Oczy

183 59 3
                                    

Stwierdzenie, że oczy są zwierciadłem duszy, przebiegło przez moje myśli wiele więcej niż sto razy. A to zawsze brało się przez filmy, zwiastuny, książki i fotografie. Wydaje się, że zdanie to zostało przypisane do oczu już na zawsze. I nic dziwnego, bo nie mija się z prawdą nawet o najmniejszą odległość. Przynajmniej ja tak uważam.

Gdy rozmawiam z osobą, którą dopiero co poznałam, to właśnie jej oczy i spojrzenie koniec końców przykują moją uwagę, nawet jeśli chwilę wcześniej oczarowana byłam zupełnie czym innym.

Jest tam cała historia. Mogę znaleźć emocje, prawdę i kłamstwo. Mogę wyczytać spokój, ale i błaganie człowieka proszącego o pomoc.

Możesz zobaczyć swoje spojrzenie. Za każdym razem, gdy po uniesieniu wzroku napotkasz jego odbicie. Jakie one jest? Ukrywasz je czy pragniesz, by ktoś je zauważył? Jesteś z niego dumny, czy stało się twoim przekleństwem?

Czy zastanawiałeś się kiedyś, czy ludzie czytają z niego jak z otwartej księgi? Zastanawiałeś się, czy właśnie rozmyślają nad tym, co spowodowało twoje zamyślenie? Szczęście? Ból? Strach?

Pełne furii, gdy ciało drży od złości. Pełne rozpaczy, gdy opuszczają cię siły.
Pełne miłości, kiedy trwa przy tobie ta osoba.
Pełne strachu, gdy rozumiesz, że jest już za późno.

Zaszczute, rozmarzone, uradowane, bolesne, mądre, tajemnicze, zmęczone.

Kryjące za sobą historię i całe życie.

Kryjące za sobą osobowość, charakter, wszystko. Każdy sekret. Każdą myśl. I każde wspomnienie.

Ja w końcu nie mogłam znieść swojego spojrzenia. Potem nie mogłam znieść tego, że ludzie je widzą. Nie mogłam znieść tego, że mogą zobaczyć to, co czuję. Nie mogłam znieść swojego spojrzenia. Bo tylko ja potrafiłam je interpretować. Dlatego w końcu podążyłam w ślady swojej patronki i na zawsze pogrążyłam się w ciemności.

Ale ty otwórz oczy.

Żeby ludzie mogli zobaczyć, kim jesteś.

Cisza na planieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz