Filip
Po całym tym incydencie w Castoramie pojechałem do biura moim Audi w kolorze czarnym, by spotkać się z Quebonafide i omówić parę ważnych spraw. Jak wiadomo nagrywamy razem płytę ,,soma 0,5mg ''. Bardzo się polubiliśmy. Dużo czasu spędzamy w studiu. Poznaliśmy się z Kubą, na początku sprawiał wrażenie takiego małego rozwydrzonego dzieciaczka, ale po głębszym zapoznaniu się z nim moge stwierdzić z czystym sumieniem, że jest on bardzo miły, śmieszny a zarazem poukładany. Jego dziewczyna Natalia, również bardzo miła. Pasują do siebie. Miło patrzeć na nich, takie zakochane w sobie gołąbki. Awww... Jak ja bym chciał, żeby sprawy inaczej się potoczyły z Asią.
-Siema Kubuś!
- Oooo, a kogo moje oczy widzą, Fifluś? Siema mordo! Co ty masz taką minę, jakbyś przegrał życie, popełnił typowy życiowy fail, ziemia do Filipka!
- Sorry stary, ale jest dokładnie tak jak mówisz. Jestem przegrywem.
- Kurwa przecież pojechałeś tylko do pieprzonej Castoramy, po jakiś dywan, a ty mi tu przychodzisz i gadasz o życiowej wpadce. Filip co się dzieje?
- Uznasz mnie za totalnego, debila, ale poszukując tego dywanu, tak się zamyśliłem, że wjechałem wózkiem prosto w niebieskooką blondi, uderzając ją dosyć mocno w udo. Biedactwo...
-Filip, ty idioto! Przeprosiłeś ją chociaż, może kawa czy coś na przeprosiny, albo... Ty stary tylko nie mów, że się w niej zakochałeś.
- Kubi właśnie w tym jest problem, że chyba tak. Zaproponowałem jej kawę i tiramisu mam do niej zadzwonić i się umówić. Nie wiem, ale ona miała w sobie to coś, co budziło moje motylki w brzuchu do życia. Będąc z Martą nigdy nie czułem nic podobnego! Rozumiesz to?
- Dobra, ochłoń. Masz jej nr telefonu?
- Jasne, że mam sama mi dała, co bardzo mnie ucieszyło.Kuba jak to Kuba - śmieszek i dodał tylko...
- Fifiś już wiem, co kupie ci na urodziny!
- Co ty znowu wykombinowałeś?
- Kupie ci zapas prezerwatyw, bo ci się zachce nocnych zabaw i czułości z Joanną to ci się przyda. Chłopcze noś.zawsze je w portfelu, w aucie i w szafce nocnej koło łóżka.
- Ciebie stary już do końca pojebało. Joasia to tylko... Kurde nawet nie wiem jak mam to powiedzieć, bo to trochę dziwne zobaczyć dziewczynę pierwszy raz i już się w niej zakochać.
- Oj Tacoś, to się nazywa miłość od pierwszego wejrzenia czy jakoś tak. Ach dzieciaczku.
- Już nie mogę słuchać tego pierdolenia. Jade do McDriva, chcesz coś?
- Weź mi wrapa klasycznego, ale z dodatkiem papryczki jalapenio, średnią coca colę, małe frytki i kawę małą.
- Coś jeszcze?
- Nie dzięki!
- Ja jadę, a ty się uspokój z tymi myślami tylko o seksie...Po godzinie przyjechałem i cały obładowany torebkami z Maka, poczęstowałem cała ekipę, która była: Krzysia, Adama, Wojtka, Kubę no i oczywiście sam też pojadlem.
Dziś wieczorem postanowilismy, że idziemy na imprezę z chłopakami odstresować się po nagraniu płyty i przed wyjazdami na koncerty. Do klubu o nazwie White Glue czy jakoś tak, według mnie to taka trochę dwuznaczna nazwa, ale dobra, gość zakładając ten klub miał trochę niepokolei w głowie. Za to mi cały czas po głowie chodzi Asia...
Hejka! Postanowiłam, że będę pisać raczej krotsze rozdziały i postaram się je wrzucać codziennie (ew. Jeden dzień przerwy i może dwa rozdziały na raz) nad tym jeszcze pomyślę. Mile widziane 🌟🌟🌟 i komentarze.
CZYTASZ
Wybawienie || Taco Hemingway
FanfictionAsia to dziewczyna po ciężkich przeżyciach. Chcę wreszcie zaznać spokoju. Znaleźć sobie idealną pracę, miłość i szczęście, które kiedyś ją opuściło. Gdzie w tym wszystkim Filip? Jak przeczytasz to się dowiesz ❤? #1 - szczesniak // 23.09.2018 #2...