Komnata Wanga Yoo. Inju (nowy dzień)
Wang Yoo siedział samotnie przy stoliku. Rozmyślał nad pożegnaniem z szakalem. Nie przypadli sobie do gustu ale było mu przykro, że odszedł. Popijając herbatę przypominał sobie wspólne kilka dni, które razem przeżyli. A dokładnie każdą drwinę skierowaną w jego stronę.
RETROSPEKCJA
- Ty też nie robisz wrażenia - Odpowiedziała pewna siebie SeungNyang.
- Dziś walczymy na trzeźwo? - Spytała z ironią Nyang rywala.
- Może gdybyś kazał znów mi pić nie musiałbyś się zemną ścigać. - Powiedziała.
- Teraz możesz dalej grać na komungo. Tylko przy tym nie musisz oszukiwać - Powiedziała dumna.
- Jesteś żałosny. - Odpyskowała mu.
Powrót do przeszłości przerwał Park, który wszedł do pokoju. Książę otrząsnął się i starał się wrócić do rzeczywistości. Przecież nie można żyć wspomnieniami.
- Panie! Przyjechał generał Ki Jaho. Czeka na zewnątrz. - Poinformował sługa zniżając głowę.
Książę wstał i skierował się w stronę wyjścia. Po chwili znajdował się już na zewnątrz. Właśnie wtedy przed jego oczami pojawił się generał. Był w średnim wieku, bo jego włosy były mętnego koloru. Miał je związane w kulkę ale część z nich opadała, sięgając ledwo do końca karku. Dobrze zbudowany mężczyzna, ubrany w czarno czerwoną zbroję podszedł do księcia.
- Panie! Ufam, że niczego Ci nie brakuję. - Rzekł Ki Jaho składając ukłon.
- Dziękuję. Mam nadzieję, że uda Ci się zwerbować armię, której potrzebujemy. - Powiedział Wang Yoo, trzymając splecione dłonie za plecami.
- Od razu rozpoczniemy nabór Panie. Nie chcemy tracić czasu. Pewnie w Inju nie miałeś nic do roboty. - Odrzekł generał z szacunkiem.
- Masz rację, to dziwne miejsce. - Odpowiedział, po raz kolejny przypominając sobie szakala.
- Jeśli to wszystko udam się do siebie. - Spytał, w odpowiedzi dostając tylko kiwnięcie głową. Skłonił się i skierował się w stronę swojej komnaty.
***
Dom ,,Karmazynowego Narcyza'', Inju
Nyang spoglądała przez okno, które skierowane było na rynek. Czekała na sługę, aż przyniesie jej świeże wieści. Musiała przecież być na bieżąco z tym co się dzieje w mieście. Patrząc jak dwóch młodych chłopaków walczy na miecze, zaczęła wspominać wydarzenia z Wangiem Yoo. Każdy jego gest każde jego słowo zaczęły brzmieć w jej głowię.
RETROSPEKCJA
- Chucherko z Ciebie. - Skomentował.
- Jeśli chcesz każe przynieś wino dla Ciebie. - Odpowiedział książę.
CZYTASZ
Pani Ki - Moja historia
Fanfiction(...) Złota brama zamknęła się, gdy lektyka, w której ją usadowili, wjechała na królewski plac. Na próżno można było szukać gdziekolwiek śniegu. Nigdzie nie było nawet śnieżynki. Może to był znak? Symbol, że zima w jej życiu się skończyła, a teraz c...