Rozdział 17

194 11 0
                                    


...Dziewczyny tylko przewróciły oczami. Pokazałam im ich pokoje. I poszłyśmy spać.

POV KLAUDIA:

Całkiem fajny ten Erik. W sumie co ja pieprze.. On jest cudowny. Jest miły, przystojny, kochany i z poczuciem humoru. No poprostu ideał. Naprawdę bardzo mi się spodobał. Ciekawe czy ma dziewczynę.. Kurde Klaudia ogarnij się. Znasz chłopaka kilka godzin a już mówisz jaki to on cudowny nie jest. Może on Cię nawet nie lubi hm? Może poproszę Amelie żeby spróbowała się czegoś dowiedzieć? Tak to dobry pomysł. Jutro jak się obudzi od razu ją o to poproszę.

POV JESSICA:

Cieszę się że w końcu możemy zobaczyć się z Amelką. Długo się nie widziałyśmy i bardzo się za nią stęskniłyśmy. Zarówno ja jak i Klaudia. Ale zauważyłam że Erik wpadł w oko Klaudii. Z jednej strony to dobrze bo teraz może zapomni o Adrianie. Ale z drugiej.. Boję się że znów ktoś ją skrzywdzi a tego nie chce. Chyba powinnam porozmawiać na ten temat z Amelią. Z Klaudią oczywiście też.

POV ERIK:

Jezu ale ona jest śliczna. Te jej zielone oczy.. Są takie uwodzące. Wygląda na słodką i niewinną ale z tego co mówiła Amelia potrafi pokazać pazurki. Może i do niedawna wolałem chłopców ale ona to zmieniła. Jestem tego pewien. Jestem pewien że wolę dziewczyny, że wolę Klaudie. Chyba uwierzę w miłość od pierwszego wejrzenia.

POV AMELIA:

Po obudzeniu się sięgnęłam po mój telefon, który leżał na szafce nocnej. Chwyciłam go i odblokowałam aby sprawdzić godzinę: 9:20. Okej, całkiem spoko. Ciekawe czy dziewczyn się już obudziły. Poszłam sprawdzić. I tak, spały. Postanowiłam wziąść szybki prysznic. Po umyciu mojego ciała czekoladowym żelem, owinełam ciało ręcznikiem. Podeszłam do lustra i rozczesałam włosy po czym spiełam je w luźnego koka. Wyszczotkowałam zęby i ruszyłam do garderoby. Wzięłam bieliznę i ciuchy, którymi okazały się być krótkie czarne spodenki i zwykły biały T-shirt. Ubrałam się i zeszłam na dół, do kuchni. Zagotowałam wodę i zrobiłam sobie kawę. Spojrzałam na zegar, godzina 10:47. One jeszcze śpią!? Pogieło je? Jest taka ładna pogoda a one tracą czas na spanie. Idę je obudzić.
Najpierw weszłam do pokoju Jess. Pusto. Ej no kurde, ja się tak nie bawię. Poszłam do pokoju drugiej z dziewczyn. I jedna i druga siedziały sobie na łóżku i rozmawiały.

- Oo już nie śpisz?- zapytała Jess.

- No nie śpię już jakiś dwóch godzin.- powiedziałam lekko poirytowana.

- Aa no to super.- uśmiechnęła się Klaudia.- idziemy się przejść?

- Jasne czemu nie.- odpowiedziałam odwzajemniając uśmiech.

Ubrałam czarne nike i włożyłam telefon do kieszeni. Dziewczyny były przed domem. Wyszłam i zakluczyłam. Poszłyśmy do parku, jadłyśmy lody i ogólnie dobrze się bawiłyśmy. Wróciłyśmy do domu a Klaudia poprosiła mnie o rozmowę. Zgodziłam się. Jessica została w domu a my z Klaudią wyszliśmy na zewnątrz.

- Co się stało?- zapytałam.

- Emm.. Nie wiem jak mam Ci to powiedzieć..- wydukała.

- Najlepiej prosto z mosu.- uśmiechnęłam się do niej.- Tylko nie mów że jesteś w ciąży!

- Niee, no coś ty. Bo ja.. Chciałam Cię poprosić czy mogła byś porozmawiać z Erikiem i dowiedzieć się co o mnie sądzi?- powiedziała patrząc na swoje buty.

- Nie mów że podoba Ci się Erik!?- wykrzyczałam zaskoczona.

- Ćśśś. Nie krzycz tak.- powiedziała.- Tak, podoba mi się.

- No nie mogę. Ale już teraz mogę Ci powiedzieć że o to co o tobie myśli nie musisz się martwić. Tak w skrócie to Ty też mu się podobasz.- uśmiechnęłam się do niej.

- Naprawdę?- zapytała z uśmiechem rumieniąc się.

- Naprawdę.

Nic nie mówiąc wróciłyśmy do środka. Wtedy dostałam sms'a.

Od: Mama
- Cześć córeczko. Nasz pobyt się przedłuży. Będziemy tu jeszcze dwa tygodnie dłużej niż zakładaliśmy. Kochamy Cię.

No tak, mogłam się spodziewać że ten wyjazd im się "przedłuży". Ale w sumie to lepiej dla mnie bo będziemy miały wolny dom..

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Cześć i czołem! 🍀💕
Jak tam? Po egzaminie?

Mam nadzieję że rozdział się podoba. 😏 Do zobaczenia w następnym rozdziale. 🍀💕

Pierwszy koncert, pierwsza miłość. | ZAKOŃCZONA | Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz