Nastaje świt. Ichigo ledwo otwiera oczy, po czym patrzy zaspanym wzrokiem na sufit. W pewnym momencie czuje że ktoś ciągnie go za włosy, więc szturcha Alfę. Niestety Alfa nie raczył się obudzić. Ichigo zaczął machać głową, co powodowało większy ból, więc postanowił się obrócić. Gdy się obrócił to zauważył że Alfa trzyma w zębach jego włosy. Ichigo lekko się zbulwersował, po czym na nowo zaczął go budzić.
- Ej, obudź się w końcu – mówi do niego.
Alfa, po kilku minutach się budzi. - Co, co się dzieje? – pyta się rozespanym wzrokiem.
- Czemu gryziesz moje włosy? – odpowiada mu pytaniem na pytanie Ichigo
Alfa od razu puszcza jego włosy i zaciąga się ich zapachem. - Nie wiem, ale twoje włosy działają na mnie jak narkotyk – odpowiada dalej się zaciągając ich zapachem.
- No już przestań, musimy iść chyba po moje ciało nie. – mówi do niego zirytowany Ichigo.
Alfa na te słowa przestaje, po czym patrzy na Ichigo z uśmiechem. - A co powiesz na seks przed tym? – pyta się go z lubieżnym wzrokiem.
Ichigo o mało się nie zakrztusił powietrzem, po czym gwałtownie się podnosi do siadu.
- Że słucham?! Przecież jestem na to jeszcze za młody – odpowiedział mu ze zdziwieniem.
- No weź przestań. Ja jestem od ciebie o rok starszy. Poza tym w twoim kraju można to robić od 13-stego roku życia. – odparł Alfa przyciągając go do siebie, po czym skubie wargami jego skórę na szyi.
Na ten czyn Ichigo zaczyna się rumienić. - No, ale ja nie wiem – powiedział lekko przestraszony i zarumieniony.
Alfa przerywa pocałunki, po czym spojrzał z uśmiechem na Ichigo. - Spokojnie, obiecuję że nie zrobię ci krzywdy. – odpowiada mu, po czym ostrożnie kładzie go na łóżku, następnie ściąga z niego spodenki.
Ichigo leżał na łóżku, cały czas będąc zarumienionym.
Alfa uśmiecha się znowu do Ichigo. - Mam cię przygotować, czy chcesz na żywca? – spytał.
- No więc... przygotować .– odpowiada mu Ichigo przestraszonym wzrokiem.
- Dobrze kochany – odparł Alfa z uśmiechem, po czym wsadził jednego palca w wejście Ichigo i zaczął nim ruszać.
Ichigo krzyknął a z jego oczu poleciały łzy.
- Spokojnie Ichi, rozluźnij się a nie będzie bolało – odpowiedział mu Alfa z uśmiechem, dalej ruszając palcem. Ichigo bez sprzeciwu rozluźnia się, oddając się czynom Alfy, który uśmiechnął się po czym dodał drugi palec i zaczął nimi ruszać jak nożyczkami. Ichigo zaczyna jęczeć z przyjemności co powoduje, że Alfa bardziej się uśmiecha. Po jakimś czasie Alfa dodaje trzeci palec i znowu nimi rusza.
Ichigo zaczyna bardziej jęczeć. - Dobra, zaczynaj. – powiedział po chwili.
- Dobrze kochanie. – odpowiada Alfa z uśmiechem, po czym wyjmuje z niego palce, wycierając je o chusteczkę, następnie ściąga z siebie spodenki. Gdy je ściągnął, to podnosi do góry biodra Ichigo i podkłada pod nie poduszkę, po chwili nastawia się na jego wejście, następnie powoli w niego wchodzi. Ichigo znowu się spiął z bólu, a z jego oczu znów poleciały łzy.
- Spokojnie Ichi, tak jak mówiłem rozluźnij się a nie będzie bolało. – odpowiada spokojnie Alfa, a gdy wszedł do końca, czekał na znak. - Gdy się rozluźnisz to daj sygnał i zacznę swoje. Na początku będzie powoli by nie zrobić ci krzywdy ok.? – dodał po chwili.
Ichigo, kiwnął głową, po czym wziął parę głębokich wdechów, rozluźniając się przy tym. Gdy się rozluźnił to powiedział. - Możesz zaczynać.
- Dobrze Ichi. – odpowiedział Alfa z uśmiechem po czym zaczął powoli pchać. Na początku Ichigo krzyczał z bólu, ale po pewnym czasie jego krzyki zamieniły się w jęki rozkoszy. Alfa uśmiechnął się, po czym przyspieszył swoje ruchy trafiając w jego prostatę. Jęki Ichigo stawały się głośniejsze. Alfa znowu przyspieszał pchnięcia, pogłębiał je i wzmacniał, na co Ichigo jęczał coraz głośniej. W pewnym momencie przy kolejnych pchnięciach oraz trafieniach Ichigo nie wytrzymuje i dochodzi, brudząc nasieniem tors Alfy. Po chwili Alfa również dochodzi, gdy mięśnie Ichigo cisnął go za przyrodzenie. Gdy doszedł to wychodzi z niego, następnie pada koło niego na brzuch, uspokajając oddech. Ichigo natomiast patrzył w sufit, również uspokajając oddech. Po jakimś czasie Alfa uspokaja oddech, po czym obraca się na plecy i przyciąga Ichigo do siebie. - Nawet nie wiesz, jak długo czekałem na to. Mam nadzieję że się podobało. – mówi do niego po chwili.
Ichigo jeszcze uspokaja oddech, po czym odpowiada. - Było bosko kochanie.
- Cieszę się. Lepsze takie niż z kobietą – powiedział Alfa z uśmiechem, głaszcząc Ichigo po włosach.
- Masz rację. Teraz możemy już iść po moje ciało? – pyta się po chwili Ichigo.
- Oczywiście, ale musimy się najpierw umyć i ubrać. – odpowiada mu Alfa.
- W sumie racje – dodaje Ichigo
- No to chodźmy razem pod prysznic – mówi Alfa z uśmiechem, po czym wstaje z łóżka, wyciągając do Ichigo rękę. Ichigo uśmiechnął się, po czym złapał rękę Alfy i razem poszli do łazienki się umyć i ubrać, zabierając po drodze swoje ubrania. Po kilku minutach obaj wychodzą z łazienki wymyci i ubrani.
- No to teraz możemy iść już po moje ciało. – mówi po chwili Ichigo.
- Dobrze, ale chcę jeszcze coś sprawdzić, za nim wyjdziemy – odpowiada mu Alfa.
- A co takiego? – pyta się Ichigo.
Alfa nic nie odpowiedział tylko zagwizdał blisko prawego ucha Ichigo.
- Ała, to bolało. Chcesz abym ogłuchł? – mówi do niego zirytowany Ichigo, łapiąc się za prawe ucho.
- Przepraszam, ale muszę to zrobić. – odpowiada mu Alfa, po czym gwiżdże blisko jego lewego ucha.
- Chyba za cicho zagwizdałeś, albo za daleko. – mówi po chwili Ichigo.
- Słucham? Przecież ja blisko to zrobiłem. - odpowiada mu Alfa.
Ichigo tylko wzruszył ramionami. Alfa lekko się zdziwił, po czym ponowił manewry i za każdym razem lewe ucho Ichigo słabo odbierało dźwięki.
- Czy twoja rodzina robiła ci badania na słuch? – pyta się nagle Alfa, gdy skończył to co robił.
- Nie. A o co chodzi? – odpowiada mu Ichigo.
- Bo masz niedosłuch na lewe ucho. Czyli twoja lewa strona jest słabym punktem podczas walki. – mówi mu na spokojnie Alfa.
Na te słowa Ichigo się zdziwił, ale po chwili odpowiada. - E tam, jakoś to będzie.
- Zgłupiałeś. Przecież przez to możesz zginąć. Lepiej nie żartować sobie z tego. A tak poza tym czy w ogóle miałeś robione badania jak byłeś dzieckiem. – mówi do niego Alfa.
- Nie. Jedynie to ojciec mnie opatrywał kiedy wdawałem się w bójki. Nic poza tym. – odpowiada mu Ichigo.
- To niedobrze. Jak będziemy już na miejscu to od razu zabieram cię na badania. – mówi do niego Alfa, po czym łapie go za rękę i idzie w kierunku drzwi.
- A po co? – pyta się go Ichigo, idąc za nim.
- Dla twojego dobra. – odpowiada mu Alfa. Po czym obaj wyszli z pokoju i udali się w kierunku wyjścia z kryjówki. Ichigo przez ten czas nic nie odpowiedział tylko szedł za Alfą.
CZYTASZ
Likans gang i Shinigami
FanfictionFanfic nie jest mój, należy do mojej koleżanki o pseudonimie Ichigo. Jako jej osobista beta udostępniam to w jej imieniu. Ostrzegam, że jest ona DYSLEKTYKIEM, więc nie zwracajcie uwagi na błędy, które mogły pozostać bo nawet ja mogłam jakieś przega...