POV. Martinus
W drodze do naszego domu, cały czas myślałem o Victorii... Ostatni koncert za nami... Teraz się tylko spakować i na lotnisko...Z moich rozmyśleń wyrwał mnie Marcus.
Mac: Tinus ?
Ja: Hmm ?- spytałem cicho
Mac: Wiem, że nie możesz przestać o tym myśleć... Ale za niedługo się zobaczycie...
Ja: Ale ty nie wiesz jak to jest... Nawet nie wiem co jej się stało...
Mac: Masz rację... Nie wiem... Ale wiem, że bardzo ją kochasz, ona kocha ciebie i wszystko będzie dobrze... Zobaczysz...
Ja: Tylko dlaczego nawet nie napisała sms... ?- cały czas zadręczałem się tym pytaniem.
Mac: Nie wiem... Ale na pewno opowie ci wszystko kiedy się spotkacie...
Ja: Dzięki Marcus... Wiem, że zawracam ci tym cały czas głowę... Przepraszam...
Mac: Daj spokój... Wiem, ile to dla ciebie znaczy... Ja ci zawsze pomogę - poklepał mnie po ramieniu.
Resztę drogi przejechaliśmy w ciszy. Gdy tylko weszłem do domu, nie czekając na nikogo pobiegłem na górę i zacząłem pakowanie.
Zaraz po tym pomogłem spakować się Marcusowi i Emmie.
Ehh... To będzie długa podróż...
W drodze na lotnisko nie odzywałem się do nikogo...
Emma cały czas mnie o coś pytała, ale Marcus odpowiadał jej za mnie.
Gdy byliśmy już po odprawie, czekaliśmy na nasz samolot...
Emma: A gdzie my tak dokładnie lecimy ? - spytała się nas.
Mac: Martinus do Victorii, a ty ze mną do Marti. - powiedział Marcus a ja się tylko uśmiechnąłem.
Emma: A kto to ?- spytała ciekawa.
Mac: To jest... Moja dziewczyna -powiedział niepewnie.
Emma: A ładna jest ?- spytała na co wszyscy się zaśmialiśmy.
Mac: Bardzo...- odpowiedział.
Emma: A pobawi się ze mną ?
Mac: Na pewno- powiedział biorąc małą na kolana.
Emma: Ale odwiedzimy też Victorię ? - zwróciła się do mnie.
Tinus: No jasne...- uśmiechnąłem się lekko.
Gdy byliśmy już w samolocie. Na szczęście mieliśmy miejsca koło siebie. Marcus słuchał muzyki, ja nagrałem coś na instastory, a Emma zasnęła jak susełek.
To już dziś...nie powiem... Stresuję się, ale chcę już się z nią zobaczyć...- pomyślałem.
KOLEJNY KRÓTSZY ROZDZIAŁ, ALE W NASTĘPNYM BĘDZIE SIĘ DZIAŁO... WIĘC SZYKUJCIE SIĘ! ❤
CZYTASZ
Liczysz się tylko ty | MG |
Fanfic~Życie to jeden wielki tor, na którym pojawia się czerwone światło, i zabrania nam iść dalej. Jedna z dziewczyn jednak nie ma zamiaru się poddawać, mimo skraju załamania. Poznaje chłopaka, który pokazuje jej, że można żyć szczęśliwie. Jednak nie wsz...