#71

79 12 5
                                    

Od dzisiaj zaczynam naukę w domu. Wypisuję się ze szkoły. Przy okazji będę miała dodatkowe lekcje norweskiego. Ale ten koszmar nie kończy się na zawsze.

Dzisiaj muszę tam wrócić... Muszę podpisać jakieś papiery. Strasznie się tego boję.

Martinus uparł się, żeby pojechać tam ze mną, lecz nie przemyślał wcześniej sprawy fanek... Dlatego on po prostu zostanie w aucie.

Gdy byliśmy już pod budynkiem szkoły, niepewnie wysiadłam z auta po czym wzięłam głęboki wdech i powoli przekroczyłam drzwi wejściowe.

Nagle oczy wszystkich uczniów były skierowane w moją stronę. Niektórzy, patrzeli się na mnie z kpiną i zawiścią, a niektórzy z żalem i współczuciem w oczach.

Czułam się bardzo niekomfortowo. Miałam wrażenie, że zaraz ktoś mi coś zrobi. Szłam powoli starając unikać się kontaktu wzrokowego z kimkolwiek.

Gdy weszłam już do gabinetu dyrektora, czułam wielką ulgę. Mogłam się rozluźnić. A w czasie gdy Andżi rozmawiała z Dyrektorem, ja podpisywałam jakieś papiery dotyczące wypisania mnie z tej szkoły i indywidualnego nauczania w domu.

Gdy wszystko było już podpisane, i omówione, czym prędzej wyszłam z budynku szkoły kierując się do samochodu. Gdy tylko wsiadłam do środka poczułam ogromną ulgę.







Po drodze zrozumiałam dopiero, że za niedługo będę musiała pożegnać się z Martinusem. Zostały już tylko 3 dni do końca...


EY EY EY! :D DZISIAJ TAKI ROZDZIALIK! WIEM, ŻE KRÓTKI, ALE MAM NADZIEJĘ, ŻE SIĘ PODOBA :* A TYMCZASEM CZEKAJCIE NA NASTĘPNE CZĘŚCI I DOZOBACZENIA!!! <333

Liczysz się tylko ty | MG |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz