- Sky, pośpiesz się !!
Krzyknęła z mojego pokoju, koleżanka gdy ja byłam w łazience i zakładałam bieliznę.
- już idę poczekaj chwilę.
Odkrzyknęłam i w samej czarnej bieliźnie wyszłam z pokoju.
- no w końcu, ruszaj się za 15 minut będzie taksówka, a ty jeszcze nie gotowa.
- dobra, nie krzycz już.
Powiedziałam podchodząc do szafy.
Był piątek, szykowaliśmy się z moją przyjaciółką na imprezę. W końcu udało mi się ją namówić na wyjście. Mamy po 18 lat, zostało nam jeszcze dwa lata szkoły. Co jakiś czas wychodzimy do kluby, ale raczej rzadko, ponieważ na weekendy raczej staram się pracować. Dorabiam w klubie jako barmanka i czasem tam tańczę. Zdecydowanie jest to lepiej płatne.
Wracając. Otworzyłam szafę i zaczęłam przeglądać sukienki, wybrałam czarną z przeźroczystymi paskami na brzuchu, musiałam zdjąć swój biustonosz ponieważ, do tej sukienki mi nie potrzebny. Naciągnęłam sukienkę do bioder, po czym zdjęłam stanik i naciągnęłam sukienkę na piersi. Nie było dla mnie problemem rozebrania się przy mojej przyjaciółce, no bo w końcu to moja przyjaciółka. Do tego wybrałam czarne szpilki na platformie. Brązowe z blond końcówkami włosy sięgające poniżej piersi zostawiłam rozpuszczone. Na palce założyłam dwa pierścionki, a na szyję delikatny łańcuszek. Makijaż miałam zrobiony, pomalowałam jeszcze usta i gotowe.Razem z Andreą (przyjaciółką) usłyszałyśmy klakson, wyjrzałam przez okno i zobaczyłam, że taksówka już podjechała. Wyszłyśmy gotowe z mieszkania i wsiadłyśmy do taksówki, podając kierowcy adres gdzie ma jechać. Mieszkam na obrzeżach Nowego Jorku, więc do najbliższego klubu jedziemy pół godziny, ale nie narzekam, ponieważ mój dom znajduje się blisko lasu, a wieczorami, po wieczornej awanturze z rodzicami lubię do niego pójść i się wyciszyć.
Andrea miała na sobie czerwoną, rozkloszowaną na dole i z koronką na górze sukienkę, a do tego tak samo czerwone szpilki.
Może powiem wam coś o sobie.
Nazywam się Skyral Wiliams w skrócie Sky, mam osiemnaście lat i jestem w pierwszej klasie liceum, jak już wiecie mieszkam na obrzeżach Nowego Jorku. Nikt nie zna mojej sytuacji rodzinnej, nawet Andrea, która jest moją przyjaciółką. W szkole uważają mnie za imprezowiczkę i dziewczynę, która zawsze rozkręci każdą imprezę, zawsze musi na niej być, bo bez niej nie ma zabawy, często jestem zapraszana na różne domówki i imprezy w klubach. Ogólnie jestem lubiana jednak, każdy kto mnie poznał wie, że lepiej nie mieć we mnie wroga bo potrafię być mściwa.
Mam nieciekawą sytuację rodzinną. Ojciec alkoholik, który codziennie chodzi na dziwki. A matka też alkoholiczka, nie przepraszam chyba źle to ujęłam, mama pracuje w małej korporacji jako recepcjonistka, jest szanowana w swoim otoczeniu, jednak nikt nie wie jaka jest po pracy. Codziennie chodzi do pracy na ósmą rano na 8 godzin. i wraca o 16, tylko zanim wróci do domu, musi iść kupić flaszkę. Mama z ojcem pili odkąd pamiętam, jednak już dosyć długo widzę,że mama coraz częściej jest trzeźwa i można z nią normalnie porozmawiać. Głównie to ojciec zawsze robi awantury. Dziwie się, że za to picie nie wyrzucili jej jeszcze z pracy. Dobrze wie, że ojciec chodzi na dziwki, nie wiem po co jeszcze trzyma go w domu skoro, ani nie daje jej kasy, ani w niczym nie pomaga, tylko siedzi na kanapie i chleje, czasem przyprowadza swoich kumpli, a w tedy ja ulatniam się z domu, albo siedzę zamknięta w swoim pokoju, nigdy nie wiadomo co nachlanym gościom przyjdzie do głowy, wolę ich unikać. Nie raz zdarzyło się, że ojciec mnie uderzył i to dosyć powaznie. Do tego chyba nie da się przyzwyczaić.
Jeżeli chodzi o mnie, no to jeszcze się uczę, zaczęło sie drugie półrocze, jest styczeń więc do zakończenia klasy szybko zleci, czasami w tygodniu dorabiam sobie wieczorami w barze, ale nie zawsze, jak koś zachoruje, albo coś się stanie to po mnie dzwonią, zawsze jakiś dodatkowy grosz, tak samo jest w weekendy. Matka nie daje mi pieniędzy dlatego sobie dorabiam.
Możecie się spytać dlaczego się nie wyprowadzę skoro mam osiemnaście lat?
Odpowiedź jest prosta, mam jeszcze dwa lata nauki i chcę skończyć szkole, ciężko było by mi pogodzić ze sobą, szkołę i prace na dłuższy etat, dorywcza praca jaką mam teraz jest w porządku, ale raczej nie wystarczyłaby na utrzymanie mieszkania, dlatego chcę skończyć szkołę, znaleźć prace i dopiero się wyprowadzić.
Moją najlepszą przyjaciółką jest Andrea, jest w moim wieku i znam ją od dziecka, jednak nawet jej nie chce mówić o moich problemach, nie lubię gdy ludzie się na de mną litują.Mam jeszcze przyjaciela, nazywa się Christian ale w skrócie Chris, kocham go jak brata, którego nie mam, jest starszy o rok, mieszka godzinę drogi o de mnie, w małym miasteczku koło lasu, mieszka razem z Andreą, bo od kilku lat są parą.

CZYTASZ
Ludzka mate
Hombres LoboCzy ludzka dziewczyna może być być, mate najgroźniejszego i najpotężniejszego Alfy na świecie? Czy może być Luną największego i najliczniejszego stada? Czy w ogóle ona będzie chciała być nią? Może będzie miała też swoje zdanie na ten temat? wszyst...