Rozdział 7

100 4 0
                                    

Po ataku wilkołaka Renji i Rukia czym prędzej udali się do sklepu Urahary. Kiedy dodarli na miejsce zastali wszystkich w środku.

- Abarai-kun, Kuchiki-san wyglądanie okropnie. Co się stało? – Spytał się Urahara.

- Znaleźliśmy te stwory co zaatakowały Ichigo. Właśnie mieliśmy bliskie spotkanie z jednym z nich. – odpowiedziała Rukia.

- O to świetnie. – ucieszył się Urahara. Po czym dodał. – No i jak wam poszło?

- Jak poszło?! – zbulwersował się Renji. – O mało nie zginąłem, bo tego cholerstwa nie da się zabić!

- Spokojnie Renji. – uspokajała go Rukia. Po jej słowach Renji uspokoił się.

- Rozumiem. To gdzie znaleźliście tego potwora? – spytał z powagą Urahara.

- Znaleźliśmy go w lesie na obrzeżach miasta. – odpowiedział Renji

- Dobrze. Dziękuję za informację. – powiedział Urahara

- To co z tym robimy Kisuke? – spytała Yoruichi

- Trzeba powiadomić Kurosakiego i Nel – odpowiedział jej Urahara.

- Ok. To ja po niego pójdę, bo założę się że nie da rady tu przybyć. – wtrąciła Yoruichi.

Po tych słowach Yoruichi wyszła ze sklepu i poszła w kierunku domu Ichigo.

Kiedy Yoruichi szła w kierunku domu Ichigo, w domu panowała cisza i spokój, ponieważ Ichigo i Nel jeszcze spali. Parę minut później oboje się obudzili, gdyż nastał już ranek, a słonce padało prosto na oczy. Ichigo przeciągnął się, po czym powiedział:

- Dzień dobry Nel. – po czym pocałował ją w głowę.

- Dzień dobry Ichigo. – odpowiedziała z uśmiechem, odpowiadając pocałunkiem z policzek.

Po krótkiej chwili oboje wstali z łóżka, ogarnęli się i zeszli na dół. Kon już na nich czekał.

- Witajcie. - odpowiedział im miłym głosem. Po czym dodał. – Jak się spało i czy już wszystko w porządku?

- Witaj Kon. Spało się dobrze i jak na razie wszystko jest w porządku. – odpowiedziała mu Nel.

- A Ichigo, jak tam twoja rana na plecach? – zmienił temat Kon.

- No jeszcze nie zeszła, ale na szczęście nie dokucza mi tak bardzo. – odpowiedział Ichigo.

- No to bardzo mnie to cieszy. – wtrąciła Nel.

Ichigo się uśmiechnął, po czym przygotował posiłek dla Nel i siebie. Kiedy jedli nagle do drzwi ktoś zadzwonił.

-Kogo nosi o takiej porze? – dziwił się Ichigo. Po czym wstał od stołu i poszedł sprawdzić kto przyszedł. Kiedy otworzył drzwi, zobaczył w progu Yoruichi.

- To ty Yoruichi? Co cię tu sprawdza? – spytał się Ichigo

- Nie czas teraz na rozmowy. Urahara wzywa ciebie i Nel. – dodała Yoruichi

- Rozumiem. To w takim razie ruszamy natychmiast.

Nagle koło Ichigo pojawia się Nel.

- O witaj Yoruichi. – powiedziała z uśmiechem. Po czym dodała. – Jak leci?

Yoruichi nie odpowiedziała tylko wzięła za rękę Ichigo i Nel i ruszyła w kierunku sklepu Urahary. Nie odeszli zbyt daleko, ponieważ usłyszeli głos Kona.

- Ej zaczekajcie na mnie.

- Właściwie Kon może nam się przydać. – wtrąciła Yoruichi

Po tych słowach Kon dobiegł i wskoczył Nel na plecy. Po czym wszyscy udali się w stronę w sklepu Urahary. W między czasie Ichigo zamknął dom, gdyż z pośpiechu o tym zapomniał. Natomiast beta, który przez cały czas obserwował Ichigo i Nel, ruszył niezauważalnie za nimi nie spuszczając ich z oczu.

Likans gang i ShinigamiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz