#17

206 12 0
                                    

Pov. Martinus

Słyszałem jak dziewczyna coś szepce i z tego usłyszałem tylko "4 kreska- jestem beznadziejna"  Wtedy wiedziałem już co ona chce zrobić i krzyknąłem:

-Nie rób tego! Proszę..

I wtedy dziewczyna zemdlała. Podbiegłem do niej i sprawdziłem czy oddycha... Na szczęście oddychała, ale dalej była nieprzytomna... Zadzwoniłem więc po karetkę. Podczas czekania na pomoc mogłem przyjżeć się dokładnie dziewczynie... Była piękną brunetką... Rzeczywiście patrząc na nią mogłem poczuć, że to właśnie ta dziewczyna napisała do mnie list... Przyjechała karetka i zabrała dziewczynę. Zapytałem też ich:

- Mogę jechać z wami?

- a kim jesteś dla tej dziewczyny?

- Chłopakiem- skłamałem, ale w tamtej chwili liczyła się dla mnie tylko ona.

- Dobrze, chodź z nami.

Liczysz się tylko ty | MG |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz