Rozdział 11

214 16 2
                                    

Obudziłam się w środku nocy. Miałam koszmar. Śniło mi się że Lucas próbuje mnie zgwałcić. On by tego nie zrobił.. Boże to tylko zły sen..
Wstałam i poszłam do łazienki. Przepłukałam twarz wodą. Zeszłam na dół i nalałam sobie wody do szklanki. Wzięłam łyka wody i wróciłam na górę. Położyłam się wygodnie w łóżku i próbowałam zasnąć, ale na marne. Przez reszte nocy nie mogłam spać. Cały czas myślałam o Lucasie.. Zastanawiałam się czy on chce się ze mną tylko przespać czy może jednak coś do mnie czuje. Kiedy jest obok mnie to mam takie dziwne uczucie w brzuchu.. Zakochałam się? Nie.. To niemozliwe.. Znamy się kilka dni a ja już miałabym się w nim zakochać? Ciekawe czy on też coś do mnie czuje.. Może robi to tylko aby szybciej mnie przelecieć? Niee.. On taki nie jest. Chyba.. Zastanawiam się czy powiedzieć mu o tym. A tak ogólnie to czy my jesteśmy parą? Sama tego nie wiem.. Łamię się z myślą czy mu o tym powiedzieć i zostać jego dziewczyną czy tylko przyjaciółką z przywilejami.. Dobra muszę przestać o tym myśleć. Muszę przestać myśleć o nim. Podoba mi się ale to raczej nie jest miłość. No cóż.. Pożyjemy zobaczymy. Zasnełam dopiero nad ranem.
Ponownie obudziłam się o godzinie 11:48. Dosyć późno ale nie spałam pół nocy więc się nie dziwie. Zwlekłam się z łóżka i ruszyłam w stronę łazienki. Wykonałam swoją poranną rutynę i przebrałam się w dzienne ubrania. Siedząc w salonie dużo myślałam o tym czy powiedzieć mu o tym co czuję. Postanowiłam że to zrobię. Najwyżej uzna mnie za idiotkę.. Trudno.. Napisałam do niego od razu sms'a.

Do: Lucas
- Hej. Mógłbyś dzisiaj do mnie wpaść? Muszę z Tobą porozmawiać.

POV LUCAS:

Od: Amelia
- Hej. Mógłbyś dzisiaj do mnie wpaść? Muszę z Tobą porozmawiać.

Byłem zdziwiony tym sms'em. Zastanawiałem się o czym może chcieć ze mną rozmawiać. Coś zrobiłem? Coś się jej stało? Im więcej o tym myślę tym bardziej się stresuje.

Do: Amelia
- Siema. Jesne że mógłbym. O której?

Od: Amelia
- O 17 Ci pasuje?

Do: Amelia
- Pasuje.

Przez wszystkie lekcje myślałem o czym Amelia może chcieć ze mną rozmawiać. Nauczyciele wielokrotnie zwracali mi uwagę że jestem nieobecny ale miałem to gdzieś. Po powrocie do domu nadal o niej myślałem. Około godziny 16: 20 zacząłem się zbierać. O 16:50 byłem już pod domem Amelii.

POV AMELIA:

O godzinie 16:55 usłyszałam dźwięk do drzwi. Byłam pewna tego kto jest za drzwiami. Zestresowana podeszłam i je otworzyłam. Za nimi stał Lucas, tak jak się tego spodziewałam. Wypuściła go do środka. Usiedliśmy na sofie i wtedy zapadła miedzy nami niezręczna cisza.

Pierwszy koncert, pierwsza miłość. | ZAKOŃCZONA | Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz