Zawiera treści przeznaczone dla osób w wieku 18+
Następnego dnia rano Severus odczuł, że być może to wcale nie był taki dobry pomysł, żeby spać razem z nią. W nocy Alison obróciła się tyłem do niego i teraz jej pośladki przy każdym jej ruchu ocierały się o niego, a on czuł narastające podniecenie. Spróbował się ostrożnie odsunąć od niej, ale pogorszył tylko sprawę, bo Alison obudziła się, przekręciła się na drugi bok i spojrzała na niego zaspanymi oczami. Nieświadoma tego, co robi przysunęła się do niego. Jej dotyk pobudził go jeszcze bardziej. Rumieniec, który wypłynął na jej policzki, uświadomił mu, że ona już wie, co się dzieje z jego ciałem. Podciągnął ją do góry tak, żeby ich twarze znalazły się na jednej wysokości i pocałował ją delikatnie. Na nic więcej nie mogli sobie pozwolić, wiedząc, że w sypialni są ich koledzy z roku. A przynajmniej tak mu się wydawało do czasu, gdy poczuł, że Alison wsuwa dłoń po jego koszulkę i zaczyna delikatnie gładzić jego plecy. Gdy posłał jej zdezorientowane spojrzenie, przyłożyła palec do ust i uśmiechnęła się. Severus przewrócił oczami.
Z jednej strony bał się nawet głośniej odetchnąć, żeby nie pobudzić współlokatorów, ale z drugiej nie dbał o zachowanie ciszy, gdy pochylił się nad nią i jednym ruchem ściągnął z niej T–shirt. Alison zarumieniła się jeszcze bardziej widząc, że Severus pochłania ją wzrokiem. Chociaż chciało jej się trochę śmiać, gdy chłopak zorientował się, że pod t–shirtem Ally miała jeszcze koszulkę na cieniutkich ramiączkach, którą zwykle nosiła zamiast stanika. Zdziwiła się, że tej już nie próbował z niej zdjąć.
Położył się ponownie na łóżku i opuszkami palców obrysowywał dekolt jej koszulki, muskając przy tym jej skórę tak delikatnie, że Alison aż drżała z podniecenia.
I wtedy zadzwonił budzik. Severus zamarł, a zaskoczona Alison wtuliła się w niego.
– Cholera, zapomniałem go wyłączyć – odezwał się zaspany głos Averego.
– Stary, jest sobota, daj ludziom pospać – jęknął Carrow.
– Może i dobrze się stało – Mulciber stłumił ziewnięcie. – Mamy gościa.
Pozostali dwaj chłopcy powiedli wzrokiem za jego spojrzeniem i zauważyli krawat Severusa zwisający z kolumienki przy jego łóżku. Pokiwali ze zrozumieniem głowami.
– Cześć, Ally – powiedzieli chórem.
– Cześć – odpowiedział im zduszony szept dziewczyny.
Chłopcy zaczęli wstawać i ubierać się, a później dość pospiesznie opuszczali sypialnię. Każdy z nich był już w podobnej sytuacji i teraz nie zamierzali przeszkadzać Severusowi i Alison. I, wbrew obawom Ally, żaden z nich nie miał zamiaru nabijać się z nich. Na swój sposób podchodzili do tego bardzo poważnie.
Kiedy zamknęły się za nimi drzwi, Severus uśmiechnął się i wstał, żeby przekręcić klucz.
– Skąd wiedzieli? – spytała zawstydzona Alison i usiadła na łóżku.
– Mamy ustalony sposób komunikowania się – wyjaśnił Severus i usiadł obok niej.
– Krawat! – odgadła dziewczyna.
– Tak. Musieliśmy coś wymyślić po tym, jak przyłapaliśmy Amycusa z... yyy... z jedną taką – wyjaśnił.
– Nic o tym nie wiedziałam! Dziewczyny nigdy się nie chwaliły – stwierdziła Alison i uśmiechnęła się. – Przynajmniej teraz jesteśmy sami.
Chociaż chciała, żeby zabrzmiało to zachęcająco, to zakończyła wypowiedź ziewnięciem, które popsuło efekt. Przeciągnęła się.
Severus głośno przełknął ślinę i nachylił się, żeby ją pocałować. Dziewczyna poczuła, jak jego silna dłoń przyciąga ją coraz mocniej. Zadrżała.
CZYTASZ
Snape, after all this time? Część I
FanfictionCo by było gdyby Severus Snape miał w szkole prawdziwych przyjaciół? Jak potoczyłyby się jego losy? Czy zostałby śmierciożercą? A Lily Evans? Jaka była naprawdę? Czy kiedykolwiek wybaczyła Severusowi? I czy naprawdę była w stanie pokochać Jamesa Pot...