#8

228 15 0
                                    

Jedna kartka, druga, trzecia... Wszystkie wylądowały w koszu...
No dobra teraz tak na serio- pomyślała dziewczyna i wzięła się za pisanie listu... Zajęło jej to trochę czasu, bo chciała idealnie dobrać słowa... Z ciekawości dziewczyna z tyłu kartki napisała:

"15.08.18r. O godzinie 18:00
Przy wielkim moście w Warszawie!
Proszę... Bądź..."

Wiedziała, że chłopak będzie zbyt zajęty, żeby marnować czas na taką osobę jak ona, jednak była ciekawa... Postanowiła że jeśli chłopak nie przyjdzie, skoczy... Jeśli przyjdzie...

Dziewczyna zapakowała list w kopertę i pierwszy raz od kilku tygodni wyszła z pokoju... Na szczęście rodziców nie było w domu, więc mogła uniknąć awantury o jej zachowaniu... Wyszła z domu, zamknęła go na klucz i pobiegła na pocztę. Na jej nieszczęście kobieta pracująca tam już zamykała budynek.
Dziewczyna szybko do niej podbiegła:

V: Niech pani pozwoli mi wysłać list... Proszę, to dla mnie cholernie ważne...- powiedziała, a łzy same pojawiły się w jej oczach.

X- No dobrze choć dziecko- Kobieta wpuściła dziewczynę, i pozwoliła jej wysłać list.

Victtoria podziękowała i szybko biegła do domu, żeby uniknąć spotkania z rodzicami... Na szczęście zdążyła i ponownie zamknęła się w pokoju... Wzięła zdjęcie chłopaka stojące na szafce i usiadła na łóżku:

- Tylko dzięki tobie się uśmiecham! Twój smutek oznacza mój! Twoja radość oznacza moją! Jesteś moją pierwszą i ostatnią myślą każdego dnia! Gdyby nie ty... Już dawno by nie żyła... Kocham cię Martinus, kocham cię!!! - Dziewczyna położyła się, włożyła słuchawki w uszy, włączyła muzykę swoich idoli i ścisnęła mocno ramkę ze zdjęciem... Tak o to zasnęła...

Może jeszcze coś dziś dodam ale nie obiecuję! Zaraz wezmę się za drugą książkę! Zapraszał do jej czytania i piszcie czy podobają wam się krótsze, czy dłuższe rozdziały! :) jeśli się ogólnie podoba to dajcie 🌟

Liczysz się tylko ty | MG |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz