Idealność

73 27 2
                                    

Mówi się, że nikt nie jest idealny, a w każdym dobru czai się zło.

To prawda. Potrafię przecież wskazać wady każdej osoby, którą znam. Jestem w stanie wymienić swoje własne niedoskonałości, czy też opowiedzieć o tym, ile postęp technologii wyrządza szkód; bo wszędzie znajdują się złe strony.

Nie zależy mi na tym, żeby w moim życiu pojawił się ktoś perfekcyjny. Od dziecka uczy się nas, że taka osoba nie istnieje, nie ma czegoś takiego jak doskonałość.

Przynajmniej, jeśli patrzymy wzrokiem całej ludzkości, nie swoim własnym.

Jestem osobą, która wymaga dużo, a sama ma mało do zaoferowania. A może nawet nic. Potępiam to, ale nie potrafię tego zmienić.

Pragnę, choć sama nie mam jak się odwzajemnić.

Pragnęłam, pragnęłam i pragnęłam tak mocno, że w końcu los znudził się moim narzekaniem i podarował mi tego kogoś (później zaś żałował, że to zrobił, bo zaczęłam marudzić jeszcze więcej, ale to inna historia).

Kogoś, kto wywołuje uśmiech na mojej twarzy, bo nie lubi, kiedy jestem smutna. Kogoś, kto przyjmuje problemy jak coś dobrego, kto ma odważne serce, otwarty umysł i złotą duszę. Kogoś, kto nie wstydzi się swoich łez, jest pomocny i ma piękne oczy. I wady, jak każdy człowiek, ale je... je można wybaczyć.

Wszystko można wybaczyć, chociaż początki są trudne.

Ktoś, kto dla innych ludzi jest zwykłą osobą, dla mnie na wieczność pozostanie tym kimś, kogo istnienie zawsze podważałam. Dzięki temu, że jestem częścią ludzkości, nie nią całą.

Cisza na planieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz