Rozdział 22

58 2 0
                                    

W domu Kurosakich po długim oczekiwaniu Nel i Kon przynieśli to po co poszli.

- No nareszcie. Ja tu z głodu zacząłem umierać! - wkurzał się Renji.

- Uspokój się Renji. - wrzasnęła Rukia waląc go w łeb, po czym dodała. - Zachowuj się, nie jesteś u siebie.

- Ok, przepraszam. - uspokoił się Renji.

Kon i Nel podali każdemu jedzenie z piciem. Kiedy wszyscy dostali swoje porcje, to dosiedli się do nich ze swoimi porcjami.

- No to smacznego wszystkim. - powiedział Ichigo uśmiechając się.

- Dziękujemy i nawzajem. - odpowiedzieli pozostali, po czym wszyscy zaczęli spożywać to co dostali.

- To jest smaczne. - powiedziała Orihime po krótkiej chwili.

- Dziękuję. Ja to przygotowałam. - odparła Nel uśmiechając się.

- No. No. Jak na Arrankara to masz talent do gotowania. Masz szczęście Ichigo. - wtrącił Renji.

Ichigo i Nel uśmiechnęli się na te pochlebstwa. Nagle Ichigo zaczął się straszliwie drapać po przedramieniu.

- Co ci? Czy wszystko w porządku Ichigo? - spytała Rukia.

- Nie wiem, ale strasznie mnie tam swędzi. - odpowiedział Ichigo.

- No to pokaż to. - wtrąciła Nel. Ichigo pokazuje to swędzące miejsce, wszyscy spojrzeli i zauważyli w tym miejscu na przedramieniu Ichigo jakieś czerwone ślady.

- Co to jest? - spytał przestraszony Ichigo.

- Nie mam pojęcia, ale musisz pokazać drugie przedramię. - odpowiedziała Nel.

Ichigo bez oporu pokazuje drugie przedramię. Niestety na drugim były podobne ślady.

- Nosz kurna! Co to ma być? Rany, dlaczego to tak strasznie swędzi? - irytował się Ichigo.

- No przecież mówię, że nie mam pojęcia. - odpowiedziała Nel.

- Wiesz co. Najlepiej zdejmij górę, chcemy zobaczyć twoją ranę. - dodała Rukia.

- Po co? - spytał się Ichigo.

- Po prostu pokaż, chcemy sprawdzić czy nie masz tego na plecach. - dodał Renji.

Ichigo westchnął, po czym ściągnął górę pokazując ranę.

- No masz ci los! Na plecach też to masz. - powiedział Kon.

- Nie. Co się znowu ze mną dzieje? - warknął wkurzony i przerażony Ichigo.

- Nie pozostaje nam nic innego jak pójść z tym do Urahary. - dodała Rukia.

- Nie ma potrzeby, jestem tutaj. - powiedział Urahara.

- AAAA!!! Nie strasz nas tak! A tak w ogóle to skąd się tu wziąłeś? - powiedzieli wszyscy chórem.

- A to już tajemnica. - odpowiedział Urahara zakrywając twarz wachlarzem.

- Lepiej uważaj na słowa Urahara-san. - ostrzegł zirytowany Ichigo.

- Spokojnie. Chcieliście chyba pomocy ode mnie. - dodał Urahara.

- Tak. Na ciele Ichigo pojawiły się dziwne czerwone ślady. Chcieliśmy się dowiedzieć co to jest? Najgorsze że koło tej rany też to jest. - odpowiedziała Nel.

- Rozumiem. Niech ja się temu przyjrzę. - dodał Urahara podchodząc do Ichigo i zaczął oglądać te czerwone ślady.

- No i wiesz co to może być? - spytała się Rukia.

Likans gang i ShinigamiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz