Stoję właśnie przed posterunkiem policji i zastanawiam się czy na pewno dobrze robię. Dosłownie jeden krok dzieli mnie od zrobienia czegoś, co może mnie uratować... Lub czegoś... Czego będę żałowała. Dosłownie sekundy dzielą mnie od popełnienia największego błędu, lub najlepszej decyzji na jaką mogę pójść w tym momencie.
Delikatnie wyciągnęłam nogę w stronę drzwi wejścia, ale po chwili się wycofałam. Cały czas nie byłam pewna tego co robię.
Tinus: Zawsze możesz jeszcze się wycofać...- powiedział.
Ja: N-ie... Chodźmy...- odparłam.
Tinus: Napewno ?- spytał.
Ja: Tak...- powiedziałam szybko, po czym splotłam nasze ręce i czym prędzej weszłam do budynku.
Teraz już nie ma odwrotu... Teraz już wszystko będzie dobrze... Chyba... Mam nadzieję...
Odebrałam numer i usiedliśmy się na ławkę. Po chwili dołączyła do nas Andżi. Namawiałam ją, żeby nie zawracała sobie tym głowy, ale ona powiedziała że musi tu ze mną być.
Gdy nadeszła moja kolej, chciałam wejść z Martinusem. Policjant nie zgodził się na to, więc ja powiedziałam że bez niego nigdzie nie idę. Na początku było ciężko, ale ostatecznie Martinus mógł wejść tam razem ze mną.
Przesłuchanie to były jedne z najdłuższych i najcięższych 2 godzin w życiu. Pytali mnie o rzeczy, które w ogóle nie miały nic wspólnego z tamtym wydarzeniem. Pytali się nawet o to czy jestem dziewicą... W pewnej chwili chciałam wyjść ale ostatecznie wytrzymałam do końca...Martinus cały czas był tam ze mną i mocno trzymał moją dłoń. To było jedyne co mnie uspokajało.
Po całym przesłuchaniu, Ja, Andżi i Martinus pojechaliśmy na pizzę. Opowiadałam wtedy dokładnie Andżi, jak było.
Później wróciliśmy zmęczeni do domu.Po gorącej kompieli i wieczornej rutynie padłam zmęczona na łóżko, czekając aż moje powieki same się zamkną. Martinus dołączył do mnie już po chwili, objął mnie mocno w talii i przyciągnął do siebie. Dał soczystego buziaka w policzek i mocno mnie przytulił szepcząc ciche "dobranoc"... Już po chwili oboje spaliśmy...
POWIEM WAM, ŻE JESTEM MEGA ROZCZAROWANA NOWĄ AKTUALIZACJĄ WATTPADA :( Z TEGO POWODU TEŻ TAKI KRÓTKI ROZDZIAŁ! :/ STRASZNIE SIĘ ZACINA, I NIE MOŻNA NAPISAĆ ROZDZIAŁÓW! :'( MAM NADZIEJĘ, ŻE APLIKACJA NAPRAWI TO I WRÓCI STARA WERSJA! :) A TYMCZASEM DOZOBACZENIA W NASTĘPNYM ROZDZIALE! <333
CZYTASZ
Liczysz się tylko ty | MG |
Fanfiction~Życie to jeden wielki tor, na którym pojawia się czerwone światło, i zabrania nam iść dalej. Jedna z dziewczyn jednak nie ma zamiaru się poddawać, mimo skraju załamania. Poznaje chłopaka, który pokazuje jej, że można żyć szczęśliwie. Jednak nie wsz...