#74

70 10 3
                                    

Dokładnie tydzień temu chłopaki ukończyli swoje 17 urodziny. Ten dzień był dla nich pełen wrażeń. Martinus mimo to, dużo ze mną rozmawiał i pamiętał o mnie nawet w tak ważnym dla niego dniu. Niespodzianka... Udała się. Chłopaki byli naprawdę w szoku i nie spodziewali się takiego prezentu. Martinus cały czas nawija o koncercie i o tym, że już nie może się go doczekać.

Jeśli chodzi o Marti... Widziałam ją raz w parku. Chciałam podejść, ale stwierdziłam że nie ma to najmniejszego sensu. Mimo to... Bardzo za nią tęsknię i wierzę, że jeszcze uda nam się uratować naszą przyjaźń.

A co z Andżi ? Sprawa powoli się rozwiązuje. Andżi znalazła tutaj chwilową pracę. Siedzi w biurze od rana do nocy, bo chce żeby przeprowadzka odbyła się jak najszybciej. Mimo to nie chcę aby robiła wszystko sama więc sama dorabiam sobie w malutkiej budce z watą cukrową.

Martinus jest bardzo kochany... Razem z Marcusem i ich tatą, starają się znaleźć dla Andżi pracę już w Norwegii. Szukają też domków na sprzedaż blisko ich miejscowości. To naprawdę bardzo kochane z ich strony.











Któregoś dnia, gdy poranne wschodzące słońce zaczęło przebijać się przez szyby mojego pokoju... Leniwie otworzyłam oczy i podniosłam się do pozycji siedzącej. Przeciągnęłam się mocno ziewając, po czym wstałam i podeszłam do okna.

W tym roku wiosna przyszła bardzo szybko. Ciepłe, jasne słońce wstające już o 7:00 rano, brak śniegu, dzieci bawiące się na podwórku, zieleniejąca trawa... Wszystko czego potrzeba na rozpoczęcie miłego dnia.

Gdy skończyłam swoje rozmyślanie, wybrałam z szafy komplet ubrań i powędrowałam do łazienki. Wzięłam gorący prysznic, po czym odprawiłam całą poranną rutynę. Założyłam na siebie, wcześniej już przygotowany zestaw ubrań, włosy dokładnie rozczesałam, a gdy byłam już gotowa... Wyszłam z łazienki kierując się w stronę kuchni.

Zjadłam śniadanie, przejrzałam social-media, spakowałam potrzebne rzeczy do plecaka i wyszłam z domu zamykając wcześniej drzwi.

Gdy byłam już na miejscu, założyłam kolorowy fartuszek, i zabrałam się do pracy.











Zmęczona rzuciłam plecak w kąt, zdjęłam buty po czym powędrowałam do łazienki, aby wziąć zwykły prysznic.

Po tym wszystkim rzuciłam się padnięta na łóżko. Wzięłam jeszcze swój telefon do ręki, a po chwili zaczęłam pisać wiadomość.

Księżniczka ❤👑
Dobranoc Martinus ❤

Książę ❤👑
Śpij dobrze maluchu... Kocham cię 💕

Księżniczka ❤👑
Ja ciebie też 💍 Kolorowych ❤

Odpisałam po czym odłożyłam telefon na szafkę nocną i zamknęłam swoje powieki.


KOCHANI! :( BARDZO PRZEPRASZAM ZA TAKĄ SŁABĄ SKTYWNOŚĆ. NAPRAWDĘ POSTARAM SIĘ TO POPRAWIĆ :d NARAZIE NIE MAM POMYSŁÓW NA ROZDZIAŁY, ALE PÓŹNIEJ AKCJA BĘDZIE SIĘ TOCZYŁA :D WIĘC TAK JAK ZAWSZE... CZEKAJCIE I DOZOBACZENIA!!! <333

Liczysz się tylko ty | MG |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz