Po tym gdy wszyscy zaczęli poszukiwania w nowej jaskini wilkołaków panowało poruszenie. Alfa posilał się krwistym mięsem, a pozostali członkowie towarzyszyli mu, natomiast Beta nie pojawił się, w czasie uczty Alfa wstał i przemówił do watahy:
- Kochani, wiem że jesteście znudzeni, ale spokojnie, niedługo zaczniemy zabawę. – wataha uśmiechnęła się. Alfa usiadł z powrotem na tronie, nagle podchodzi do niego Beta i kłania się.
- O, witaj Beto. Czy odpocząłeś solidnie? – spytał się go Alfa.
- Tak panie. Jestem pełen energii i gotowy na dalsze rozkazy. – odpowiedział Beta.
- Bardzo mnie to cieszy. – uśmiechnął się Alfa.
W pewnym momencie do kryjówki wraca Gamma. Podchodzi do Alfy i bety, ukłonił się.
- Czemuś tu przyszedł?! Miałeś pilnować i obserwować Ichigo z Nel! – powiedział wkurzony Alfa.
- Proszę o wybaczenie. Przynoszę wieści, że twój cel wyruszył na poszukiwanie nas. Jak na razie są w okolicach miasta. – odpowiedział Gamma.
- Rozumiem. Bardzo dziękuję za informację. Możesz odejść. – powiedział do niego Alfa.
Gamma ukłonił się i odszedł.
- To co teraz robimy, panie? – spytał się Beta.
- Cały czas wysyłałem ciebie. Najwyższy czas abym to ja wyruszył i zobaczył na własne oczy jak się ma ten Shinigami i moja siostra. – powiedział Alfa.
- Ależ panie?! – zmartwił się Beta.
- GGGGGGRRRRRRR!!!!! Jak śmiesz tak do mnie mówić!!! – wkurzył się Alfa. potem dodał – Nudzę się trochę i chcę się zabawić.
- Dobrze. Bardzo przepraszam. – odpowiedział Beta.
Alfa skończył ucztę, wstał i znowu przemówił do watahy – Wataho! Teraz was opuszczę, pod moją nieobecność Beta będzie wami rządził. Macie się go słuchać i czekać na rozkazy.
- Tak jest Panie!! – odpowiedziała wataha.
Następnie Alfa zwrócił się do Bety. – Nie zawiedź mnie Beto. Liczę na ciebie.
- Nie zawiedziesz się na mnie Panie. Życzę powodzenia. – odpowiedział Beta, kłaniając się.
Alfa nie odpowiedział, tylko wyszedł z jaskini i ruszył w kierunku miasta by odnaleźć Ichigo i Nel.
Kiedy Alfa wyruszył, Ichigo i Nel patrolowali miasto w poszukiwaniu nowej kryjówki wilkołaków.
- Krążymy tak przez dłuższy czas i nic do tej pory nie znaleźliśmy. – powiedziała zirytowana Nel.
- Wiem o tym, ale musimy dalej szukać. Przecież nie mogli tak po prostu zniknąć. – dodał Ichigo
- Wiem, wiem. – odpowiedziała Nel. Po czym dodała. – A może powinniśmy poszukać w górach. Założę się że tam mogli się schować.
-Tak myślisz? – spytał się Ichigo
- Tylko tak przypuszczam. – odpowiedziała Nel
- Jeśli tak uważasz to chodźmy tam. – wtrącił Ichigo.
Po tych słowach zmienili kierunek i ruszyli w kierunku gór. Kiedy zmierzali w tamtym kierunku, Alfie udaje się ich znaleźć.
-„ No nareszcie ich znalazłem. Jak na razie ten Shinigami nie odzyskał pełni sił więc chwilę zaczekam". – powiedział w myślach. Po czym dodał. – „ O cholera, zmierzają w kierunku naszej nowej siedziby".
CZYTASZ
Likans gang i Shinigami
FanfictionFanfic nie jest mój, należy do mojej koleżanki o pseudonimie Ichigo. Jako jej osobista beta udostępniam to w jej imieniu. Ostrzegam, że jest ona DYSLEKTYKIEM, więc nie zwracajcie uwagi na błędy, które mogły pozostać bo nawet ja mogłam jakieś przega...