Rozmowa

582 132 55
                                    

Kurwa, jak ja was nienawidzę.

Jedna myśl, początkująca lawinę zdarzeń.

I znowu to cholerne uczucie.

Ta beznadziejność. Ta świadomość, że nikt nie mówi tego, czego potrzebuję najbardziej.

Ta świadomość, że oni są tak bardzo głupi, tak bardzo naiwni, tak bardzo inni.

Ta świadomość, że poświęciłam wszystko, żeby pomóc, żeby kogoś wybić, żeby uratować, a w zamian zamiast "ej, zastanów się nad tym", zawsze otrzymuję "masz rację, nie rób tego".

Może jestem głupia, że tak boli mnie to, że nie ma nikogo, kto pomógłby mi uwierzyć w siebie.

Może to dziecinne.

W końcu, ile mam lat?

Nie powinno mnie to boleć. Przecież otrzymałam tyle słów, że to oczywiste, że już ich nie potrzebuję.

To jasne, że to ja powinnam dawać. Nie powinnam wyciągać dłoni po najmniejszy gest.

Przecież powinnam sama wierzyć w siebie.

W końcu, ile mam lat?

To małe dziewczynki potrzebują wsparcia.

Myślicie, że jesteście mądrzy? Myślicie, że błyskotliwa odpowiedź mi zaimponuje? Próbujecie uratować samych siebie? Myślicie, że jesteście dla mnie ważni?

Nienawidzę was.

Nigdy nie dowiecie się, ile jest we mnie nienawiści.

Nigdy nie dowiecie się, jak brzmią moje myśli.

W końcu, ile mam lat?

Wystarczająco dużo, żeby nienawiść zdążyła wygryźć dla siebie gniazdo w moim sercu.

Nie wyganiam jej stamtąd. Po co, skoro nikt nie dba, nawet ja sama?

Pozwoliłam jej się ułożyć. Czasami nawet ją głaszczę, a ona mruczy z przyjemności.

Kiedyś byłam dobra, a teraz?

Podoba się nam to.

Nienawidzę was.

Wkrótce rozsadzi mi serce.

I już dawno przestałam mieć wyrzuty sumienia, że kiedykolwiek tak pomyślałam.

Kiedyś wybuchnę.

Kiedyś byłam dobra, a teraz?

Nienawidzę was.

Ale nie martwcie się. Nienawiść to także gorące uczucie.

Dziękuję wam. Za pomoc. I za rady, które potęgują we mnie zło.

Dzięki wam zrozumiałam, że jestem samowystarczalna.

Dziękuję wam.

Nie potrzebuję was.



∞∞∞ 
Khe
Wesołych świąt! :')

Cisza na planieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz