem, a potem pojawił się ten ktoś i chciał wedrzeć do mojego umysłu. - Odpowiedział Harry.

- Śniłeś to jakim cudem tu się znalazłeś? - Zapytał Czarny Pan marszcząc brwi.

- Ja złapałem za naszyjnik i mnie tu przeniosło. - Wyjaśnił nastolatek próbując zachować spokój.

Tom tylko pokiwał głową i dał mu do ręki jakieś fiolki. Chłopak bez zastanowienia wypił je. Poczuł ulgę, gdy eliksiry zaczęły działać.

- Idź spać. - Powiedział tylko Riddle i wyszedł z pomieszczenia.

Harry posłuchał się mężczyzny i wygodnie się położył na łóżku znowu zatapiając się w ciemność.

_____________________

Hermiona nie mogła uwierzyć, że Harry zniknął. Czuła, że coraz bardziej ogarnia ją panika. Jednak gdy dowiedziała się, że Dumbledore twierdzi, że Voldemort go porwał odetchnęła z ulgą. Razem z Ginny wymieniły spojrzenia i każda poszła w swoją stronę.

Hermiona skierowała się do lochów, mimo że Harry zniknął musiała jeszcze zrobić eliksir, który ma mu przywrócić normalną formę. Jak zwykle poszła do klasy, którą Profesor Snape pozwolił jej używać i zaczęła ważyć niezwykle skomplikowany eliksir. Po pół godzinie miała już mniejszą połowę przygotowaną.

- Panno Granger, proszę tego nie siekać tylko zmiażdżyć da wtedy więcej soku. - Usłyszała głos.

Nie odwracając się podążyła za wskazówkami mistrza eliksirów.

_______________________

Ginny szła właśnie do Luny obiecała jej, że razem pouczą się na Historię Magii.

- Cześć Luna! - Wykrzyknęła ruda biegnąc w stronę niskiej, bladej dziewczyny o dużych niebieskich oczach.

- Witaj Ginny. - Odpowiedziała swoim rozmarzonym głosem.

- Jesteś gotowa na naukę? - Zapytała pełna energii Gryfonka. Na co dostała kiwnięcie głową.

Jak światło w mroku tak i mrok w dobroci.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz