Jeon Jungkook:
Przez następne kilkanaście dni skupialiśmy się jedynie na przygotowaniach do wesela. Wszelkie inne tematy zeszły na poboczny tor i nie wydawały się być wcale aż tak ważne. No.. może poza jednym. Mianowicie Wigilią.
Tuż przed najważniejszym dniem w naszym życiu wypadały właśnie święta, które mieliśmy zamiar spędzić z moimi rodzicami. Wspólne strojenie choinki i pieczenie pierników sprawiało, że Jiminnie ciągle pięknie się uśmiechał i był w cudownym humorze. Nie mogłem się doczekać aż będzie mógł odpakować prezent ode mnie! Nawet nie wyobrażacie sobie jak szybko płynie czas gdy czegoś wyczekujemy i codziennie się do tego przygotowujemy. Sam byłem zaskoczony gdy okazało się, że Wigilia jest już za dwa dni i to ostatnia chwila na dopracowanie naszych prezentów do perfekcji.
Dwanaście dań od zawsze gościło na naszym wigilijnym stole i tak było też w tym roku. Jiminnie grzecznie spróbował chociaż trochę każdej potrawy, wywołując tym ogromną radość u mojej mamy, która cieszyła się, że wszystko mu smakuje. Zaraz po kolacji pełnej wspólnych, wesołych rozmów przeszliśmy do otwierania prezentów. Pierwszo podarowaliśmy drobne prezenciki dla starszych. Od Minniego dostali dwa takie same breloczki do kluczy w kształcie serduszek, różniące się jedynie imionami, które na nich widniały. Ja za to podarowałem im kupon na wypad do ciepłych źródeł. Trochę relaksu tylko we dwóch dobrze im czasem zrobi. Rodzice za to zaskoczyli nas zabawnymi sweterkami dla par, które w pewien sposób się dopełniały. Mój koteczek wręcz zmusił mnie abyśmy odrazy je ubrali, a ja nawet nie protestowałem. Mogę także pochwalić się, że od ukochanego dostałem cudowną bransoletkę z naszymi inicjałami, którą od razu założyłem. Na samym końcu nadeszła kolej na mój prezent dla niego. Już dawno wiedziałem co kupię mu w prezencie i czekałem właśnie tylko na ten specjalny dzień gdy mogłem w końcu dać mu mój podarunek. Szok jaki wywołałam na jego słodkiej twarzyczce jest nie do opisania. Cieszył się jak małe dziecko, jednocześnie wściekać się jak mogłem wydać na niego aż tyle pieniędzy. Szczerze mówiąc wcale nie dziwiłem się jego zachowaniu, bo spodziewałem się, że taka będzie jego reakcja na najnowszy model dość drogiego telefonu.
Zaledwie kilka dni później stałem przed lustrem zestresowany jak jeszcze nigdy w życiu. Jakim cudem ten miesiąc minął tak szybko? Ślub wydawał się być odległym wydarzeniem na które czekaliśmy z niecierpliwością, a już za kilka godzin będziemy prawdziwym małżeństwem, którego już nic i nikt nigdy nie rozdzieli. Jak na złość ręce strasznie mi się trzęsły, przez co nie mogłem poprawnie zawiązać muszki, która przez cały czas przekrzywiała się na bok.
- Bijemy w bębny! Pan Jeon Jeongguk przestaje być wolny! - nagle do pomieszczenia wparował Hoseok z całą resztą chłopaków, czyli Namjoonem, Taehyungiem i Yoongim. - Jak się czujesz po naszym wspaniałym wieczorze kawalerskim i chwilę przed nałożeniem na palec obrączki?
- Wspaniale.. Chyba.. Co do tego wieczoru kawalerskiego mam mieszane uczucia - zaśmiałem się cicho. - Ale myślę, że jestem gotów aby wsunąć pierścionek na drobny palec Jiminniego i złączyć się z nim już na zawsze.
- W łóżku też? - poruszał zabawnie brwiami. - Chyba wiesz co jest po weselu, nie? Noc poślubna!
- Spokojnie.. Mamy już swoje własne plany, więc nie musisz się interesować tym co będziemy robić po ślubie - westchnąłem, nadal męcząc się z tą przeklętą muszką.
- Chodź tu. - westchnął nagle Namjoon, który odwrócił mnie w swoją stronę i pomógł mi zawiązać muszkę. - Jin mówił, że rezygnujecie z nocy poślubnej. Podziwiam. - poklepał mnie lekko po ramieniu.
- Nie chcę abyśmy robili to z przymusu, bo to noc poślubna i tak trzeba.. - wyznałem. - Zrobimy to gdy nadejdzie odpowiedni moment - wziąłem głęboki wdech i poprawiłem nieco rękawy marynarki. Naprawdę stresowałem się tym dniem.
CZYTASZ
Dancer To Forgive |Kookmin [p.jm &j.jk]
FanficDruga część opowieści o dwóch bratnich duszach, które odnalazły się, dzięki nieśmiałości i chęci pomocy. " - Miałeś być już zawsze moim aniołkiem stróżem. - załkałem, nie mając już siły na dalszą wymianę zdań z chłopakiem. - I nim będę. Tylko mi poz...